Barbara Czajkowska była wielką gwiazdą TVP. Padła ofiarą "dobrej zmiany"

Gdy na początku lat 90. Barbara Czajkowska po raz pierwszy poprowadziła na antenie TVP2 autorski „Punkt widzenia”, od razu okrzyknięto ją następczynią Ireny Dziedzic. Wystarczyło kilka miesięcy, by jej szefowie uznali, że jest jedną z najbardziej profesjonalnych dziennikarek, jakie kiedykolwiek pracowały na Woronicza. Niestety, byli też i tacy, którym nie podobał się jej sposób przeprowadzania wywiadów z politykami. W końcu ją wyrzucono.

Barbara Czajkowska - nazywana często drugą po Irenie Dziedzic "mistrzynią telewizyjnego wywiadu" - zapisała się w historii TVP jako niezwykle elegancka, kulturalna i zawsze świetnie przygotowana do pracy dziennikarka, która przed kamerą czuła się zawsze jak ryba w wodzie.

Barbara Czajkowska: Po 15 latach pracy powiedziano jej, że jest niepotrzebna

Barbara Czajkowska - podobnie jak kiedyś gospodyni legendarnego "Tele-Echa“ - słynęła z tego, że scenariusze swoich programów zawsze miała rozpisane co do sekundy.

To, że potrafi pociągnąć swoich rozmówców za język, udowodniła, prowadząc najpierw "Punkt widzenia", a potem - przez 13 lat - "Linię specjalną", do której zapraszała najbardziej wpływowych polskich polityków.

Reklama

"Miałam dużo szczęścia, że szefowie nie wtrącali się do tego, co będzie w moim programie" - powiedziała w wywiadzie.

Z pracy dziennikarki zadowolonych było aż siedmiu prezesów, którzy rządzili Telewizją Polską w latach 1991-2006. Barbara Czajkowska przez 15 lat nie musiała się martwić o posadę. Dopiero kiedy w maju 2006 roku w gabinecie prezesa zasiadł Bronisław Wildstein, dowiedziała się, że jest niepotrzebna.

To właśnie Wildstein zdjął z anteny Dwójki "Linię specjalną" i wyrzucił dziennikarkę z telewizji.

"W końcu znalazł się taki, który mnie dopadł" - żartowała po paru latach, gdy... wróciła na Woronicza.

Barbara Czajkowska: Najpierw dostała drugą szansę, a potem pozbyto się jej na dobre

Drugą szansę dał Barbarze Czajkowskiej prezes Juliusz Braun. W 2011 roku zaproponował dziennikarce pracę w TVP Info.

Złośliwi twierdzili, że "odkurzono" Czajkowską specjalnie po to, by nadskakiwała prezydentowi Bronisławowi Komorowskiemu podczas wywiadu, jaki przeprowadziła z nim w Belwederze. Opinię taką wyraził na łamach portalu "wPolityce.pl" poseł Zbigniew Kuźmiuk, pogardliwie nazywając przy okazji Barbarę Czajkowską "tą w muszce" (dziennikarka rzeczywiście zawsze występowała przed kamerą we fraku i z muszką pod szyją).

W ciągu pięciu kolejnych lat Barbara Czajkowska walczyła o odzyskanie popularności i uznania widzów, prowadząc dwa realizowane na żywo cykle: "Kod dostępu" i "Reguły gry". Ten ostatni gościł na antenie zaledwie kilka miesięcy, ale "Kod dostępu" doczekał się 165 odcinków i był bardzo wysoko oceniany przez telewidzów i polityków.

Niestety, kolejna zmiana władzy ponownie zrewolucjonizowała życie laureatki nagrody Grand Press oraz Wiktora (dostała go w 1998 roku). O tym, że nie ma już czego szukać w telewizji, bo jej "Kod dostępu" wylatuje z ramówki, dowiedziała się z mejla, którego w dniu emisji ostatniego odcinka szef TVP Info wysłał producentowi programu.

26 lutego 2016 roku Barbara Czajkowska pożegnała się z widzami. Tego dnia dziennikarka znikła z życia publicznego.

Barbara Czajkowska: Napisze książkę o kulisach pracy w telewizji?

Dziś była gwiazda TVP ma 68 lat i ani myśli wracać na wizję. W ostatnim - udzielonym kilka lat temu - wywiadzie dziennikarka stwierdziła, że cieszy się emeryturą i jest szczęśliwa.

Wiadomo, że idzie przez życie u boku mężczyzny, z którym związała się wkrótce po bolesnym rozwodzie z pierwszym mężem. Nie chce rozmawiać z mediami, pilnie strzeże prywatności.

Kilkanaście lat temu Barbara Czajkowska napisała książkę "Będziesz jedna, jedyna" o życiu niewidomej aktorki, Zofii Książek-Bregulowej. Podobno obecnie pracuje nad kolejną - tym razem o sobie i o telewizji, która przez ponad ćwierć wieku była jej drugim domem.

Zobacz też:

Hubert Urbański nowym prowadzącym "Dzień Dobry TVN"? "Jesteśmy po próbach"

Tadeusz Sznuk ma problemy ze zdrowiem? Uczestnik "Jednego z dziesięciu" ujawnił prawdę

Dawid Kwiatkowski: Juror "The Voice Kids" przeszedł gehennę. Latami modlił się o trzeźwość rodziców

Źródło: AIM
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy