Gra o tron Game of Thrones
Ocena
serialu
8,7
Bardzo dobry
Ocen: 1611
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

HBO rezygnuje z dwóch spin-offów "Gry o tron"?

Dwa z planowanych przez HBO Max spin-offów "Gry o tron" mogą nie ujrzeć światła dziennego. "Sea Snake/Nine Voyages" oraz "Ten Thousand Ships " zniknęły właśnie z planów firmy produkcyjnej Startling, Inc, odpowiedzialnej zarówno za "Grę o tron", jak i prequel "Ród smoka".

"Ród smoka" jest jednym z najgłośniejszych seriali ostatnich tygodni. Superprodukcja wywołała ogromne poruszenie wśród widzów. Emocje po finałowym odcinku pierwszego sezonu nadal nie opadły. Fani zgodnie zadają sobie jedno pytanie - kiedy zobaczą kolejne odcinki?

Showrunner produkcji, Ryan Condal, poinformował w rozmowie z portalem Variety, że ekipa drugiego sezonu show wejdzie na plan wiosną 2023 roku. Na telewizyjną premierę będziemy musieli poczekać do 2024 roku.

HBO rezygnuje ze spin-offów "Gry o tron"?

Tymczasem pod znakiem zapytania stanęła przyszłość dwóch planowanych sin-offów "Gry o tron". 

Reklama

Serial "Sea Snake/Nine Voyages" miał opowiadać historię Corlysa Velarona (którego w "Rodzie smoka" gra Steve Toussaint), z kolei rozgrywający się tysiące lat przed wydarzeniami z "Gry o tron'" "Ten Thousand Ships" miał opowiadać historię wojowniczki Nymerii.

Obydwa projekty zniknęły jednak ostatnio z rozwijanych przez firmę Startling, Inc produkcji.

Powodem ewentualnej rezygnacji z produkcji spin-offów "Gry o tron" może być planowana restrukturyzacja Warner Bros. Discovery, w efekcie której w 2023 roku dojdzie do połączenia HBO Max i discovery+ w jedną platformę streamingową.

W lipcu HBO Max wstrzymało produkcję oryginalnych seriali w krajach skandynawskich, Europie Środkowej oraz Holandii i Turcji.

Nieco później Warner Bros. Discovery postanowiło zaś o kasacji oczekiwanego filmu "Batgirl". Choć jego budżet wyniósł aż 90 milionów dolarów, film od początku realizowany był na potrzeby małego ekranu i platformy streamingowej HBO Max, gdzie miał mieć swoją premierę.

"Nie znajdujemy ekonomicznego uzasadnienia dla drogich filmów, które pojawiają się od razu w streamingu" - wytłumaczył strategię Warner Bros. Discovery David Zaslav i zapowiedział "strategiczny zwrot".

Kit Harrington wróci jako Jon Snow

Wzbudzającym najwięcej emocji spin-offem jest jednak planowana produkcja opowiadająca o dalszych losach Jona Snowa (Kit Harringotn).

Jak poinformowała w czerwcu w rozmowie z BBC Emilia Clarke, to właśnie Harington stoi za pomysłem tego serialu. "Opowiedział mi o tym, wiem, że taki pomysł istnieje. To się dzieje" - wyznała serialowa Deanerys, sugerując, że projekt kontynuacji "Gry o tron" jest już w fazie realizacji.

Dalsza część wypowiedzi Clarke jest już jednak bardziej zachowawcza. "Jak zrozumiałam, to pomysł Kita. Miejmy więc nadzieję, że to, co zobaczymy - o ile tak się stanie - będzie projektem Kita, w który będzie zaangażowany od podstaw" - dodała wymijająco.

Bardziej stanowczy był pisarz George R.R. Martin. Twórca "Gry o tron" stwierdził, że prace nad kontynuacją "Gry o tron" już trwają. "Odkąd pojawiła się ta wiadomość, wciąż jestem proszony o komentarz. Zatem... tak, trwają prace nad serialem, którego bohaterem ma być Jon Snow. Roboczy tytuł na razie brzmi 'Snow'. Ten projekt jest rozwijany tak długo jak inne, potwierdzone produkcje, ale z jakiegoś powodu nigdy go nie ogłaszano, aż do czasu wypłynięcia tej informacji" - napisał na swoim blogu.

Uprzedzający pytania fanów pisarz dodał, że nie może zdradzać szczegółów tej produkcji, dopóki nie dostanie zielonego światła od HBO. Martin przyznał jednak, że to właśnie Kit Harington przyszedł do niego z tym pomysłem, czym potwierdził słowa Emilii Clarke.

swiatseriali
Dowiedz się więcej na temat: Gra o tron
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy