"Wiedźmin": Chalotra, Batey i Allan zdradzają sekrety hitu Netfliksa
"Yennefer musi wynagrodzić Geraltowi i Ciri tę zdradę z końca drugiego sezonu. Wywarła ona na nich wszystkich ogromny wpływ, więc teraz musi dowieść im, że jest w stanie nauczyć Ciri magii, co zresztą okazuje się nie lada wyzwaniem" - mówi Interii Anya Chalotra. Jakie wyzwania stanęły przed obsadą w trzecim sezonie? Gdzie spotykamy bohaterów na początku nowej odsłony?
Dziś, 29 czerwca, na Netflix wraca "Wiedźmin". Jak na razie fani zobaczą pięć z ośmiu odcinków nowej odsłony, która ma być intrygująca i przynieść widzom sporo emocji. "Emocjonujący" to zresztą jeden z przymiotników, jakimi opisuje trzeci sezon "wiedźmińska złota trójca" - Freya Allan, Anya Chalotra i Joey Batey. Podczas spotkania prasowego niezawodne trio z humorem opowiadało o nowej serii, interakcjach, związkach, wyzwaniach i jedynej w swoim rodzaju ścieżce dźwiękowej. Zaczynając jednak od początku - w jakich słowach Freya, Joey i Anya - opisaliby trzeci sezon?
"Emocjonujący" - mówi z pewnością Freya, a Joey dodaje - "dojrzały". Anya z zastanowieniem stwierdza, że znajdzie się w nim dużo polityki, co nie powinno zadziwić fanów powieści Andrzeja Sapkowskiego.
Pomiędzy wydarzeniami z drugiego i trzeciego sezonu minął rok. W jakim momencie znajdują się bohaterowie - Yennefer, Ciri i Jaskier - na początku trzeciej serii?
- W niezręcznej sytuacji - mówi Interii Anya Chalotra. - Yennefer musi wynagrodzić Geraltowi i Ciri tę zdradę z końca drugiego sezonu. Wywarła ona na nich wszystkich ogromny wpływ, więc teraz musi dowieść im, że jest w stanie nauczyć Ciri magii, co zresztą okazuje się nie lada wyzwaniem. Zdają sobie także sprawę z tego, że potrzebują siebie nawzajem; stają się rodziną. Yennefer stara się w tym odnaleźć i być matką dla Ciri. To skomplikowana sytuacja - dodaje.
Dla Jaskra nowy sezon zaczyna się dość intrygująco. - Zaraz na początku trzeciej serii widzimy, jak Jaskier zostaje wyrzucony na ulicę z domu jednej z jego partnerek - opowiada Batey. - Wtedy spotyka się z wywiadem redańskim, a to oznacza, że pora na zemstę. Pomogli mu w końcu uratować elfy, więc teraz oczekują czegoś w zamian. Jaskier stanie się więc najgorszym szpiegiem świata.
- Cieszę się z twojego szczęścia Joey. Jesteś następnym Jamesem Bondem - żartuje Freya i zaczyna opowiadać, co czeka Ciri w trzecim sezonie.
- Więc tak... Yennefer próbuje pomóc Ciri okiełznać magię i ona naprawdę, naprawdę się stara, jednak ledwo podnosi ten... kamień. Taka jest rzeczywistość; to bardzo frustruje Ciri, ponieważ chce być w tym lepsza. W końcu zaakceptowała fakt, że posiada tę potężną moc. Znajduje też ukojenie w tym, że zbliża ją to do Yennefer; przez ten rok, który spędziły razem rodzi się między nimi zaufanie. Zaczynamy więc w tym momencie, no i wiesz... Ciri ma teraz takie idealistyczne podejście na temat swojej przyszłości, tego, kim chce być czy jak chce rządzić.
Zobacz też: Wiedźmin Fest: 2,5 tysiąca fanów serialu Netfliksa na imprezie w Łodzi
W trzecim sezonie "Wiedźmina" Ciri staje się centralną postacią. Jakie sceny okazały się największym wyzwaniem dla wcielającej się w bohaterkę Freyi Allan?
- Pustynia Korath była ogromnym wyzwaniem. Walka jest bardziej fizycznym doświadczeniem... emocjonalne sceny są w pewnym sensie bardziej wycieńczające. Znaczy, to wspaniałe, elektryzujące uczucie, ale takie sceny stanowią większe wyzwanie dla ciebie samej - musisz zajrzeć w głąb siebie, a sceny fizyczne są raczej taką ucieczką, kiedy możesz skupić się tylko na ćwiczeniach. Dla mnie wyzwaniem zdecydowanie była emocjonalna podróż Ciri" - mówi z przekonaniem młoda aktorka, która z sezonu na sezon gra coraz lepiej, a podczas wywiadów czuje się swobodniej.
Kiedy kończy odpowiadać, Joey zerka w jej kierunku i dodaje z naciskiem: "I burza pisakowa".
- Tak, burza piaskowa! Połowę zdjęć na pustyni kręciliśmy w ciągu dnia. Cały czas byłam trochę zaniepokojona, ponieważ wydawało mi się, że będę wyglądać jakbym mrugała w ciemności. Ale na szczęście tak się nie stało, bo w pewnym momencie wyglądało to tak, że mówiłam: "Ludzie, będę wyglądać jak dziwak" - mówi Freya.
- Nah, to robota dla Jaskra - kończy Batey.
Dla wielu fanów jednym z największych zalet nowego sezonu będzie ścieżka dźwiękowa. Przy pracach nad trzecią odsłoną zaangażowano bowiem polski zespół Percival, który stworzył muzykę do trzeciej części gry CD Projekt Red o przygodach Geralta. Jak bardzo różni się ten soundtrack od tych z poprzednich sezonów?
- Joe Trapanese to najwspanialszy człowiek na świecie i go uwielbiam. Przez długi czas pracowaliśmy nad soundtrackiem, ale coś nam uciekało. Joe stworzył szkielet do niego, a ja próbowałem pomóc jak mogłem; nie udało się - zaczyna Joey.
- Wtedy Joe wyjechał, roztoczył swój czar, i powiedział w jednej z rozmów, że musimy odszukać Percivala, więc musimy pojechać po nich do Polski i przywieźć ich do Londynu. I zaczęliśmy wszystko tworzyć. Tak zawsze wygląda praca z Joe Trapanesem - jest chętny współpracować, jest otwarty oraz chce, aby muzyka do każdego sezon była, jeżeli nie mocniejsza, to przynajmniej bardziej odkrywcza. Szczególnie, jeżeli chodzi o piosenki Jaskra i kilka innych, które napisałem w trakcie trzeciego sezonu. Obaj chcieliśmy, aby pokazać ogrom, ale też wrażliwość, wnieść w tym sezonie inną jakość wokalu, skalę oraz szczegółowość i wnikliwość, które pogłębiają ten świat.
Po zdradzie, jakiej dopuściła się czarodziejka, Yennefer ma sporo do nadrobienia. Jak będą wyglądać jej relacje z Geraltem na początku trzeciego sezonu?
- Są na różnych etapach związku. Teraz jest w nim inna, kluczowa osoba, co sprawia, że patrzą na wszystko inaczej. Z powodu Ciri po raz pierwszy są w stanie sprawdzić, jak wygląda ich szczera, prawdziwa relacja - mówi Chalotra.
Pierwsza część trzeciego sezonu jest dostępna od 29 czerwca na Netflix. Część druga zadebiutuje 27 lipca.
Zobacz też:
"Wiedźmin": Serial Netfliksa wraca z trzecim sezonem [zwiastun]
"Wiedźmin": Ambitne plany twórców. Trwają prace nad kolejnymi sezonami