Marzena Kipiel-Sztuka: Moja sytuacja finansowa już nie jest taka zła
Borykająca się z problemami finansowymi gwiazda "Świata według Kiepskich" Marzena Kipiel-Sztuka przyznała w najnowszym wywiadzie, że "ostatnie tygodnie przyniosły radykalne zmiany - na lepsze". "Moja sytuacja finansowa już nie jest taka zła" - uspokaja aktorka.
Znana z roli Halinki w serialu Polsatu "Świat według Kiepskich", Marzena Kipiel-Sztuka już w 2020 roku wyznała, że boryka się z problemami finansowymi, spowodowanymi wybuchnięciem epidemii koronawirusa.
Przez kryzys w branży aktorskiej, wiele gwiazd straciło możliwość zatrudnienia, w tym właśnie Kipiel-Sztuka. Aby móc utrzymać siebie i psa, wydała większość oszczędności, wypłaciła nawet lokatę z banku, lecz to nadal nie wystarczyło.
"Jest mi ciężko, bo jestem sama, a ostatnio nie pracuję, ale przynajmniej mam dach nad głową" - powiedziała w rozmowie z "Dobrym Tygodniem".
Największe problemy finansowe aktorki pojawiły się, gdy Polsat zadecydował o zakończeniu serialu "Świat według Kiepskich". Marzena Kipiel-Sztuka, która wcielała się w postać Halinki przez 20 lat nagle została... bezrobotna.
"Od dawna nie mam już oszczędności, a miejsce, w którym trzymałam moje zaskórniaki, od kilku tygodni także świeci pustką. W pewnym momencie było tak źle, że zdecydowałam się wziąć kredyt w banku, by opłacić prąd, czynsz i gaz na kilka miesięcy do przodu. Dzięki pożyczce mogłam też kupić dużo karmy dla mojego mopsa Gienka i trochę zapełnić lodówkę" - powiedziała w rozmowie z "Dobrym Tygodniem".
Odpowiedź ze strony fanów była natychmiastowa. W 2021 roku zorganizowano zbiórkę pieniędzy, lecz została ona... zamknięta. Mimo, że zebrano kilka tysięcy złotych, organizator twierdził, że do tej pory nie udało się skontaktować z aktorką, ani jej managementem. Pieniądze miały zostać zwrócone fanom.
W najnowszej rozmowie z "Twoim Imperium" aktorka dementuje te rewelacje. "Nie mam menadżera, więc informacja o braku kontaktu z jego strony jest absurdem, którego nie chcę nawet komentować" - przyznała zrezygnowana.
Dodała również, że "ostatnie tygodnie przyniosły radykalne zmiany". "W Poznaniu zagrałam w papilotach na głowie i różowym szlafroku w jednej z reklam. Kilka dni temu dostałam też wynagrodzenie za ubiegłoroczne powtórki 'Świata według Kiepskich', więc moja sytuacja finansowa już nie jest taka zła" - wyjaśniła.