"M jak miłość": Odcinek 1604. Majka musi zniknąć z pola widzenia Pawła…
W 1604. odcinku sagi rodu Mostowiaków (emisja we wtorek 5 października o godz. 20.55 w TVP2) Franka (Dominika Kachlik) w końcu zrozumie, że zbyt pochopnie zaproponowała pracę Majce (Laura Samojłowicz) i gorzko tego pożałuje. Powód? Od Kingi (Katarzyna Cichopek) dowie się, w jaki sposób Chojnacka złamała serce Pawłowi (Rafał Mroczek). Co razem postanowią?
Nieoczekiwany powrót Chojnackiej po latach okaże się nie lada sensacją i tematem do rozmów w całym otoczeniu porzuconego przez nią w przeszłości Zduńskiego. Zwłaszcza, że została zatrudniona do pomocy w należącym do Kingi lokalu "Nasz zielony sad".
- Franka zaproponowała jej pracę, ale nie wiedziała, kim ona jest... - zrelacjonuje Zduńska Magdzie (Anna Mucha).
- A Majka, jak to Majka... W pierwszej chwili nie chciałam jej przyjąć, ale potem pomyślałam, że może tak będzie bezpieczniej mieć ją tu, na oku. Zauważę, jeśli będzie coś kombinować - westchnie Kinga.
- Może nie będzie? Może się zmieniła? - skomentuje Budzyńska.
- Wierzysz w cuda? Wolę być przygotowana na najgorsze. Najwyżej pozytywnie mnie zaskoczy... - stwierdzi żona Piotrka (Marcin Mroczek).
Sama Chojnacka będzie świadoma tego, że jest na cenzurowanym u Kingi.
- Jak Kinga pojawia się w bistro, to strasznie się stresuję, ręce mi się trzęsą... - zwierzy się France.
- Ale dlaczego? Kinga jest przecież taka miła... - zdziwi się Janikówna.
- Ona mnie tu nie chce. Przyjęła mnie tylko dlatego, że ty ją o to poprosiłaś... - konspiracyjnie wyszepce narkomanka, co tylko jeszcze bardziej podsyci zainteresowanie Franki jej osobą.
Zobacz też: Radosna nowina u Cichopek! Sypią się gratulacje
- Powiedz mi, o co chodzi z tą Majką? Nikt nie mówi nic konkretnego, ale wszyscy - i Paweł, i ty - mnie przed nią ostrzegacie - zagai szefową góralka.
- Widać mamy swoje powody - zgasi ją Kinga.
Franka nie da jednak za wygraną i nakłoni Zduńską, by towarzyszyła jej w przymiarce sukni ślubnej. Przy tej okazji znów poruszy nurtujący ją temat Chojnackiej.
- Przepraszam, że cię o to pytam, ale Majki nie mogę, Pawła tym bardziej... Unika rozmowy o Majce jak diabeł święconej wody. Rozumiem, byli parą, rozstali się, ale... ludzie jakoś się zbierają i żyją dalej...
- Nie odpuścisz, co? Specjalnie mnie tu wyciągnęłaś, żeby zdobyć te informacje? - bezbłędnie rozszyfruje jej intencje Kinga, po czym ze szczegółami opowie, jak Majka złamała serce Pawłowi.
- Ale historia... Tak po prostu - zniknęła z jego życia? - nie będzie mogła uwierzyć menadżerka.
- Paweł wszędzie jej szukał, ale Majka nie chciała, żeby ją odnalazł. Naprawdę nie wiem, o co jej chodziło. Może wciąż była zazdrosna o Magdę? Jedno jest pewne: to była niedobra, toksyczna relacja... - oceni Zduńska.
Zobacz też: "Barwy szczęścia": Sławka i Blondyna zamienią się rolami!
- Nie sądziłam, że... - załamie się Janikówna.
- Skąd miałaś wiedzieć? A teraz jest, jak jest - wejdzie jej w słowo Kinga.
- Nie chcę jej bronić, ale w tej sytuacji na pewno nie było jej łatwo przyjechać tutaj, prosić o pomoc. Musiała naprawdę być pod ścianą - stwierdzi Franka.
- Być może. Ale teraz trzeba Majce pomóc, żeby jak najszybciej stanęła na nogi i znalazła sobie jakąś inną pracę. Gdzieś indziej... - wzruszy ramionami Zduńska.
- Wolałabym, żeby nie kręciła się w pobliżu Pawła... - skwituje Kinga.
Zobacz też: "Na dobre i na złe": Falkowicz przekupi nianię
1604. odcinek "M jak miłość" zostanie wyemitowany we wtorek 5 października o godz. 20.55 w TVP2.
Zobacz więcej: