"Zniewolona": Trzeci sezon serialu w TVP

Tytułowa bohaterka "Zniewolonej" - Katierina Wierbickaja - jest dobrą, piękną, mądrą, wykształconą dziewczyną. Dzięki swojej matce chrzestnej - szlachciance pani Czerwińskiej - została wychowana niczym panna błękitnej krwi. Zna języki obce, gra na fortepianie, maluje. Zaczyna też rozumieć, że te talenty i pozycja wcale nie poprawiają losu urodzonej w niewoli dziewczyny. Wszyscy wiedzą, że jest po prostu własnością Piotra Czerwińskiego najbogatszego ziemianina w Nieżynie... 

Ukraiński serial oglądało średnio ponad 2 mln widzów. Rekordowy odcinek przyciągnął przed ekrany ponad 3 miliony widzów. Wynikami oglądalności na bieżąco chwalił się prezes TVP. "Pękły 3 miliony!!! Rekordowa widownia 27. odcinka "Zniewolonej". Serial ciągle rośnie. To już zjawisko. Dziękujemy" - napisał Jacek Kurski po jednym z odcinków. 

"Zniewolona": Katerina Kowalczuk zostanie twarzą TVP? To nowy "aniołek Kurskiego"

Serial został nakręcony jako jeden, 48. odcinkowy sezon. Zdjęcia do "Zniewolonej" zakończyły się we wrześniu 2018 roku. Wtedy też z produkcją pożegnała się gwiazda serialu, Katerina Kowalczuk. W Polsce serial został podzielony na dwa sezony, a finał drugiego wyemitowano pod koniec sierpnia 2019 roku. Fani mieli nadzieję, że ich ukochana bohaterka wreszcie doczeka się szczęśliwego zakończenia. Serialowa Katia, doświadczyła już wielu cierpień. Urodzona w niewoli była sprzedawana, torturowana do nieprzytomności, traktowana jak rzecz. 

Niestety, stało się inaczej i widzowie nie kryli oburzenia po finale serialu. Ostatni kwadrans odcinka skupia się na ślubie Katii z jej ukochanym Andriejem Żadanem. Podczas pięknej uroczystości w cerkwi staje się coś nieoczekiwanego - obrączka upada na ziemię. Część weselnych gości traktuje to jaki zły omen. Ślub jednak trwa dalej, ale szczęście zakochanych nie trwała długo. Gdy młoda para zmierza do wyjścia, drzwi cerkwi otwierają się z impetem. Czarna postać zeskakuje z konia i szybko wbija sztylet prosto w serce męża Katii. Takiego zakończenia nie przewidział chyba żaden z fanów.

Co ciekawe, powstały dwie wersje zakończenia, to wyemitowane i takie, w którym wszystko kończy się szczęśliwie. Prawdopodobnie producenci przygotowali dwie wersje ostatniej sceny. Nie chcąc zabijać "kury znoszącej złote jaja", ostatecznie zdecydowali się zakończyć drugi sezon nagłym zwrotem akcji. Widzowie, choć nieszczęśliwi, jak na szpilkach czekali na kolejne odcinki. Jednak długo musieli czekać na informację czy powstanie trzeci sezon. Pandemia opóźniła bowiem prace na planie. 

Fani wściekli po finale "Zniewolonej" 

Niedawno TVP potwierdziła zakup trzeciego sezonu "Zniewolonej". Nie wiadomo jeszcze kiedy odbędzie się jego premiera. W ramach osłodzenia widzom czasu oczekiwania, stacja wyemituje powtórki serialu. Widomo już jednak, że nie zobaczą już w głównej roli Kateriny Kowalczuk. Ta wiadomość wywołała ogromne poruszenie wśród fanów serialu, którzy pokochali piękną Rosjankę tak bardzo, że gdy przyjechała do Polski, to na lotnisku witały ją tłumy. Kowalczuk w nowym sezonie zastąpi Sonia Priss. 

26-letnia aktorka debiutowała w serialu "Second First Love" w 2019 roku. W 2020 roku w Rosji ukazał się film "The Silver Skates", w którym zagrała jedną z głównych ról. Kilka dni temu na swoim Instagramie opublikowała zdjęcie promocyjne z nowego sezonu "Zniewolonej". Można z niego wywnioskować, że ślub ukochany Katii nie przeżył zamachu, ale w jej życiu pojawi się kolejny mężczyzna.  

Karolina Korwin-Piotrowska ostro o "Zniewolonej"