Polska aktorka jest w nim zakochana po uszy. Szczęście znalazła dopiero po latach

Ilona Ostrowska – niezapomniana Lucy z „Rancza” i Kasia Smuda z „Na dobre i na złe” - od 10 lat idzie przez życie u boku muzyka Patryka Stawińskiego, z którym doczekała się syna. Aktorka nie kryje, że nie ma zamiaru legalizować swego związku z tatą Gustawa, ale też nie wyobraża już sobie swojego świata bez ukochanego. „Należymy do szczęśliwców, którym się udało” - mówi.

Zanim los postawił na drodze Ilony Ostrowskiej basistę i kompozytora Patryka Stawińskiego, aktorka nie miała szczęścia w miłości. Jej młodzieńczy związek z Tomaszem Karolakiem rozpadł się, zanim tak na dobre się zaczął, z hukiem i w atmosferze skandalu zakończyło się jej małżeństwo z Jackiem Borcuchem, nie powiodła się jej także próba ułożenia sobie życia z reżyserem Krzysztofem Garbaczewskim. 

Szczęście, o jakim od zawsze marzyła, gwiazda kultowego "Rancza" znalazła dopiero po czterdziestce. Mija właśnie 10 lat od chwili, gdy poznała Patryka. 

Reklama

"Trzeba mieć szczęście, żeby spotkać swoją drugą połowę" - powiedziała w najnowszym wywiadzie, sugerując, że jej się udało. 

Ilona Ostrowska: Zakochała się w Patryku od pierwszego wejrzenia

Ilona Ostrowska i Patryk Stawiński poznali się w sierpniu 2015 roku i od razu się w sobie zakochali. Aktorce spodobało się w muzyku to, że jest zabawny i wrażliwy, a przy tym bardzo męski. W dodatku z miejsca zaprzyjaźnił się z jej córką - 9-letnią wtedy Miłosławą. 

To, że chcą razem wybrać się w podróż przez życie, Ilona i Patryk wiedzieli już po pierwszej randce. Długo ze sobą rozmawiali o marzeniach, planach na przyszłość i o tym, czego oczekują od osoby, z którą chcieliby spędzić resztę swoich dni. 

Dziś żartują, że dobrali się jak dwa ziarna w korcu maku. 

"Oboje jesteśmy tak zwanymi dziadersami" - stwierdziła Ilona w wywiadzie dla "Vivy!", a pytana, co w ich związku uważa za najważniejsze, bez wahania wymieniła zaufanie, przyjaźń i bliskość

"Ale też wolność i... rozmowa. To podstawa" - powiedziała Elżbiecie Pawełek. 

Ilona Ostrowska: Dzieli się z ukochanym swoimi sukcesami, ale też smutkami

Ilona bardzo niechętnie mówi o prywatności, uważa, to, co dzieje się za zamkniętymi drzwiami jej domu, nie powinno nikogo interesować. Nie kryje jednak, że u boku Patryka czuje się bardzo szczęśliwa. 

"Udało się nam. I tu postawiłabym kropkę, bo co nasze, zostaje nasze" - mówi. 

Aktorka uważa, że utrzymanie związku to ciężka praca wymagająca przede wszystkim wzajemnego dbania o siebie. 

W najnowszym wywiadzie Ilona Ostrowska zdradziła, jak wygląda życie dwojga artystów pod jednym dachem. 

"To bardzo inspirujące. Przeważnie jesteśmy oboje tak zajęci, że kochamy moment, kiedy się w końcu schodzimy w domu i opowiadamy, co się u kogo wydarzyło. Siadamy wtedy przy stole i gadamy bez końca" - wyznała na łamach "Vivy!". 

"Oboje mamy swoje światy, historie i znajomych. Mamy swoje sukcesy i smutki, którymi się dzielimy. Kibicujemy sobie i bardzo się wspieramy" - dodała. 

Ilona Ostrowska: Już raz była żoną, drugiego ślubu nie planuje

Nie jest tajemnicą, że w 2018 roku Ilona dostała od Patryka pierścionek zaręczynowy. Dwa lata wcześniej para powitała na świecie Gustawa. Plotkarskie media sugerowały, że aktorka marzy o szybkim ślubie z ojcem swego syna, ale - jak się okazało - była to wyssana z palca plotka. 

"Jestem wolnym, szczęśliwym ptakiem i żadne przysięgi ani instytucje do niczego nie są mi potrzebne" - napisała, gdy jeden z tabloidów ogłosił, że została panią Stawińską. 

Ilona i Patryk tworzą tzw. rzymskie małżeństwo, uważają, że nie można "zakontraktować" miłości. Dla nich najważniejsze jest, że świata poza sobą nie widzą i są dobrymi przyjaciółmi. 

"Mamy mega kumpelsko-miłosną sztamę" - wyznała gwiazda "Rancza" w nowej rozmowie z "Vivą!". 

Zobacz też:

Aktorka pierwszy raz w takim wydaniu. Ten serial poruszy Polaków

Źródło: AIM
Dowiedz się więcej na temat: Ilona Ostrowska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL