Leonard Pietraszak: Mógł zagrać "Czterdziestolatka"! Dzięki serialowi spełnił swoje marzenie
Po sukcesie serialu "Czarne chmury" Leonard Pietraszak dostał zaproszenie na zdjęcia próbne do kultowego już "Czterdziestolatka". Jednak zamiast oferowanej mu tytułowej roli... zagrał inną! Dlaczego Jerzy Gruza podjął taką decyzję?
Leonard Pietraszak był jednym z kilku kandydatów do roli inżyniera Stefana Karwowskiego w kultowym serialu Jerzego Gruzy "Czterdziestolatek". Podobno reżyser - zachwycony tym, jaki świetny duet stworzył z Anną Seniuk w "Czarnych chmurach" - marzył, by zaangażować do "Czterdziestolatka" i ją, i jego. Na zdjęcia próbne Leonard Pietraszak przyjechał prosto z jednego z mnóstwa spotkań z publicznością, jakie odbywał wtedy jako... Dowgird.
Bardzo chciał dostać rolę w nowej produkcji, licząc na to, że dzięki niej przestanie być kojarzony tylko i wyłącznie z "Czarnymi chmurami":
Podczas pierwszego spotkania Jerzy Gruza poprosił Leonarda Pietraszaka, by zagrał jedną scenkę z wybranym już wcześniej do roli doktora Karola Stelmacha... Andrzejem Kopiczyńskim.
- Chciałem sprawdzić, jak będą do siebie pasować - wyznał Gruza wiele lat później w "Telewizyjnym alfabecie wspomnień", dodając, że między panami "zaiskrzyło", ale nie tak, jak to sobie wymarzył, więc wpadł na pomysł, aby dokonać nieoczekiwanej zamiany miejsc.
Jerzy Gruza poprosił Pietraszaka oraz Kopiczyńskiego, żeby na chwilę zamienili się rolami. Okazało się, że był to strzał w dziesiątkę!
Aktor wypadł w roli lekarza naprawdę świetnie. Niestety, nie spodobał się... dyrektorowi warszawskiego pogotowia, który natychmiast po emisji pierwszego odcinka oficjalnie zaprotestował przeciwko pokazywaniu w serialu, że lekarze każą zatrzymywać się kierowcom karetek przed delikatesami, by kupić coś do zjedzenia, a nie daj Boże... do wypicia (doktor Stelmach kupił podczas takiej serialowej "akcji" koniak na urodziny Karwowskiego).
W efekcie pogotowie przysłało na plan "Czterdziestolatka" konsultanta, który miał dbać o dobre imię ratowników i lekarzy. Serial Jerzego Gruzy okazał się wielkim hitem. Jedną z fanek "Czterdziestolatka" była wybitna aktorka Aleksandra Śląska. Leonard Pietraszak tak bardzo spodobał się jej w roli Karola, że poprosiła męża - dyrektora stołecznego Teatru Ateneum Janusza Warmińskiego - aby zaprosił go na rozmowę w sprawie angażu...
- Poszedłem na spotkanie i wyszedłem z niego z podpisaną umową. Dzięki "Czterdziestolatkowi" spełniło się moje największe zawodowe marzenie. Dostałem się do Teatru Ateneum, w którym spędziłem ponad trzydzieści lat - mówi Leonard Pietraszak.
Także Andrzej Kopiczyński zyskał dzięki serialowi Jerzego Gruzy popularność i uznanie, o jakich wcześniej nie śmiał nawet marzyć...
Zobacz też:
Jerzy Rogalski: Jaszczuk z "07 zgłoś się" i Kolasa z "Kogla-Mogla". Co robi dziś?
Krzysztofa Kolbergera i znaną dziennikarkę przez 20 lat łączyła miłość... inna niż wszystkie!
Barbara Rylska mogła mieć u stóp cały świat... gdyby mieszkała w Ameryce!