Przez lata byli twarzami jednej stacji, teraz robią karierę u konkurencji
Rozpoczęli kariery telewizyjne w jednej stacji, dzięki której stali się sławni, a potem postanowili przejść do konkurencji! Zyskali dzięki temu rozgłos, popularność, ale także... niechciane skandale. Kto zdecydował się na transfer i jakie były tego konsekwencje?
Latem 2021 roku polski show-biznes obiegła zaskakująca informacja. Izabela Janachowska, prezenterka kojarzona ze stacją TVN, została ogłoszona nową prowadzącą "Tańca z Gwiazdami" w Polsacie.
Izabela Janachowska przygodę z TVN-em rozpoczęła w 2009 roku. Wtedy jako turniejowa tancerka, brała udział w "Tańcu z Gwiazdami", który emitowany był wówczas we wspomnianej stacji. Karierę musiała przerwać z powodu kontuzji, lecz szybko odnalazła się w roli prezenterki telewizyjnej.
W TVN Style prowadziła program, który podbił serca polskich widzów. "W czym do ślubu" czy "I że nie opuszczę cię aż do ślubu" stały się prawdziwymi hitami, a Janachowska pokazała, że jest prawdziwą ekspertką od ślubów.
Decyzja o zakończeniu współpracy ze stacją była nagła.
Ponoć władze Polsatu bardzo zabiegały o to, aby Janachowska znalazła się w szeregach ich stacji.
Prezenterka pojawiła się w "Tańcu z Gwiazdami" jako prowadząca, ale to dopiero początek jej kariery w Polsacie. Izabela Janachowska prowadzi także program w Polsat Cafe o tematyce... ślubnej! W produkcji "Suknie marzeń Izabeli Janachowskiej" pomaga Pannom Młodym w wyborze sukni ślubnych, a niedawno pojawiła się także w roli prowadzącej finału Miss Polski.
Maja Sablewska to kolejna gwiazda TVN-u, która zdecydowała się przejść do Polsatu. Znana managerka gwiazd w ostatnim czasie nieco zwolniła tempo i coraz mniej pokazywała się w telewizji.
Pracę w TVN rozpoczęła w 2011 roku jako jurorka "X-factor". Dwa lata później dostała własny format w TVN Style "Sablewskiej sposób na modę", który pokochały kobiety w całej Polsce. W 2018 roku prowadziła także "Sablewska od stylu".
W lipcu 2022 roku pojawiła się informacja o przejściu Sablewskiej z TVN-u do Polsatu.
Maja Sablewska poprowadzi "10 lat mniej w 10 dni" w Polsat Cafe.
Karolina Gilon to obecnie twarz i wielka gwiazda Polsatu, lecz swoją karierę rozpoczynała w TVN-ie. Wzięła udział w piątej edycji "Top Model". Programu nie wygrała, lecz dzięki pozytywnemu odbiorowi ze strony widzów, została w TVN-ie jako prezenterka. Dostała swój format w TTV "Druga szansa".
W 2019 roku postanowiła ruszyć swoją karierę do przodu i zdecydowała się przejść do Polsatu. Tam zaproponowano jej prowadzenie "Love Island. Wyspa miłości". Nigdy jednak nie zapomni jak wiele możliwości dał jej TVN.
Na programie "Love Island" się nie skończyło. Karolina Gilon obecnie świetnie sprawdza się w roli prowadzącej "Ninja Warrior Polska". W 2020 roku została nominowana do Telekamer 2021 w kategorii "Osobowość telewizyjna".
Przez 25 lat pracował w TVP jako jeden z najpopularniejszych dziennikarzy w stacji. W 2016 zdecydował o transferze do TVN, a dziś nie opuszczają go afery i skandale. Piotr Kraśko był szefem "Wiadomości", a także prowadzącym innych programów TVP, lecz postanowił rozstać się ze spółką.
W TVN24 BIS w latach 2016–2020 prowadził program "Fakty o świecie", a od 22 lipca 2020 prowadzi "Fakty" w TVN i "Fakty po Faktach" w TVN24 i TVN24 BIS. Do lipca 2020 współprowadził z Kingą Rusin "Dzień dobry TVN". Obecnie pojawia się coraz rzadziej we wspomnianych produkcjach, a to za sprawą skandali związanych z łamaniem prawa przez dziennikarza.
Po raz ostatni Piotr Kraśko pojawił się na wizji 10 czerwca, kiedy prowadził "Fakty po faktach" w TVN24. Tego samego dnia portal tvp.info poinformował, że w latach 2012-2017 dziennikarz unikał płacenia podatków.
Według fiskusa, zarobki ówczesnego dziennikarza Telewizji Polskiej wyniosły ponad 700 tysięcy złotych. Z kolei przychody z działalności gospodarczej mogły sięgnąć 2,8 mln zł.
Kraśko miał zapłacił zaległe podatki z odsetkami i przedstawić dodatkowe faktury, które w tym czasie wystawił. Łącznie zaległości dziennikarza względem fiskusa wyniosły ok. 850 tysięcy złotych.
