Teresa Szmigielówna: Aktora była uwikłana w międzynarodowy skandal

Miała niezaprzeczalny talent, charyzmę i urodę. Miała również pecha. Chociaż Teresa Szmigielówna zagrała ponad 100 ról, to nie przyniosły jej one wielkiego rozgłosu. Mówiono, że trafiają się jej duże role w małych filmach i małe w dużych. Jej karierę przerwał między narodowy skandal. Przez byłego męża rodzina aktorki musiała ponieść przykre konsekwencje.

Pilna studentka, usłuchana córka

Teresa Szmigielówna od dzieciństwa marzyła o karierze aktorskiej. Jednak jej ojciec uważał, że jest zbyt delikatna i wrażliwa, by odnaleźć się w tym zawodzie. Za jego namową zaczęła przygotowywać się do studiów medycznych i dostała się do liceum medycznego. Pasja była silniejsza i po maturze zdecydowała się zdawać do łódzkiej filmówki. Była ambitną oraz pilną studentką. Cały czas mieszkała z rodzicami i nie w głowie jej były studenckie zabawy. 

W 1950 roku wystąpiła w epizodzie w filmie "Warszawska premiera". Jeszcze na studiach zagrała w "Celulozie" Jerzego Kawalerowicza. Rola Zofii Czerwiaczkowej była jej pierwszą na wielkim ekranie. Wkrótce przeprowadziła się z Łodzi do Warszawy. Tam zaczęła grać na deskach teatrów oraz coraz ambitniejszych produkcjach filmowych. Z czasem zaczęła się pojawiać również w serialach. Można ją było zobaczyć m.in. w "Podróży za jeden uśmiech", "Stawiam na Tolka Banana" oraz "Stawce większej niż życie".

Reklama

Jak sama mówiła, powierzano jej głównie role smutne, tragiczne. Zdarzały się również silne postaci kobiece, złowrogie. W jednym z wywiadów Szmigielówna przyznała, że jest osobą bardzo spokojną, łagodną. "Może wynika to z aktorskiej reguły, że osoby łagodne, do jakich się zaliczam, potrafią dobrze zagrać czarne charaktery?" - pytała retorycznie. 

Björn Andrésen: Uroda aktora stała się jego przekleństwem

Nie potrafiła walczyć o swoje

Chociaż zagrała w sumie ponad sto ról, to nie jest łatwo w jej portfolio znaleźć role pierwszoplanowe. Mówiono, że pechowo trafiają się jej duże role w małych filmach i małe w dużych. Przy tym nie potrafiła rozmawiać o pieniądzach i zarabiała znacznie mniej niż koleżanki. Sama doskonale zdawała sobie z tego sprawę. 

Andrzej Wajda chciał jej powierzyć rolę w "Kanale", ale mu odmówiła - była w ciąży i bała się, że kanałowe sceny zaszkodzą dziecku. Andrzej Munk dał jej dużą rolę zakonnicy w "Eroice", ale... w montażu sceny z emanującą erotyzmem siostrzyczką zostały wycięte. Do historii przeszła jej rola w filmie "Pociąg" Kawalerowicza. Początkowo miała zagrać główną rolę żeńską. Jednak ostatecznie jej postać została przesunięta na drugi plan. Podobno odpowiedzialna była za to Lucyna Winnicka, prywatnie żona reżysera.

Szmigielówna nie mała do nikogo żalu. Dla niej najważniejsza była sama możliwość grania. Wielokrotnie podkreślała, że kocha aktorstwo i liczy się ono dla niej bardziej niż pieniądze. "Czy może być coś piękniejszego i bardziej satysfakcjonującego dla aktora? Po za tym los nie każdego obdziela po równo i sprawiedliwie" - zastanawiała się Teresa Szmigielówna. 

Aktorka została "wrogiem PRL-u". Co się stało z Anną Prucnal?

Międzynarodowy skandal

Piękna i skromna aktorka zachwycała widzów oraz kolegów z planu. Jej serce należało jednak do Jerzego Pawłowskiego. Słynnego szablistę poślubiła kilka lat po ekranowym debiucie. Niestety, małżeństwo zakończyło się rozwodem. Szmigielówna nie szukała pocieszenia w romansach z innymi mężczyznami. Zamiast tego skupiła się na wychowaniu syna. 

W połowie lat 70. aktorka i jej syn stali się mimowolnymi ofiarami międzynarodowego skandalu. Okazało się bowiem, że były mąż gwiazdy prowadził podwójne życie. Jerzy Pawłowski został aresztowany oraz oskarżony o szpiegostwo i współpracę z CIA. Mężczyzna został skazany na 25 lat więzienia. Mówiono o tym na całym świecie. 

Po szpiegowskiej aferze Teresa Szmigielówna była cieniem samej siebie. Skandal odbił się nie tylko na życiu aktorki, ale również i jej syna. 

Magda Konopka: Mogła być dziewczyną Bonda, skończyła zapomniana

Odeszła w zapomnienie

Aktorka grała coraz mniejsze role. Niemal o niej zapomniano. Pod koniec lat 80. wycofała się z branży. Wróciła rolą w "Na dobre i na złe". Występowała także w serialach "Plebania""Na Wspólnej". Ostatni raz na dużym ekranie pojawiła się w 2012 roku w filmie "Mój rower". W 2011 roku zamieszkała w Domu Aktora Weterana w Skolimowie. Teresa Szmigielówna zmarła 24 września 2013. Miała 83 lata.

W ślady aktorki poszli jej wnukowie. Józef oraz Stefan Pawłowscy należą go grona najbardziej zapracowanych aktorów młodego pokolenia. Doskonale zdają sobie sprawę z tego, co przeszła ich rodzina. 

Kim Novak: Hollywoodzka piękność z problemami



swiatseriali
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy