Sanatorium miłości
Ocena
programu
6,2
Niezły
Ocen: 1011
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"Sanatorium miłości 5": Depresja Anity, śmierć żony Adama [odcinek 4.]

Co przyniósł nowy odcinek "Sanatorium miłości"? W minionym epizodzie uczestnicy wzięli udział w kolejnych aktywnościach, przełamując swoje bariery. Dodatkowo jedna z pań - Anita - w szczerej rozmowie z Martą Manowską opowiedziała swoją historię. Wspomniała m.in. o depresji, z którą się zmaga.

O poranku w pokojach kuracjusze rozmawiali m.in. o bliskich. Bożena przyznała, że bycie "babcią" było dla niej dość zaskakującym przeżyciem. Z kolei Zdzisław zwierzył się Józefowi, że największą uwagę chcę skupić na Joannie. W ich pokoju pojawiła się również prowadząca - Marta Manowska, która ogłosiła, że kuracjuszem odcinka został Józef.

Joga śmiechu i depresja dwubiegunowa

Bohaterowie "Sanatorium miłości" wzięli udział w wyjątkowych warsztatach - mogli sprawdzić się w jodze śmiechu! Nie do końca w tej konkurencji odnalazła się Anita. Na prywatnym spotkaniu z Manowską kuracjuszka opowiedziała nieco więcej o swoim życiu i zmaganiu się z depresją.

Reklama

"Mam wrażenie, że problem, z którym się zmagam, jest od dziecka (...). U mnie to jest taka depresja dwubiegunowa (...). Przyjmuję leki, nie boję się dnia, 'wygrzebałam się' z tego" - relacjonowała.

Anita wspomniała także o swoim zakończonym małżeństwie, a także o tym, jak może być postrzegana przez innych. Dodała również, że w "Sanatorium..." doznała poczucia zazdrości - przywołując spotkanie ze Zdzisławem, który był wcześniej zainteresowany Ulą.

"Muszę być szczera: tak, byłam zazdrosna" - wyznała.

Jasno wyraziła też, iż nie czuła się komfortowo podczas randki z kolegą.

Józef i Ewa: Randka na rolkach

Podczas wyjścia do tężni panie rozmawiały o kolegach: zwróciły uwagę, na ich zachowania, dzieląc się swoimi przemyśleniami. Później nadszedł czas na kolejną aktywność - tym razem bohaterowie "SM" powitali... mima! Po krótkim przygotowaniu sami mogli wejść "w jego skórę", wyrażając emocje bez słów. Podczas odgrywania scenek niektórzy przyznali, że pomogło im to "przełamać bariery".

Po zajęciach Józef zaprosił Ewę na randkę. Para wybrała się na rolki, ponieważ obydwoje dzielą taką pasję.

"Ta randka była obiecująca, dała możliwość dalszego 'kręcenia się' obok kobiety. Randka super, dziewczyna super, przyroda super (...). Widziałem 'iskierki' u Ewy" - relacjonował Józef przed kamerami.

Z kolei jego rozmówczyni nieco ostrożniej podchodziła do ich znajomości. 

Adam wspomina żonę: "Nawet nie mogłem się z nią pożegnać"

Późnym popołudniem grupa została zaproszona do labiryntu: panowie mieli za zadanie przejść całą trasę i zebrać jak najwięcej pieczątek od pań będących w środku - w jak najkrótszym czasie. Konkurencję wygrał Adam, który zaprosił Bożenę na romantyczne spotkanie.

Podczas prywatnej rozmowy z Manowską zwycięzca konkursu szczerze opowiedział o swoich przeżyciach. Mężczyzna wyznał, że odejście żony, z którą spędził ponad czterdzieści lat, była dla niego bardzo trudnym momentem.

"Na emeryturze planowaliśmy żyć tylko dla siebie (...). Chorowała 5 dni - sepsa... Ja nawet nie mogłem się z nią pożegnać; już była nieprzytomna" - wyznał Adam

Wieczorem Bożena pochwaliła się swojej współlokatorce zakupem - długą sukienką z przeświatami. Joanna przyznała, że kreacja to "strzał w dziesiątkę"! 

Sabina Obajtek

RMF
Dowiedz się więcej na temat: Sanatorium miłości 5
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy