Zbigniew Nowak: W latach 90. uzdrawiał w programie "Ręce, które leczą". Co robi dziś?
Za sprawą skandalicznego występu uzdrowicielki dźwiękiem, Tamary Gonzalez Perei w "Sprawie dla Reportera", media przypominają o innych, absurdalnych programach, które był emitowane w polskiej telewizji. Jednym z nich był show "Ręce, które leczą" ze Zbigniewem Nowakiem jako gospodarzem. Prezenter twierdził, że "jego dotyk uzdrawia zwierzęta".
Zbigniew Nowak, a właściwie Marian Zbigniew Nowak urodził się 26 sierpnia 1945 roku w Łodzi. Określa się jako bioenergoterapeuta oraz wydawca mediów związanych z medycyną niekonwencjonalną. Niegdyś był znaną osobistością telewizyjną. Jest członkiem Cechu Radiestetów i Bioenergoterapeutów w Katowicach oraz Polskiego Cechu Bioenergoterapeutów w Warszawie. Posiada dyplom Mistrza Bioenergoterapii i dyplom Mistrza Naturopaty.
Co ciekawe, w latach 2006–2012 był biegłym sądowym Sądu Okręgowego w Warszawie.
W młodości zajmował się zupełnie czymś innym niż obecnie. Zbigniew Nowak ukończył Technikum Przemysłu Drzewnego w Bydgoszczy, a w 1966 roku rozpoczął studia na Wydziale Technologii Drewna SGGW. Prawdopodobnie wtedy nawet nie przyszło mu do głowy, że mógłby zostać bioenergoterapeutą, chociaż wyczuwał już pierwsze sygnały, które mogły świadczyć o tym, że posiada nadzwyczajną moc. Na teleshow.wp.pl czytamy, że jako dziecko czuł, że "jego dotyk uzdrawia zwierzęta, a kwiaty pod jego domem rosną szybciej niż w innych miejscach".
Dopiero w latach 80. XX wieku zajął się zawodowo energoterapią, udzielał pomocy w Kuwejcie i Katarze.
W latach 90. XX wieku prowadził program Polsatu "Ręce, które leczą", który później był emitowany w TV4.
Zbigniew Nowak w programie "Ręce, które leczą" został zapamiętany z charakterystycznego "uruchamiania energii" za pomocą autorskiego zestawu trzech gestów. Widzowie mieli za zadanie powtarzać sekwencję na jego polecenie. W studiu zawsze była pełna butelka wody, którą gospodarz miał zamieniać w "płyn leczniczy".
Co dziś robi Zbigniew Nowak? Ponoć został zaproszony do studia "Sprawy dla Reportera" do pamiętnego odcinka z uzdrawiaczką dźwiękiem! Opowiedział o tym w wywiadzie na teleshow.wp.pl.
Zbigniew Nowak opowiedział o wyrzuceniu go z "Teleexpressu". Miał to zrobić Sławomir Zieliński. Zaskakujące, z jakiego powodu!
Oprócz tego, przyznał, że zawodowo nadal zajmuje się pomocą potrzebującym.
Na koniec wywiadu Zbigniew Nowak został zapytany, czy nie żałuje, że nie występuje już w telewizji.
Zobacz też:
"Sprawa dla reportera": TVP zabrała głos w sprawie kontrowersyjnego odcinka
"Królowe życia": Laluna Unique uwielbia luksus. Na czym zarabia celebrytka?
Krzysztof Jackowski: Kolejna przerażająca wizja? Mówi o zimie