"Rodzina na Maxa": Anna Smołowik o różnicy wieku w serialu! "Miłość nie zna metryki"
"Rodzina na Maxa" trafi na antenę Polsatu 4 marca. W nowym serialu o miłości i rodzinie w głównych rolach zobaczymy Nikodema Rozbickiego i Annę Smołowik. Co aktorka opowiedziała nam o tej produkcji? Sprawdźcie!
W serialu "Rodzina na Maxa" Anna Smołowik wciela się w Karolinę, matkę trójki dzieci, która zakochuje się w młodszym od siebie Maksie (Nikodem Rozbicki). Choć ani rodzina, ani środowisko nie patrzą przychylnie na ten związek, to para zamierza walczyć o swoją miłość bez względu na wszystko.
Co na temat związku Karoliny i Maksa sądzi Anna Smołowik?
- Wbrew temu, co mówi otoczenie i co mówią nasze przyjęte zwyczaje, to jest historia rodziny - przede wszystkim dwójki głównych bohaterów, Karoliny i Maxa, którzy zakochują się w sobie. Jedyny problem, jaki tam jest, to różnica wieku, która ich dzieli. Karolina jest starsza i to może nawet nie jest problemem, tylko ona ma już ułożone życie. Ma trójkę dzieci, mieszka z byłą teściową i nagle pojawia się miłość - opisuje fabułę serialu "Rodzina na Maxa" gwiazda serialu Anna Smołowik.
- Młody chłopak, który dopiero wkracza w dorosłość i zakochuje się w niej, a ona zakochuje się w nim. Świat na zewnątrz trochę to neguje i mówi, że to się nie uda, że to jest chwilowe, że to jest niemożliwe, że to jest nietypowe. Troszkę utrudniają im to bycie ze sobą i o tym jest ta historia. Fajne jest to, że oni są bardzo odważni w tej walce o miłość.
Zobacz też: "Rodzina na Maxa": Nikodem Rozbicki w przebojowym serialu Polsatu! Aktor zdradza szczegóły
Czy serial "Rodzina na Maxa" pomoże inaczej spojrzeć na postrzeganie związków z dużą różnicą wieku? W szczególności takich, w których to kobieta jest starsza od mężczyzny?
- Mam nadzieję, że tak. Jest tak przyjęte, że najczęściej to mężczyzna jest starszy od kobiety, a nie w drugą stronę, że te związki z różnicą wieku, gdzie kobieta jest starsza zdarzają się rzadziej. Może się po prostu o nich nie mówi, bo są właśnie negowane? (...) Nadal zdarza się usłyszeć komentarz na temat takich relacji - na pewno się nie uda? Na pewno się nią znudzi; ona się postarzeje, u mężczyzn jest inaczej. Mam nadzieję, że serial pokaże, że miłość w ogóle nie zna metryki i nie potrzebuje wieku.
"Gotowanie się" na planie filmowym oznacza śmianie się. Jak zaznacza Anna Smołowik na planie "Rodziny Maxa" aktorzy bardo dobrze się bawią, co nie zawsze podoba się reżyserom.
- Najmilsze wspomnienie z planu to te momenty, za którymi nie przepadają reżyserzy i reżyserki, czyli jak aktor się gotuje. My z Nikodemem mieliśmy parę takich momentów, kiedy tak bardzo się śmialiśmy. Ale są chwile też czułości między bohaterami i aktorami. Mieliśmy poczucie, że opowiadamy ważną historię i też polubiliśmy i zbliżyliśmy się do siebie jako ekipa.
Zobacz też: "Rodzina na Maxa": Ina Sobala w nowej roli. "Uwielbiam grać postaci dalekie ode mnie" [wywiad]
Zobacz też:
"Rodzina na Maxa": Wystartowały zdjęcia do drugiego sezonu
"Rodzina na Maxa": Kiedy miłość nie zna granic [recenzja]
Filip Orliński: "Od dziecka ciągnęło mnie na scenę" [wywiad]