Krzysztof Jackowski i jego wizje. Skąd wziął się najpopularniejszy polski jasnowidz?

Krzysztof Jackowski zasłynął ze swoich przerażających i często pesymistycznych wizji. Jasnowidz od lat przewiduje przyszłość i zyskał nawet miano najpopularniejszego w Polsce. Prowadzi swój kanał na YouTube, gdzie dzieli się przepowiedniami i ma spore grono oglądających. Usługi jasnowidza zamawiają także rodziny tragicznie zaginionych osób.

Krzysztof Jackowski urodził się 1 czerwca 1963 roku w Człuchowie. Ukończył szkołę zawodową. Ożenił się w wieku 21 lat, ma dwoje dzieci, lecz jego pierwsza żona, Elżbieta go zostawiła. Wychowywał swoje dzieci sam i dopiero po latach odnalazł miłość na nowo, wiążąc się z Katarzyną. Od urodzenia mieszka w rodzinnym mieście, Człuchowie.

Krzysztof Jackowski: Najlepszy jasnowidz w Polsce?

Krzysztof Jackowski zyskał sławę jako wróżbita w naszym kraju, chociaż z zawodu jest tokarzem. Od lat prowadzi działalność gospodarczą zarejestrowaną jako "usługi paranormalne". Wygrał międzynarodowy turniej jasnowidzów w 2003 roku, przeprowadzony w japońskiej telewizji TV Asahi. Słynie również ze współpracy z polską policją. Pracował ze służbami m.in. podczas pracy nad sprawą o kryptonimie "Skóra".

Reklama

Jackowski prowadzi kanał na YouTubie, gdzie chętnie dzieli się swoimi wizjami na przyszłość. Dotyczą one zazwyczaj katastrof, ważnych wydarzeń politycznych czy społecznych. Są one często dość tajemnicze, ale czasami możemy usłyszeć pewne konkrety...

Krzysztof Jackowski pomaga odnaleźć osoby zaginione?

Co jakiś czas słyszy się, że Krzysztof Jackowski bierze udział w sprawach zaginionych osób, próbując wywołać wizje, które mają pomóc w odnalezieniu ich. Usługi jasnowidza zamawiają zazwyczaj osoby prywatne, rodziny ofiar. Ponadto, policja utrzymuje, że tego typu wizje nie pomagają w śledztwach.

W latach 1994–1999 spraw z udziałem jasnowidzów było 440, z czego 432 to wizje niepotwierdzone, a 8 przybliżone. Komenda Główna Policji wydała w 2000 roku raport stwierdzający znikomą skuteczność jasnowidzów. 

Były rzecznik policji, który przez 10 lat badał sprawy Jackowskiego stwierdził, że żadna z jego wizji się nie sprawdziła. Przykładem może być wypowiedź prokuratora Andrzeja Nowaka przy sprawie Szadkowskiego, ps. "Szadziu", jednego z przywódców inowrocławskiej gangsterki, który ponoć został skatowany i zabity przez szajkę bandytów.

To tylko jedna z wielu spraw, przy których Jackowski próbował pomóc, lecz finalnie miał zupełnie błędny trop.

W 2011 roku Fundacja Itaka stwierdziła, że: "Nie znamy sprawy, w której informacje jasnowidza przyczyniłyby się bezpośrednio do odnalezienia osoby zaginionej. Nie znamy też sprawy, w której informacje od jasnowidza byłyby precyzyjne. Najczęściej brzmią: żyje, wyjechał za granicę albo nie żyje, leży w dole przy domu, który jest blisko lasu albo rodziny dostają mapkę, która obejmuje ogromny teren i przeszukanie go właściwie nie jest możliwe".

Krzysztof Jackowski: Wizje, które pomogły policji

Niektóre z wizji miały pozytywny wpływ na śledztwo. W październiku 2015 w piśmie skierowanym do policjanta Krzysztofa Janoszki Komenda Główna Policji przyznała, że w śledztwach dotyczących zaginięć ludzi, a w jednym przypadku także zabójstwa, podległe jej służby i jednostki skorzystały z pomocy Jackowskiego.

W piśmie jednak nie wskazano konkretnych przykładów działań Jackowskiego, które miałyby pomóc w śledztwie. Na jego podstawie nie można stwierdzić, czy przepowiednie jasnowidza były dokładne czy przybliżone, oraz do jakich informacji miał dostęp Jackowski przed wskazaniem lokalizacji zwłok. 

Sam Krzysztof Jackowski twierdzi, że potrafi skutecznie pomagać w poszukiwaniach osób zaginionych. Swoją działalność popularyzuje w serwisie YouTube, gdzie niedawno postanowił podzielić się wspomnieniem sprzed lat.

Osobą, której nie udało się odnaleźć był właśnie wspomniany Pan Józef, mieszkaniec Rudy Śląskiej. Gdy policja zakończyła poszukiwania, syn mężczyzny poprosił jasnowidza o pomoc w odnalezieniu zaginionego ojca. 

Krzysztof Jackowski: Jak poszukuje zaginionych?

Aby ułatwić poszukiwania, syn Pana Józefa przywiózł Jackowskiemu m.in. koszulę w kratkę, która była własnością mężczyzny. Jasnowidz twierdzi, że został przez nią... zahipnotyzowany. 

Wróżbita postanowił założyć koszulę, gdy to uczynił, doznał wizji, która dotyczyła tego, gdzie znajduje się ciało Pana Józefa. Zdaniem jasnowidza dusza mężczyzny pragnęła raz jeszcze założyć to ubranie. Za sprawą tych wydarzeń zaginiony dostał się do umysłu Jackowskiego. 

Warto jednak pamiętać, że trudno jednoznacznie stwierdzić, czy historia opowiedziana przez wróżbitę, faktycznie się wydarzyła. 

Krzysztof Jackowski twierdzi, że przepowiedział małpią ospę

Mimo, że nie ma zbyt wielu potwierdzonych przypadków realnej pomocy Jackowskiego w śledztwach, ludzie spragnieni są jego wizji. Zwłaszcza dało się to zauważyć w dobie szalejącej pandemii. Niedawno przypomniał swoje słowa odnośnie pandemii, kiedy straszył jeszcze większymi problemami na świecie, a przyszłość w jego wizjach malowała się w naprawdę ponurych barwach. 

Jasnowidz przytoczył swoje słowa, które miały zwiastować małpią ospę:

Zobacz też:

Wojciech Glanc: Szuka sławy w programie "Big Brother", został... jasnowidzem

Zbigniew Nowak: W latach 90. uzdrawiał w programie "Ręce, które leczą". Co robi dziś?

Anatolij Kaszpirowski: Hipnotyzer, który "leczył". Cała Polska oglądała jego seanse

swiatseriali
Dowiedz się więcej na temat: Krzysztof Jackowski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy