Aktorki, które dla rodziny i miłości zrezygnowały z kariery
Te aktorki były lubiane i doceniane. Mogły zrobić wielką karierę aktorską, jednak zdecydowały inaczej. Zrozumiały, że rodzina i miłość jest dla nich ważniejsza niż sława, rozpoznawalność i brylowanie w znanym towarzystwie. Czasem była to ich świadoma decyzja, innym razem to życie zmusiło ich do podjęcia takiego kroku. Kto porzucił szansę na karierę, aby być z najbliższymi?
Większość widzów może kojarzyć ją z roli Ewy Szymosiuk w serialu "Dom". Niestety, już w drugiej części serialu zastąpił ją ktoś inny - Joanna Pacuła wyemigrowała do Francji, gdzie dała się poznać jako świetna aktorka serialowa, filmowa, a także modelka.
Dzięki bliskiej znajomości z Romanem Polańskim jej zdjęcia widniały na okładkach najsłynniejszych zagranicznych czasopism. W Stanach Zjednoczonych utrzymywała kontakt z Elżbietą Czyżewską, która wprowadziła ją do środowiska filmowego i zapewniła współpracę z reżyserami hollywoodzkimi.
Wtedy też poznała Hawka Kocha, z którym wzięła ślub. Kariera aktorki rozwijała się, jednak z czasem zazdrość męża (nie chciał, aby grała w rozbieranych scenach) zaczęła ją ograniczać. Pacuła zrezygnowała dla Kocha z roli w "Nagim instynkcie" i "9 i pół tygodnia", które później okazały się prawdziwymi filmowymi hitami...
A małżeństwo Joanny z Hawkiem nie wytrzymało próby czasu - para rozwiodła się po 12 latach.
Karierę aktorki Starostecka rozpoczęła w 1964 roku dzięki roli w "Panience z okienka". Później można było oglądać ją w "Lalce", "Jak rozpętałem drugą wojnę światową" oraz serialach "Czarne chmury" i "Noce i dnie". Za te role widzowie pokochali Starostecką.
Największą jednak sławę przyniosła jej kreacja Stefci Rudeckiej w filmie "Trędowata". Aktorka zagrała jeszcze w serialu "Hotel Polanów i jego goście" oraz filmie "Przypadek Pekosińskiego", a potem niespodziewanie zniknęła z ekranów na dobre.
"Nigdy nie chciałam być gwiazdą. Wolę wieść spokojne życie z dala od zainteresowania prasy i błysków fleszy" - tłumaczyła.
Elżbieta Starostecka poświęciła karierę dla rodziny, która była dla niej najważniejsza. Spełnienie odnalazła w roli żony kompozytora Włodzimierza Korcza (z którym jest związana od 54 lat) oraz w roli matki.
Aktorka znana głównie z "Na Wspólnej" nie zwalniała tempa i przyjmowała coraz to nowsze role. Wiodła szczęśliwe życie z rodziną, była u szczytu kariery. Wszystko zmieniło się o 180 stopni w 2006 roku, kiedy to u jej młodszego synka wykryto guza mózgu - chłopczyk miał wówczas trzy lata. Jej życie przeniosło się do szpitala.
Na szczęście wszystko dobrze się skończyło, ale od tego czasu aktorka znacznie spowolniła swoją karierę. Ewa Gorzelak założyła Fundację Nasze Dzieci, która działa przy Klinice Onkologii w Centrum Zdrowia Dziecka.
"Poświęcam swój czas fundacji kosztem zawodu, ale nie żałuję. Dużo przeżyłam, dużo widziałam. Jestem wdzięczna Bogu, losowi, lekarzom, że mój synek żyje. Że jest normalnym, zdrowym dzieckiem" - skwitowała aktorka.
Aleksandra Justa swoją karierę aktorską rozpoczęła w 1992 roku na deskach Teatru Studio. Na ekranie debiutowała w filmie "Kawalerskie życie na obczyźnie", a później mogliśmy oglądać ją głównie w serialach telewizyjnych.
Aktorka była związana ze Zbigniewem Zamachowskim, z którym ma czwórkę dzieci. Kiedy na świat przyszło najmłodsze z nich, Aleksandra Justa znacznie ograniczyła swoją karierę na rzecz czasu dla rodziny. Jej mąż wówczas dużo pracował, a aktorka nie goniła za sławą.
"Aktorstwo wymaga ogromnego poświęcenia. Niestety, nie wydaje mi się możliwe połączenie intensywnej pracy zawodowej z tworzeniem rodziny. Zawsze coś lub ktoś ucierpi. Nie zabiegałam o karierę, bo miałam partnera, który już pracował bardzo dużo. Chcieliśmy też mieć dom i ja wybrałam dzieci" - przyznała po latach.
W 2012 roku Aleksandra Justa rozwiodła się ze Zbigniewem Zamachowskim, a dziś od czasu do czasu można oglądać ją w polskich serialach w epizodycznych rolach.
