Mateusz Banasiuk ostro o polskim Kościele. Mówi o krzywdach

Coraz więcej polskich gwiazd publicznie wypowiada się na temat wiary oraz działań Kościoła Katolickiego. Część z nich rozważa nawet apostazję. Niedawno powiedział o tym Dawid Podsiadło. Do dyskusji włączył się również Mateusz Banasiuk.

Gwiazdy odchodzą z Kościoła

Kwestie wiary i ocena działalności Kościoła już dawno przestały być tematami tabu. Gwiazdy głośno mówią o swoich poglądach i nie boją się krytycznych osądów. Niektórzy z nich zdecydowali się nawet na apostazję i oficjalnie wystąpili z Kościoła. Tak było chociażby w przypadku Margaret. Inni, choć nie zdecydowali się na tak radykalny krok, nie kryją, że ze wspomnianą instytucją zdecydowanie nie jest im po drodze.

Niedawno do grona gwiazd potępiających działanie Kościoła dołączył Mateusz Banasiuk. Aktor przez wiele lat był jego zwolennikiem. Jednak począwszy od liceum zaczął jednak dostrzegać liczne niedoskonałości samej instytucji, archaiczne wręcz zasady oraz brak postępu.

Reklama

Te gwiazdy odwróciły się od Kościoła. Niektóre nazwiska zaskakują!

Mateusz Banasiuk o swojej wierze

Podczas promocji filmu "Listy do M. 5" w rozmowie z portalem Pomponik.pl aktor opowiedział o swoich świątecznych tradycjach oraz wierze. Wprost przyznał, że w ostatnim czasie jego wiara osłabła. 

"Oczywiście, jest to w pewien sposób czas zadumy i zastanawiania się nad wieloma fundamentalnymi sprawami, ale nie, nie jestem aż tak głęboko wierzący, jeżeli o to pytasz. Chociaż kiedyś tak było. Po prostu różne sytuacje, które się dzieją dookoła, spowodowały, że troszkę zmieniłem swoje podejście" - powiedział aktor w rozmowie z portalem Pomponik.pl.

Renata Dancewicz chce "wypisać się" z Kościoła. Na co czeka?

Skąd zmiana podejścia do wiary?

Co było powodem tak diametralnej postawy? Okazuje się, że już w liceum Mateusz Banasiuk dostrzegł, że nie wszystko w Kościele dzieje się tak, jak powinno, a księża mają również swoje przywary, z którymi trudno im wygrać. Aktor dodał również, że sama kwestia wiary nie jest problemem, ale działania samego Kościoła. 

"Nie odbieram ludziom tego, że oni mają potrzebę jakiejś duchowości i znajdują to w Kościele, bo to jest dla nich ważne i potrzebne. Same przykazania też są fajnym takim fundamentem do rozdzielenia, co jest dobre, a co złe, więc sama filozofia chrześcijańska nie jest zła, tylko przez lata Kościół wyrządził wielu osobom, wiele krzywd i wydaje mi się, że trzeba by to rozliczyć i zamknąć już ten temat"" - przyznał gwiazdor "Listów do M".  

Linda krytykuje polski Kościół. Nie tylko on ma z nim problem



swiatseriali
Dowiedz się więcej na temat: Mateusz Banasiuk
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy