"Sanatorium miłości": Anita ma żal do produkcji?! "Nie ma odbicia w rzeczywistości"
Anita Nowicka z nowej edycji "Sanatorium miłości" udzieliła szczerego wywiadu, w którym wspomniała o swoim udziale w show. Sporo miejsca poświęciła temu, jak została przedstawiona w projekcie. "Mam wrażenie, że widzowie postrzegają mnie jako czarny charakter, co w ogóle nie ma odbicia w rzeczywistości" - wyznała.
Nowy sezon "Sanatorium miłości" oraz jego uczestnicy wzbudzają ogrom emocji. Chociaż w niedzielę widzowie zobaczą w TV dopiero czwarty odcinek, to niemal od samego początku w mediach społecznościowych toczy się gorąca dyskusja na temat zachowania kuracjuszy. Sporo - często dość krytycznych komentarzy - dotyczy m.in. Anity Nowickiej: ortodontki z Bydgoszczy.
Zdaniem wielu odbiorców wspomniana bohaterka jest zbyt chłodna i pewna siebie, co prowadzi do sytuacji konfliktowych. W minionym epizodzie została pokazana randka Anity i Zdzisława, który wcześniej był mocno zainteresowany inną z pań - Ulą. Pierwsza z wymienionych kuracjuszek po powrocie ze szczegółami opowiedziała Urszuli, jak wyglądało jej spotkanie z nowym znajomym, co - według niektórych fanów "SM" - również postawiło Anitę w negatywnym świetle:
Anita jest mocno aktywna w mediach społecznościowych, często przedstawiając swój punkt widzenia. Niedawno udzieliła też wywiadu, raz jeszcze odnosząc się do sposobu, w jaki została przedstawiona w telewizyjnym projekcie.
Anita z "Sanatorium miłości" w rozmowie z portalem: "Plejada.pl" zaznaczyła, iż widzowie widzą tylko część materiału nagranego podczas turnusu:
Uczestniczka show nie ukrywała, że wszystko to odbiło się na jej samopoczuciu:
Nowicka odniosła się również do wspomnianej relacji złożonej Urszuli. Przyznała, iż podzieliła się ze swoją rozmówczynią przemyśleniami: nie wszystko zostało jednak ujęte w odcinku:
Co jeszcze przyniesie nowy sezon "Sanatorium miłości"? Tego dowiemy się, oglądając nowe odcinki! Śledzicie losy sanatoryjnych bohaterów.