Netflix: Seriale
Ocena
serialu
7,6
Dobry
Ocen: 688
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"Wikingowie: Walhalla": Wikingowie idą na Ruś! Marcin Dorociński w hicie Netfliksa

Podróż trzech głównych bohaterów serialu "Wikingowie: Walhalla" trwa w najlepsze. Po tym, jak walka o Kattegat zakończyła się bardzo, ale to bardzo krótkim zwycięstwem Olafa (Jóhannes Haukur Jóhannesson), nad ich głowami zbierają się czarne chmury. Ich śladem podążają najemnicy, a kiedy w końcu udaje się im uciec... są zmuszeni się rozdzielić. Drugi sezon serialu Netfliksa to trzy odrębne opowieści, które dopiero nabierają tempa.

"Wikingowie: Walhalla", sequel uznanych oraz uwielbianych przez fanów "Wikingów", jest luźno inspirowany prawdziwymi wydarzeniami i losami trojga postaci - podróżnika Leifa Erikssona, jego siostry Freydis i Haralda Sigurdssona. Ich życie, historia oraz przede wszystkim relacje są w serialu dość mocno zmienione, ale kilka z wydarzeń, które stanowią fabularną oś serialu miało miejsce. Za to losy serialowych bohaterów zostały bardzo ubarwione.

"Wikingowie: Walhalla": "Co może pójść nie tak"?

Reklama

W najnowszych odcinkach drogi serialowych bohaterów rozchodzą się - Leif (Sam Corlett) i Harald (Leo Suter) wyruszają do Nowogrodu, aby poprosić Jarosława Mądrego (Marcin Dorociński) o pomoc w walce o tron Norwegii, a Freydis (Frida Gustavsson) w pogoni za swoim przeznaczeniem trafia do Jomsborga. I, jak w pewnej scenie mówi Dorociński, "co może pójść nie tak"? Okazuje się, że wiele, bardzo wiele rzeczy.

"Wikingowie: Walhalla": Podróż Leifa i Haralda

Druga odsłona nowych "Wikingów" jest pełna przygód. Wydaje się też pewnym przejściem pomiędzy sezonami, szczególnie jeśli mowa o wątku Leifa i Haralda. Twórcy powoli rozkładają pionki na planszy i przygotowują fundamenty pod trzeci sezon. Widzowie śledzą ich podróż i wszystkie problemy, jakie napotykają po drodze - od zawarcia sojuszy, konfliktów z towarzyszami czy walk z koczowniczym plemieniem Pieczyngów. Choć działaniami naszego ulubionego norweskiego księcia kieruje poniekąd szalona ambicja, to Leif odkrywa w sobie duszę podróżnika.

Z pomocą Miriam (Hayat Kamille), nowej bohaterki, z którą może połączyć go coś więcej, uczy się czytać i odkrywa świat idei i nauki, o którym dotąd nie miał pojęcia. Trzeba jednak przyznać, że największe wyzwanie przed dwoma braćmi (więź Leifa i Haralda jest jednym z największych plusów serialu) tak naprawdę dopiero się zaczyna, a jej najbardziej intrygującym punktem będą wydarzenia z już zapowiedzianego trzeciego sezonu.

Freydis z kolei mierzy się z nowymi problemami. Znajdując się w zupełnie nowym miejscu musi poznać prawdę o mieszkańcach Jomsborga, znaleźć sojuszników, rozpoznać wrogów i w końcu - ochronić ludność przed dawnymi przeciwnikami. Wątek bohaterki jest w tym sezonie trochę mniej intrygujący niż w poprzednim, ale rola Freydis w finałowym odcinku zapewni widzom sporo satysfakcji.

"Wikingowie: Walhalla": Intrygi i walka o władzę

Najbardziej intrygującym wątkiem w drugim sezonie jest jednak wątek londyński i cała polityka, podchody, sojusz, zdrady i intrygi, jakie mają miejsce podczas walki o władzę. Tym razem zaostrza się konflikt między hrabią Godwinem (David Oakes) i królową Emmą (Laura Berlin). Oboje są diabelsko inteligentni, a ich rozgrywka jest fascynująca. Wcielający się w bohaterów Oakes i Berlin przykuwają uwagę widza i błyszczą na ekranie. Mam nadzieję, że ten wątek w kolejnym sezonie zostanie bardziej rozwinięty. Jak w końcu rozłożą się siły na planszy? Z pewnością rozgrywka bardzo się skomplikuje, nie wspominając już nawet o tym, że zmiana sił nastąpi już z powrotem króla Kanuta (Bradley Freegard).

"Wikingowie: Walhalla": Marcin Dorociński jako Jarosław Mądry

Wraz z ogłoszeniem daty premiery drugiego sezonu polscy widzowie dowiedzieli się, że w nowych odcinkach zagra Marcin Dorociński. Niestety, Jarosław Mądry jest w zasadzie postacią dalszego planu. Choć pojawia się w zaledwie trzech odcinkach (z większą rolą w drugim i trzecim), to jego bohater jest jedną z najrozsądniejszych postaci w serialu - nie dość, że przywołuje do porządku Haralda, to jeszcze ma jedną z najlepszych kwestii w serialu. Mimo wszystko szkoda jednak, że nie wykorzystano bardziej możliwości Dorocińskiego.

"Wikingowie: Walhalla": Czekam na kolejną odsłonę

"Wikingowie: Walhalla" to kolejna dobra odsłona sagi o wojownikach północy. Sprawnie zrealizowana, fajnie zagrana choć bez fajerwerków, z postaciami, na którym zależy widzom. Choć odmienna od oryginalnego serialu Michaela Hirsta to trzymająca poziom i na tyle intrygująca, by czekać na kolejne odsłony. Pod koniec sezonu znajdzie się nawet pewien "wiedźmiński" akcent, a jeżeli jesteście fanami brytyjskiego serialu "Merlin" sprzed kilku lat, to niespodziankę sprawi wam wcielający się w rolę Harekra Bradley James. Ja prawie go nie poznałam. Nie myślałam, że tak napiszę, ale nie uwierzycie, jak się zmienił.

Zobacz też:

"The Last of Us": Na Bellę Ramesy wylał się hejt! Toskyczni fani atakowali ją za wygląd

"Sexify 2": O seksie po polsku po raz drugi! Netflix znów odniesie sukces?

"Fear the Walking Dead": Serial powraca z ósmym sezonem! To już ostatnia odsłona

swiatseriali
Dowiedz się więcej na temat: Wikingowie: Walhalla | Netlfix
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy