"Polski hydraulik" po 17 latach. Został modelem plus size!

"Zostaję w Polsce, przyjeżdżajcie licznie" - tym hasłem 21-letni model Piotr Adamski zachęcał Francuzów do odwiedzania Polski, jednocześnie zapewniając, że ich kraju nie zaleje fala Polaków wyjeżdżających za granicę w celach zarobkowych. Z miejsca stał się sławny, zapraszano go do programów telewizyjnych, przeprowadzano z nim wywiady, wystąpił nawet w "Tańcu z Gwiazdami" i... zniknął. Co działo się z nim przez 17 lat? Co robi dziś? Sprawdźcie!

"Polski hydraulik": Model z plakatów podbił show-biznes

Przystojniak pochodzący z Bydgoszczy uważał, że praca modela to wstydliwe zajęcie, póki koledzy ze studiów nie namówili go do udziału w konkursie Mister Poland 2003. Choć nie zdobył tytułu, jego kariera zaczęła nabierać rozpędu, został zauważony.

Tuż po wstąpieniu Polski do Unii Europejskiej Polska Organizacja Turystyczna zatrudniła go do spotów jako "polskiego hydraulika". W filmikach wideo i na plakatach reklamował nasz kraj hasłem "Zostaję w Polsce, przyjeżdżajcie licznie", które miało zachęcić do odwiedzenia Polski i zapewnić naszych francuskich sąsiadów, że polscy emigranci zarobkowi nie zaleją ich kraju.

Reklama

Model w mig podbił serca Polek, nic więc dziwnego, że został nową gwiazdą show-biznesu. Zapraszano go do programów śniadaniowych, przeprowadzano wywiady, fotografowano na ściankach, wystąpił nawet w "Tańcu z Gwiazdami". Zagrał też hydraulika w kolejnej reklamie... środka do udrażniania rur kanalizacyjnych!

Adamski nie skupiał się jedynie na modelingu, postawił na swoją daną miłość - matematykę - i ukończył studia ekonomiczne w warszawskiej SGH, a potem... zniknął. Zupełnie zmienił branżę, rozpoczął pracę w wyuczonym zawodzie, zajmując się doradztwem finansowym.

Wielki powrót "polskiego hydraulika"! Jest go 40 kilo więcej!

Po blisko 17 latach postanowił przypomnieć o sobie światu. Wrócił do modelingu, jednak przez lata zmienił się nie do poznania. Dziś jest pierwszym polskim modelem... plus size!

"17 lat robi robotę. Przez te lata wygląd nie był mi potrzebny (...) Miałem tendencję, żeby rosnąć. Były momenty, że w ogóle nie trenowałem przez pół roku" - tłumaczył zmiany w swoim wyglądzie w wywiadzie z Mateuszem Hładkim dla "Dzień dobry TVN".

"Wiele osób jest zdziwionych. Spotkałem się z tym, że mówią ‘ojej byłeś dużo mniejszy’. I to ‘mniejszy’ to jest 40 kg" - dodał z rozbrajającą szczerością Adamski.

Prywatnie Piotr Adamski jest szczęśliwy, spotyka się z Igą, właścicielką marki odzieżowej, z którą łączy ich wspólny biznes. Narzeczona modela przyznaje, że nie wiedziała, że jest on tym słynnym "polskim hydraulikiem".

Pytany o to, czy wciąż jest rozpoznawany, odpowiada, że tak, ale mylony jest zupełnie z kimś innym! "Ludzie sporadycznie kojarzą mnie z kampanią ‘polskiego hydraulika’. Częściej porównują mnie z bohaterem filmu ‘Aquaman’ [Jason Momoa, przyp. red.]".

swiatseriali
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy