"Szpital New Amsterdam": Kultowy serial wraca na antenę! Co stoi za jego sukcesem?
Mało kto nie słyszał o serialu „Szpital New Amsterdam”, który od kilku lat rozbudza wyobraźnię fanów dramatów medycznych. O kultowym statusie tytułu w dużej mierze zaważył główny bohater, dr Maximus „Max” Goodwin, w którego wcielił się Ryan Eggold. Co jednak sprawiło, że postać amerykańskiego medyka stała się dla wielu osób synonimem idealnego lekarza?
Maxa Goodwina poznajemy jako trzydziestoparoletniego lekarza, który staje przed życiową szansą - dostaje możliwość pokierowania najstarszą placówką medyczną w Stanach Zjednoczonych, szpitalem New Amsterdam. Choć samo miejsce jest fikcyjne, inspirację do niego stanowi prawdziwy szpital, nowojorski Bellevue, który rzeczywiście jest najstarszy w kraju. Goodwin musi momentalnie odnaleźć się w hermetycznym środowisku, składającym się z samych silnych charakterów, jak choćby lubiąca występy w telewizji ordynatorka onkologii dr Helen Sharpe, skrywająca osobiste problemy ordynatorka oddziału ratunkowego dr Laureen Bloom, czy kardiolog Floyd Reynolds, który od razu popada w spór z nowym dyrektorem medycznym.
Źródłem konfliktu między obsadą szpitala a doktorem Goodwinem jest jego rewolucyjne podejście do sposobu funkcjonowania całej placówki - zamiast skupiać się na rentowności poszczególnych oddziałów, lekarze powinni jego zdaniem skoncentrować się na dobru pacjenta. Oczywiście taka postawa nie może obejść się bez reakcji samego zarządu szpitala, o czym Goodwin szybko się przekonuje.
Połączenie troski i empatii stało się cechą rozpoznawczą Goodwina, dzięki której zjednał sobie sympatię dziesiątek milionów widzów na całym świecie. Wielowątkowa fabuła pozwala także obserwować go nie tylko w pracy, ale również w sytuacjach prywatnych - a jak pokazuje "Szpital New Amsterdam", życie osobiste medyków wcale nie jest łatwe.
Pomimo poczucia medycznego powołania Goodwin nie może poświęcać całego czasu na sprawy szpitalne - ma także rodzinę, która również potrzebuje jego wsparcia i pomocy. A jak w małżeństwie bywa, życie czasem potrafi zaskakiwać wyzwaniami, które stają na drodze do szczęśliwej przyszłości.
Choć dla fanów serialu postawa Goodwina może wydawać się nieskazitelna, aktor odgrywający jego rolę zauważa drugą stronę charakteru lekarza. W wywiadzie udzielonym dla serwisu thetvjunkies.com Ryan Eggold opisuje graną przez siebie postać następująco:
Konstrukcja serialu "Szpital Nowy Amsterdam" pozwala dokładnie prześledzić jawne i ukryte motywacje bohaterów, ich nadzieje i obawy oraz sposób, w jaki reagują na prawdziwie dramatyczne wydarzenia. Dotyczy to również doktora Goodwina, który w kolejnych odcinkach musi zmierzyć się z trudnymi wyborami, od których zależy życie innych, ale także i jego.
Dla osób, które nie znają jeszcze Maxa Goodwina i reszty zespołu "Szpitala New Amsterdam", już niebawem pojawi się możliwość zobaczenia wszystkich dotychczasowych sezonów. Od czwartku 22 września na kanale FOX rozpoczyna się bowiem maraton serialu - codziennie od poniedziałku do piątku będzie można obejrzeć po dwa odcinki. To okazja, by zobaczyć, jaka jest prawdziwa cena niesienia pomocy drugiemu człowiekowi.
Maraton "Szpitala New Amsterdam" już od 22 września, od poniedziałku do piątku, dwa odcinki - o 16:30 i 17:25, na kanale FOX.
Zobacz też:
Connie Nielsen: Mam dość patrzenia, jak umniejsza się kobiety [wywiad]
"Ród smoka": Koordynatorka ds. intymności zdradziła, jaka scena była najtrudniejsza!
"M.A.S.H.": Serial ma już 50 lat. Rocznicę premiery uczciły gwiazdy
"The Crown": Te wątki z serialu wydarzyły się naprawdę w rodzinie królewskiej