"Kruk. Jak tu ciemno": Emocjonujący finał historii. 5 rzeczy, które trzeba wiedzieć przed premierą
Jeżeli drugi sezon przygód Adama Kruka stawiał już wysoko poprzeczkę opowiadając o narkotycznym zjeździe i wewnętrznych demonach głównego bohatera, to finał opowieści, przedstawiający traumę oraz żałobę (nie tylko Kruka) emocjonalnie "zmiażdży" widza. A oprócz tego zapewni zakończenie wszystkich wątków jak i dodatkową intrygę kryminalną, w której zaskoczy dołączający w tym sezonie Cezary Kosiński. Oto pięć rzeczy, jakie warto wiedzieć przed premierą serialu "Kruk. Jak tu ciemno".
Wszystkie trzy sezony "Kruka" łączy bezsprzecznie jedna rzecz - mroczny świat otaczający tytułowego bohatera, czyli Adama Kruka (Michał Żurawski). Czy to gangsterski półświatek, przekupieni policjanci, czy zagmatwane i intrygujące śledztwa, Kruk zawsze musiał wybierać między dobrem a złem w bardzo skomplikowanej rzeczywistości. W trzecim sezonie wszystkie sprawy - i te zawodowe, i te prywatne - łączą się razem doprowadzając do wybuchowego finału.
Michał Żurawski zawsze wzorowo wcielał się w swojego bohatera oddając jego wewnętrzną walkę i emocje, w szczególności te mało pozytywne. Teraz przebija samego siebie ukazując ból, rozpacz, strach oraz złość Kruka po stracie żony. Kruk próbuje poradzić sobie ze stratą i wychowaniem syna, a jego szalejące emocje widać już w pierwszej scenie, kiedy uczy Maksa uników, wyprowadzania ciosów i gardy. W trakcie wielu scen zaciska pięści i słychać, jak trzeszczą mu kości. Co tu dużo mówić, świetna gra Michała Żurawskiego.
Po premierze drugiej serii pojawiło się kilka głosów, że policjantka Justyna (Magdalena Koleśnik) jest niezbyt dobrze zbudowaną postacią, ale ja nie mogę się z tym zgodzić. Wyrachowana, sprytna i po prostu nie dająca się lubić postać została świetnie zagrana przez Koleśnik, a w nowym sezonie sprawy, które wcześniej tak dobrze, cytując jednego z bohaterów, "ogarniała", teraz zaczynają wymykać się jej z rąk.
Widzowie jeszcze bardziej jej nie znoszą, a nawet nienawidzą, ale świetnie ogląda się jej niecne poczynania. A jednocześnie, czasami widać jej ludzkie odruchy, bo i ona sama znajduje się na rozdrożu i musi dokonać właściwego wyboru.
Ogromnym plusem finałowego sezonu jest rola Cezarego Kosińskiego, którego postać na początku jest bardzo niejednoznaczna i tajemnicza. A z biegiem czasu i kolejnymi odcinkami - najbardziej tragiczna. Kosiński ma okazję do zaprezentowania całego wachlarza emocji, a jego wątek ściśle splata się z historią Kruka i jego syna, a nawet Justyny. W niewielkiej roli w tej historii pojawia się również postać grana przez Kingę Preis, która ma kilka małych, ale mocnych scen.
Podobnie jak w poprzednich sezonach, tak i w trzecim, realizacja, a szczególnie zdjęcia realizowane na Podlasiu są znakomite i oddają klimat tego regionu. Tempo akcji jest zdecydowanie szybsze niż w poprzedniej serii, a sam serial zabiera widza w emocjonującą podróż. Powrót do historii Adama Kruka jest więc udany - nawet lepszy niż drugi sezon.
"Kruk. Jak tu ciemno" zadebiutuje 9 grudnia na antenie Canal+ Premium. W Canal+ online dwa odcinki będą udostępniane co tydzień.
Zobacz też:
"Sisi": Dominique Devenport powraca jako Sisi
"Ojciec Mateusz": Serial zniknie z anteny? Piotr Polk rozwiewa wątpliwości!
"Brokat": Prostytucja w PRL-u. Jest zwiastun nowego serialu Netfliksa