Gwiazdor "Na dobre i na złe" nadał pilny komunikat. Wbił fanów w fotel

Wielka radość w domu Marcina Korcza. Gwiazdor "Na dobre i na złe" oraz "Przyjaciółek" właśnie rozpoczął odgrywanie najważniejszej roli w życiu - został pierwszy raz ojcem. Aktor zaskoczył wszystkich, publikując urocze nagranie z pociechą. Z kim aktor doczekał się potomka? Czy tajemnica została ujawniona?

Marcin Korcz został ojcem. Gwiazdor "Na dobre i na złe" pokazał pociechę

Pod koniec lutego Marcin Korcz zaskoczył wszystkich. Do tej pory niewielu wiedziało, że aktor ma partnerkę, a tymczasem nagle ogłosił, że po raz pierwszy zostanie ojcem. Na Instagramie opublikował wówczas wyjątkowy filmik stworzony specjalnie na tę okazję. 

W nagraniu widać Korcza stojącego pośrodku pomieszczenia przypominającego studio fotograficzne. W pierwszym ujęciu podrzuca niewielki przedmiot, który okazuje się testem ciążowym z pozytywnym wynikiem. Następnie przykłada go do klatki piersiowej, a na jego koszulce pojawia się napis: "Ładuje tryb: tata". Na zakończenie pokazuje wydruk z badania USG oraz czapkę z napisem "dad", obejmując swoją ukochaną.

Reklama

Choć moment był niezwykle osobisty, Korcz nie ujawnił wówczas tożsamości swojej partnerki. I wszystko wskazuje na to, że nie zamierza tego robić. Od tamtej pory w żadnym filmiku nie pokazał jej twarzy. Teraz jednak postanowił pokazać to, co dla niego najważniejsze - swoje dziecko. 

Marcin Korcz pokazał dziecko i podzielił się wzruszającym wyznaniem

Marcin Korcz może już cieszyć się obecnością swojej pociechy. Pochwalił się tym fanom na Instagramie. Dziecko Korcza przyszło na świat 27 marca, w Międzynarodowy Dzień Teatru. By to ogłosić, udostępnił nagranie, na którym trzyma swoją pociechę w ramionach.

"Podziękowania za to, że 'Dzień Teatru' stał się jeszcze bardziej moim ulubionym dniem" - napisał pod filmikiem.

Choć przyznaje, że od momentu narodzin malucha czas przyspieszył, pięć godzin snu to luksus, a komfort stał się rzadkością, nie tęskni za życiem sprzed pojawienia się dziecka. Jest pełen ekscytacji i z niecierpliwością czeka na to, czego będzie mógł swoją pociechę nauczyć.

"Mimo trudnych chwil i dużego napięcia związanego z przyjściem na świat naszej pociechy, czuliśmy, że jesteśmy pod najlepszą opieką" - podsumował.

Filmik Marcina Korcza z jego pociechą możecie zobaczyć pod tym linkiem

ZOBACZ TEŻ: 

"Barwy szczęścia": Postawi sprawę jasno. "Jesteśmy rodziną!"

swiatseriali
Dowiedz się więcej na temat: Marcin Korcz | Na dobre i na złe
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy