Bogusław Linda był bardzo kochliwy, a miłosne porażki... zapijał!
69-letni Bogusław Linda, czyli Bolko von Teuss z serialu "Biała wizytówka" i filmu "Magnat" oraz podinspektor Marek Kaszowski z niesłusznie zapomnianego "Paradoksu", był w młodości bardzo... kochliwy. - Za bardzo się zakochiwałem, ale to nigdy nie kończyło się dobrze - wyznał szczerze na kartach książki "Zły chłopiec".
Zanim na przełomie lat 70. i 80. ubiegłego wieku Bogusław Linda stał się wielką gwiazdą polskiego kina, był... nadzieją polskiego teatru. Po studiach w krakowskiej szkole dostał angaż w Starym Teatrze, później grał na scenie Teatru Polskiego we Wrocławiu, a w końcu trafił do warszawskiego Teatru Współczesnego. Do stolicy ściągnął go nieżyjący już reżyser i aktor Krzysztof Zaleski.
- Skusił mnie najfajniejszymi laskami, jakie tam były. Bardzo ładne aktorki: Pakulnis, Kotulanka, Pola Raksa... - wspominał Bogusław Linda po latach w wywiadzie-rzece, który ukazał się w formie książki "Zły chłopiec".
Romanse z przeszłości polskich gwiazd
Bogusław Linda romansował z "córką dyktatora"
Nie jest tajemnicą, że młodego aktora i starszą od niego o jedenaście lat gwiazdę "Czterech pancernych i psa" połączył ognisty romans. Pola Raksa, czyli serialowa Marusia, była wielką, ale wcale nie pierwszą, miłością Bogusia. Był już ojcem bliźniaków, których mamę poznał podczas jednych z wakacji, gdy - jak sam mówi - poszukiwał nad morzem przygody.
- Zawsze najważniejsze były dla mnie przygody i kobiety. I to mnie gubiło - stwierdził w rozmowie z Magdą Umer, autorką "Złego chłopca".
Bogusław Linda nie kryje, że właśnie z powodu kobiet w pewnym momencie zdecydował się zrezygnować z etatu w teatrze. Uznał po prostu, że więcej "przygód" czeka na niego na planach filmowych.
- To, co najbardziej ciągnęło mnie do filmu, to możliwość spotkania wielu pięknych kobiet. I za każdym razem innych, a nie ciągle tych samych koleżanek z teatru - powiedział.
Aktor, który dokładnie 30 lat temu wcielił się we Franza Maurera w kultowych "Psach", był jeszcze w związku z Polą Raksą, gdy stracił głowę dla młodziutkiej Kasi Figury. Uczucie połączyło ich na planie filmu "Porno", ale okazało się... ulotne - przetrwało zaledwie kilka miesięcy. Po rozstaniu z Raksą, a zaraz potem z Figurą, Bogusław Linda leczył złamane serce najpierw w ramionach Moniki Jaruzelskiej, plotkowano też o jego zauroczeniu Grażyną Szapołowską... W końcu poznał kobietę swego życia - Lidię Popiel, której mężem jest do dziś.
Zanim jednak aktor znalazł szczęście u boku znanej modelki i fotografki, wiele razu musiał leczyć złamane serce. Przyznaje, że robił to za pomocą... alkoholu.
- To była reguła, że jak się za bardzo zakochiwałem, to nigdy nie kończyło się dobrze. I nie dawało żyć i spać. I piłem... - wyznał w "Złym chłopcu" i dodał, że dopóki nie spotkał Lidii, romanse traktował jak jedną z dyscyplin sportowych.