Julia Wróblewska została kelnerką! "Nabieram doświadczenia"

Młoda aktorka, Julia Wróblewska zmieniła zawód! Jako dziecko, szybko stała się wielką gwiazdą. Przypłaciła za to zdrowiem psychicznym. Zgodnie z zaleceniami lekarzy, postanowiła podjąć się pracy, która nie będzie związana z show-biznesem. Dziś obsługuje gości jako kelnerka!

24-letnia Julia Wróblewska bardzo szybko zyskała popularność jako dziecko, poprzez role w wielkich produkcjach filmowych. Mocno odbiło się to na jej zdrowiu psychicznym. Jako dorosła kobieta zdecydowała się na półroczną terapię. Lekarze zalecili jej, aby spróbowała swoich sił w pracy, która nie jest związana z show-biznesem. Postawiła więc na zawód kelnerki. 

W rozmowie z Faktem mówi o tym jak się odnajduje w nowej dla siebie rzeczywistości.

"Teraz mam nowe zajęcie. W ośrodku dostałam zalecenia, żeby pójść normalnie do pracy i trochę zbalansować to moje życie publiczne i prywatne. Więc poszłam do zwykłej pracy i jestem kelnerką w restauracji. Pracuję tam od miesiąca i jestem bardzo zadowolona - mówi nam Julka i wyjaśnia, że nie pracuje codziennie, ma zmiany i pojawia się w lokalu zgodnie z rozpisanymi w grafiku dyżurami"

Reklama

Aktorka twierdzi, że nowa praca pozwoli jej nabyć doświadczenia w innym zawodzie niż aktorstwo, co może jej się przydać w przyszłości. 

"Żadna praca nie hańbi i choć dużo osób zawsze mi mówiło, że do normalnej pracy nie pójdę, to ja poszłam. Nabieram doświadczenia. Kariera karierą, ale jak ona by się kiedyś skończyła trudno byłoby mi dostać zwykłą pracę bez praktyki - stwierdza Julka i przyznaje, że ten nowy rozdział w życiu jej się podoba" - powiedziała Faktowi.

Do tej pory nowa rola podoba się Wróblewskiej. Przyznała, że ekipa restauracji bardzo ciepło ją przyjęła, a klienci często robią sobie z nią zdjęcia. W rozmowie z Faktem poruszyła kwestię wczesnego rozpoczęcia kariery aktorskiej.

"Ja zaczęłam wszystko na odwrót, bo jako dziecko zaczęłam robić karierę i nie miałam nawet możliwości pójścia do normalnej pracy. Więc to, co robię teraz, jest dla mnie ciekawym doświadczeniem, choć przyznam, że to trudna praca i stresująca, ale zobaczymy. Póki co jest fajnie i dobrze się czuję"

Zobacz też:

Adrianna Biedrzyńska: "Życie zaczyna się po sześćdziesiątce". Co za ciało!

Anna Ilczuk wyleciała z teatru, bo postawiła się dyrektorowi

"Polski hydraulik" po 17 latach. Został modelem plus size!

swiatseriali
Dowiedz się więcej na temat: Julia Wróblewska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy