Jarosław Boberek o zmarłej Gabrieli Kownackiej. „Niezwykła osobowość”
Gabriela Kownacka od lat związana była z serialem „Rodzina zastępcza”. To właśnie tam poznała Jarosława Boberka, wcielającego się w posterunkowego. W ostatnim wywiadzie aktor wrócił wspomnieniami do swojej współpracy ze zmarłą gwiazdą. Podzielił się wieloma spostrzeżeniami oraz opowiedział zabawną historię związaną z Gabrielą Kownacką.
Jarosław Boberek jest znany z wielu polskich produkcji, a jego głos możemy usłyszeć m.in. w polskim dubbingu "Shreka", "Epoki Lodowcowej" czy "Krainy Lodu". Przez długi czas związany był z serialem "Rodzina zastępcza", gdzie wcielił się w rolę policjanta, bliskiego znajomego rodziny "Kwiatkowskich". To właśnie tam nawiązał pierwszy kontakt z Gabrielą Kownacką, grającą głowę rodziny, żonę Jacka Kwiatkowskiego (Piotra Fronczewskiego).
Aktorka swoimi licznymi rolami zdobyła ogromne uznanie oraz rzeszę fanów. W 2004 roku wykryto u niej raka piersi, o czym poinformowała szybko w mediach. Dzięki długotrwałemu leczeniu, udało jej się powrócić z powrotem do obsady "Rodziny zastępczej", co ucieszyło widzów.
Pomimo, że aktorka przez długi czas czuła się dobrze, choroba powróciła do niej z dość dużą siłą. Niestety nie udał się jej tym razem przezwyciężyć choroby. Polska gwiazda zmarła pod koniec listopada 2010 roku.
Aktor spędził wiele pięknych lat na planie "Rodziny zastępczej", emitowanej w telewizji Polsat. Znał dobrze całą obsadę, z którą był blisko związany. W ostatnim wywiadzie dla "Jastrząb Post", Boberek podzielił się swoimi przemyśleniami na temat swojego udziału w produkcji:
"Bardzo dobrze wspominam. To był dla mnie doskonały, wspaniały warsztat aktorskiej pracy przed kamerą. Spotkałem wielu wybitnych ludzi, nie tylko aktorów. 10 niezapomnianych lat. Na pewno były to lata, które odcisnęły na mojej pracy piętno, w dobrym tego słowa znaczeniu."
W wypowiedzi aktora nie zabrakło również tematu Gabrieli Kownackiej. Szczerze podzielił się swoimi spostrzeżeniami.
"Gabrysia była cudownym człowiekiem. Wspaniała, niezwykła osobowość. Nie mówię tego dlatego, że tak wypada, bo już nie żyje. Gdyby mnie pani zapytała wtedy, kiedy żyła, to moja odpowiedź brzmiałaby podobnie. Zawsze się fascynowaliśmy jej urodą i jej osobowością. Cudownie było pogrzać się chwilę w jej blasku, poobcować z jej niesamowitą osobowością, kobiecością" - powiedział Boberek.
Gwiazdor zdradził także jaką wspaniałą i energiczną była osobą. Podzielił się dość zabawnymi momentami z jej życia.
"To był poza tym wariat, ona nie miała żadnych skrupułów. Będąc przygotowaną na uroczystą kolację w gronie przystojniaków, nie miała żadnych oporów, żeby swoją piękną kreacją przetrzeć reflektory samochodu, bo padał śnieg, a reflektory były brudne i trzeba było jechać. Była cudowna, była zwariowana i straszna szkoda, że nie możemy się w tym życiu spotkać" - zakończył aktor.
Zobacz też:
"Rodzina zastępcza": Co robi dziś serialowy Romek? Pamiętacie Aleksandra Ihnatowicza?
Filip z "Rodziny zastępczej", czyli Sergiusz Żymełka, po latach. Co u niego?
Aleksandra Szwed zdradziła, na co wydała pieniądze za "Rodzinę zastępczą"