Kolejnym wizerunkowym problemem dziennikarza była sprawa z 2021 roku, kiedy dziennikarz został zatrzymany, kiedy prowadził samochód pomimo tego, że nie miał do tego uprawnień. Został skazany na karę grzywny w wysokości 7,5 tysiąca złotych oraz otrzymał roczny zakaz prowadzenia pojazdów. Prokuratura odwołała się od tego wyroku, ale sąd go utrzymał. Media informowały wtedy, że dziennikarz miał już dwa razy odbierane prawo jazdy, w 2009 i 2014 roku.
Z kolei, w czerwcu 2022 Prokuratura Okręgowa w Warszawie skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko Piotrowi Kraśce w związku z prowadzeniem przez niego samochodu bez uprawnień, do którego doszło w 2016 roku. Przyznał się do zarzucanego czynu, a prokuratura uzgodniła z nim, że zapłaci karę w wysokości 100 tys. zł.
Kiedy Kraśko wróci na antenę?
Tomasz Lis przygodę z telewizją rozpoczął w TVP. W wieku 24 lat dostał pracę jako dziennikarz, następnie prowadzący programu TVP1 "Wiadomości" oraz główny sprawozdawca parlamentarny.
Już jako dziennikarz TVP, w semestrze 1991/1992 wyjechał na roczne stypendium naukowe na jezuickim Uniwersytecie Loyoli w Nowym Orleanie. Postanowił osiedlić się w USA i w latach 1994–1997 został korespondentem TVP w Stanach Zjednoczonych. W latach 90. pisał także teksty dla "Polityki".
Po powrocie do Polski Mariusz Walter zaproponował mu stworzenie nowego programu informacyjnego w TVN. I tak Tomasz Lis został szefem "Faktów", a także prowadzącym od poniedziałku do piątku wydanie główne.
Kontrowersje wokół Tomasza Lisa zaczęły się w 2004 roku. To wtedy "Newsweek Polska" opublikował sondaż firmy badawczej (PBS), z którego wynikało, że Lis ma duże szanse na wygraną w zbliżających się wyborach prezydenckich.
Lis nigdy jasno się nie zadeklarował i nie wypowiadał na temat możliwości kandydowania w wyborach prezydenckich. Z tego powodu dziennikarz został zawieszony przez władze TVN w obowiązkach redakcyjnych w "Faktach", a wkrótce potem zwolniono go z pracy pod zarzutem niedotrzymania warunków umowy. Lis zapowiedział pozwanie stacji za zwolnienie, lecz ostatecznie doszło do ugody.
1 września 2004 został członkiem zarządu i dyrektorem programowym telewizji Polsat i szefem jedynego programu informacyjnego stacji, Wydarzeń. Niewiele później zaczął prowadzić na głównej antenie cotygodniowy magazyn publicystyczny "Co z tą Polską?". Miesiąc przed przyspieszonymi wyborami parlamentarnymi - 19 września 2007 r. - Zygmunt Solorz-Żak, prezes Polsatu, odsunął Lisa od kierowania "Wydarzeniami". Dzień później dziennikarz odszedł ze stacji.
Po zwolnieniu z Polsatu, powrócił do TVP. Od 25 lutego 2008 zaczął prowadzić w TVP2 cotygodniowy program "Tomasz Lis na żywo", powracając tym samym do telewizji publicznej po 11 latach pracy w telewizjach komercyjnych. Ta praca również nie obyła się bez skandalu.
W ocenie Rady Etyki Mediów, w odcinku wyemitowanym 7 grudnia 2009 dopuścił się manipulacji i złamania zasad bezstronnego, obiektywnego dziennikarstwa. Według Rady Tomasz Lis wykorzystał antenę TVP do prywatnych spraw, zapraszając do studia, w charakterze niezależnego eksperta, adwokata reprezentującego go przed sądem w sprawie pozostającej w toku.
Widzowie kojarzą go głównie dzięki charakterystycznemu głosowi. Sebastian Szczęsny rozpoczął karierę dziennikarską od występów gościnnych w studio TVP1 podczas konkursów Pucharu Świata w skokach narciarskich. W 2007 na stałe zadomowił się w TVP Sport, gdzie komentował zawody skoków narciarskich, gale boksu zawodowego, zawody w podnoszeniu ciężarów, narciarstwie alpejskim oraz wyścigi kolarskie.
W 2021 roku nastąpiła rewolucja w nadawaniu zawodów skoków narciarskich, bowiem po wielu latach emitowania ich w TVP1, Discovery ogłosiło, że przedłużyło do końca sezonu 2025/26 umowę dotyczącą transmisji różnych dyscyplin narciarskich. Za zmianą podążył Sebastian Szczęsny, który postanowił przejść do konkurencyjnej stacji.
Serwis Wirtualnemedia.pl ustalił, że Sebastian Szczęsny został zwolniony przez TVP z czasowego zakazu pracy u konkurencji. Tak wyjaśnił swoją decyzję w rozmowie ze wspomnianym portalem:
Zobacz też:
TVP odsłoniła wszystkie karty! Jesienią moc niespodzianek
Krystyna Loska: Ikona polskiej telewizji kończy 85 lat
"Królowe życia": Laluna Unique komentuje zawieszenie programu