"Legenda Vox Machiny", "Arcane": Mistrzowskie animacje na platformach streamingowych
Jak udowadniają kolejne animacje, jest to gatunek, w którym można pozwolić sobie na więcej - więcej ryzyka, więcej eksperymentów, więcej brawury, więcej szaleństwa. To po prostu czysta kreatywność, wyobraźnia i niekonwencjonalne rozwiązania. Twórców nie ogranicza nic poza wyobraźnią i, w przypadku kilku pozycji na tej liście, oryginalną historią, na podstawie której powstała określona produkcja. Pierwszym serialem, który zabiera widzów na pełną emocji jazdę bez trzymanki jest antologia "Miłość, śmierć i roboty".
Składająca się z jak na razie trzech sezonów (czwarty jest obecnie w produkcji) antologia zadebiutowała na Netfliksie w 2019 roku. W osiemnastu odcinkach przedstawiono różne style animacji oraz historie zrealizowane przez studia z całego świata. Większość opowieści była oparta o opowiadania znanych pisarzy science fiction.
Pierwsza seria charakteryzowała się największą różnorodnością jeżeli chodzi o styl i gatunki - od komedii ("Trzy roboty"), przez przygodę ("Za szczeliną orła") po bardziej brutalną ("Sonnie ma przewagę"), druga - była bardziej "spokojna", bez większego ryzyka, ale z pomysłem i świetnym wykonaniem. W maju ubiegłego roku na platformie pojawił się trzeci sezon, a wraz z nim kończący tę serię, absolutnie fantastyczny odcinek zatytułowany "Jibaro".
Alberto Mielgo zabiera i widzów, i swoich bohaterów - głuchego rycerza oraz syrenę - w szaloną podróż, a właściwie taniec śmierci. Scenariusz, gra kolorów, muzyka i bohaterowie tworzą niezwykły animowany short - arcydzieło, po którego obejrzeniu szczęka opada. Pozostaje mieć nadzieję, że w czwartym sezonie również trafią się takie perełki.
Jak wieść niesie, "przed wyruszeniem w drogę, należy zebrać drużynę". I w "Critical Role" zebrała się naprawdę wspaniała ekipa. Ale od początku. W 2015 roku znani i lubiani aktorzy głosowi - m.in. Ashley Johnson (Ellie z "The Last of Us", "Blindspot"), Laura Bailey (Abby z "The Last of Us", Fiona z "Tales from Borderlands") czy Liam O’Brien ("Star Wars: Rebels") - stworzyli "Critical Role", czyli serial internetowy, w którym grali w "Dungeon & Dragons" (fabularna gra fantasy, w trakcie której gracze tworzą swoje postaci).
W magicznej Exandrii w pierwszej kampanii widzowie śledzili losy grupy outsiderów i nieudaczników, którym przyszło ratować świat. Z odcinka na odcinek rosła popularność projektu, aż w końcu zrealizowano serial animowany, który trafił na Prime Video. A wtedy wszystko potoczyło się wręcz ekspresowo - "Legenda Vox Machiny" zyskała jeszcze większe rzesze fanów, a jej twórcy w zeszłym tygodniu podpisali kilkuletni kontrakt z Amazonem na realizację kolejnych seriali i filmów, w tym animowaną przygodę bohaterów drugiej kampanii - "The Mighty Nein".
"Legenda Vox Machiny" to pełna humoru, przygód, zwrotów akcji i barwnych bohaterów z pozoru prosta historia o ratowaniu świata przed wampirami/smokami, jednak zaprezentowana w iście mistrzowski sposób. Bohaterów nie sposób nie polubić, a krótkie odcinki pozwalają wciągnąć się w opowiadaną historię raz dwa. Niekonwencjonalne podejście do opowiadania historii oraz zapał aktorów, czynią z tej animacji serial, który naprawdę warto zobaczyć.
Zobacz też: "The Mighty Nein": Critical Role znowu łączy siły z Prime Video
"Arcane" było jedną z największych serialowych (i animowanych) niespodzianek 2021 roku. Chyba nikt nie spodziewał się tak dobrej produkcji, ani tak bogatej i porywającej przygody. Historia dwóch sióstr, Vi i Jinx (wydaje się, że bohaterka stylizowana nieco na komiksową Harley Quinn), które walczą po przeciwnych stronach barykady, rozgrywająca się w świecie "League of Legends", a zarazem przedstawiająca ich losy przed wydarzeniami w grze, okazała się dojrzałą opowieścią pełną niuansów ze wspaniale scharakteryzowanymi bohaterami oraz intrygującą historią, która szturmem zdobyła serca widzów.
Piękny styl animacji czy ścieżka dźwiękowa tylko dopełniły świetny obraz tej produkcji, a na jej powrót widzowie czekają z zapartym tchem. Choć nie podano daty premiery zapowiedzianego drugiego sezonu, to nowe odcinki mogą wystartować jeszcze w 2023 roku. Ja wyczekuję ich jak czterolatek pierwszej gwiazdki.
Kolejnym z seriali animowanych - dobrze napisanym i poprowadzonym - jest "Cyberpunk: Edgerunners", anime stworzone przez legendarne japońskie studio Trigger wraz z CD Projekt RED.
"Cyberpunk: Edgerunners" pod żadnym pozorem nie jest kolejną "Castlevanią" czy "Arcane". Porównywanie czy odniesienia do innych popularnych produkcji nie ma tu właściwie żadnego sensu poza jednym jedynym wyjątkiem - tak jak w przypadku "Arcane", "Cyberpunk: Edgerunners" to świetny przykład produkcji z wciągającą fabułą, dobrze nakreślonymi bohaterami oraz wspaniałym rozszerzaniem świata (i jego pieczołowitym odwzorowaniem), jaki został przedstawiony w grach. Night City jest ogromne, niebezpieczne i pełne brutalności.
Odczłowiecza oraz niszczy, a bohaterowie wciąż przekraczają własne - emocjonalne oraz fizyczne granice - aby przetrwać lub po prostu wywalczyć sobie drogę na sam szczyt korporacyjnej machiny.
Sam serial, który ogląda się bardzo przyjemnie, sprawia ogromną frajdę - jest brutalny, to prawda, ale to również opowieść o wyborach, stracie i miłości. Dla graczy, którzy pokochali świat "Cyberpunk 2077", to pozycja obowiązkowa. Fani anime nie powinni być zawiedzeni, tak jak i widzowie, którzy szukają dobrze opowiedzianej i po prostu fajnej historii.
Zobacz też:
"Wiedźmin": Sezon piąty nadal w planach! Trwają prace nad scenariuszem
SkyShowtime: Znamy datę premiery platformy w Polsce! Co w ofercie?
"The Last of Us": Oryginalna Ellie zagra w serialu! Znamy szczegóły
Na takie filmy i seriale czekali fani DC. Nowy Batman, Superman - wszystkie zapowiedzi