Kelly LeBrock: Hollywoodzka gwiazda zrezygnowała ze sławy
W latach 80. i 90. Kelly LeBrock należała do pierwszej ligi Hollywood. Piękna, bogata i obyta w świecie aktorka oraz modelka była niemal skazana na sukces. 25 lat temu niespodziewanie zrezygnowała z kariery i zaszyła się w dziczy. "Nie byłam hollywoodzką dziewczyną" - wyznała niedawno. Jednak niedawno postanowiła wrócić na ekrany.
Urodzona 24 marca 1960 roku LeBrock od dziecka otoczona była przez luksusy. Jej ojciec Harold Arthur Le Brock był zamożnym biznesmenem. Gdy przyszła gwiazda miała pięć lat, przeniosła się wraz z rodziną do Londynu. Uczyła się w najlepszych szkołach w Anglii.
Była nastolatką gdy postanowiła spróbować swoich sił w modelingu. Jako 16-latka podpisała kontrakt z renomowaną agencją Eileen Ford. Pracowała m.in. dla Christiana Diora. Jej zdjęcia pojawiły się na rozkładówkach najważniejszych pism mody. LeBrock pozowała przed obiektywem najlepszych fotografów w branży. Jej urodę na kliszy uwiecznił sam Richard Avedon. W 1984 roku jej zdjęcie ozdobiło okładkę "Playboya".
Gwiazda kultowego serialu porzuciła karierę
Nic więc dziwnego, że upomniało się o nią Hollywood. Na dużym ekranie zadebiutowała tytułową rolą w filmie "Kobieta w czerwieni". Jedna wystarczyła, by zrobić z niej gwiazdę. Chyba każdy widz filmu doskonale pamięta jej taniec w czerwonej sukience przy ulicznym szybie wentylacyjnym.
W 1985 roku Kelly LeBrock została ogłoszona Gwiazdą Jutra. W tym czasie zagrała w filmie "Dziewczyna z komputera", w którym dwóch nastolatków tworzy perfekcyjną kobietę. W ten ideał wcieliła się właśnie LeBrock. 25-letnia aktorka zaczęła podbój świata filmu.
Gwiazda PRL-u porzuciła karierę dla chorego męża
Równie wiele działo się w jej życiu prywatnym Romansowała m.in. z Ronem Woodem, Rodem Stewartem, Leifem Garrettem czy Jackiem Nicholsonem. W 1981 roku poznała początkującego producenta filmowego, restauratora i właściciela nocnego klubu Victora Drai. Para pobrała się trzy lata później, ale małżeństwo przetrwało zaledwie dwa kolejne.
Rok po rozwodzie poślubiła Stevena Seagala. Gdy się poznali mistrz sztuk walki dopiero zaczynał swoją karierę. Jego pierwszy film wszedł do kin 1988 rok. Po sukcesie "Nico" przyszły kolejne propozycje, a za nimi sława i pieniądze. Podczas gdy on wyrastał na jednego z najważniejszych aktorów dekady, LeBrock zajmowała się domem oraz trójką dzieci. Aktorka nigdy nie żałowała jednak, że dla rodziny porzuciła show-biznes.
Aktorka odrzuciła sławę i zastała... zakonnicą
Siedem lat po ślubie aktorka wzniosła pozew o rozwód powołując się na "różnice nie do pogodzenia". Przez dwa lata media skrupulatnie opisywały przebieg procesów sądowych. Po uzyskaniu rozwodu Kelly LeBrock porzuciła Hollywood i wraz z dziećmi przeniosła się w spokojniejszą okolicę.
Aktorka uciekła z Los Angeles i zamieszkała z dala od świateł reflektorów. Jak sama mówi przeprowadziła się do dziczy. Nie ma tam ani telewizora. Na kalifornijskim ranczu spędza czas w otoczeniu natury i swoich ukochanych koni. W niedawnej rozmowie z Fox News przyznała, że nigdy nie chciała wychowywać dzieci w Hollywood. Po rozwodzie mogła z niego w końcu wyjechać.
LeBrock z dzisiejszej perspektywy przyznała, że zbyt wcześnie zyskała popularność. Jej pięć minut sławy szybko ją znudziło, a życie pod okiem mediów odbiło się na jej psychice. "Stałam się popularna, gdy byłam bardzo młoda, i nie wyszło mi to na dobre. Wywołało traumę, bo sława nie jest dla każdego" - przyznała gwiazda.
W rozmowie wyznała również, że czasami kusi ją powrót na ekrany. Kilka razy otrzymała propozycje ról w serialach, ale do tej pory je odrzucała. Aktorka dodała, że obecnie nie ma nawet agenta, który mógłby ją reprezentować i pomagać w walce o nowe propozycje. Chociaż z poprzednich propozycji zrezygnowała, to zdecydowała się zagrać w komedii sensacyjnej "Charlie boy", w której wciela się w żonę byłego gangstera.
Aktorki, które dla rodziny i miłości zrezygnowały z kariery
Po rozwodzie z Seagalem, Kelly nie chciała zbytnio komentować ich wspólnie przeżytych lat. Zaszyła się w dziczy i skupiła na wychowaniu dzieci. Od kilku lat coraz więcej kobiet oskarża jej byłego męża o nieodpowiednie zachowanie.
Jedną z nich jest Regina Simons. Aktorka miała zaledwie 18 lat, gdy pracowała na planie filmu "Na zabójczej ziemi". Wyznała, że aktor zaprosił ją do siebie na imprezę z okazji zakończenia zdjęć do filmu. Kiedy młoda dziewczyna przybyła na miejsce, okazało się, że jest jedynym gościem. Seagal wtedy ją zaatakował.
Później dołączyła do niej gwiazda "Ostrego dyżuru" Julianna Margulies oraz Portia de Rossi. W poście wrzuconym na swoje konto na Twitterze de Rossi przywołała incydent, który miał miejsce, gdy starała się o jedną z ról w filmie Seagala.
Portal Page Six poprosił Kelly LeBrok o komentarz odnośnie do zachowania jej byłego męża.