Kultowe seriale
Ocena
serialu
8,2
Bardzo dobry
Ocen: 10719
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

Ali MacGraw: Legendarny aktor zmienił jej życie w piekło

Tajemniczy uśmiech, wielkie oczy, długie proste włosy i drobna sylwetka. Ali MacGraw to jedna z największych gwiazd amerykańskiego kina lat 70. XX wieku. Jej kariera jednak się nie rozwinęła. Zabrakło propozycji na miarę talentu aktorki, ona sama nie walczyła o role. Na planie jednego z filmów poznała legendarnego aktora i porzuciła dla niego męża. Niestety, miłość szybko przerodziła się w dramat.

Idealna córka

Amerykańska aktorka filmowa i telewizyjna, fotograf i modelka urodziła się 1 kwietnia 1939 roku w Pound Ridge, w stanie Nowy Jork. Pochodziła z artystycznej rodziny, która często ledwo wiązała koniec z końcem. Aby nie przysparzać rodzicom dodatkowych problemów, starała się być córką idealną. "Byłam dziewczynką idealną. Całą energię poświęcałam, by kontrolować chaos naszego życia" - wspominała w jednym z wywiadów. Wierzyła, że dobrym zachowaniem ochroni brata, który padał ofiarą ojcowskiej frustracji. 

Wzorowe zachowanie i doskonałe oceny zapewniły przyszłej gwieździe stypendium, bez którego nie mogłaby marzyć o dalszej edukacji. W 1960 ukończyła studia na wydziale historii sztuki w prestiżowym Wellesley College. Jeszcze jako studentka  rozpoczęła współpracę ze znakomitym pismem "Harper's Bazar" lansującym awangardową modę i kulturalne nowości. Ambitna studentka nie osiadała na laurach. Po pół roku pracy przechwycił ją fotograf mody Melvin Sokolsky, proponując 100 zamiast 50 dolarów tygodniowo. "Przychodziła do biura codziennie o 8 rano, a gdy czasem wpadałem tam o 1 w nocy, przygotowywała jeszcze rzeczy na następny dzień" - zachwycał się nią artysta.

Reklama

Romy Schneider: Życie aktorki nie było bajką. Zmarła przedwcześnie

Kino musiało się o nią upomnieć

Po pracy chodziła do popularnych knajp oraz na spotkania z artystami, by wyrobić sobie znajomości potrzebne w branży. Po latach wspominała, że w jednym z modnych barów spotkała m.in. Salvadora Dali. Artysta podarował jej później zapakowaną jak prezent, oklejoną perłami żywą iguanę. W tym czasie po praz pierwszy wyszła za mąż. Jej wybrankiem został bankier i syn znanego neurochirurga, Robin Hoen. Małżonkowie prowadzili odmienny tryb życia, dlatego chyba nikogo nie zdziwiło ich rozstanie po 18 miesięcy po ślubie. 

MacGraw spełniała się jako fotografka oraz stylistka. Jednak kwestią czasu było aż po piękną artystkę upomni się świat filmu. Miała już za sobą występ w kilku reklamach, ale aktorstwo nadal jej nie przekonywało. W kinie zadebiutowała w dramacie kryminalnym "Przyjemny sposób na umieranie" u boku Kirka Douglasa. Za rolę w "Żegnaj, Kolumbie" otrzymała Złoty Glob dla najbardziej obiecującej młodej aktorki. Największą popularność przyniosła jej rola w kultowym "Love Story", jednym z najpopularniejszych melodramatów w historii kina.  

Poruszająca serca milionów widzów opowieść o miłości silniejszej od śmierci - największy kasowy sukces wytwórni Paramount - otrzymała siedem nominacji do nagrody Amerykańskiej Akademii Filmowej (między innymi za najlepszy film). Ali MacGraw wcieliła się w Jenny Cavalleri, umierającą na białaczkę córkę włoskiego emigranta zakochanej w synu starej arystokratycznej rodziny. Za tę rolę otrzymała Złotego Globa, włoską nagrodę Davida i nominację do Oscara. "To była moja największa rola" - przyznała po latach aktorka. 

Rock Hudson: Gwiazdor Hollywood latami ukrywał sekret

Miłość od pierwszego filmu

Na planie filmu poznała producenta Roberta Evansa. Parę połączyło uczucie. W październiku 1969 r. MacGraw i Evans wzięli ślub, w grudniu 1970 r. "Love Story" weszło do kin, stając się jednym z najbardziej kasowych filmów w historii. Kilka tygodni po premierze filmu twarz Ali ozdobiła okładkę tygodnika "Time", a ona sama urodziła syna Josha. Nie wszyscy jednak wiedzą, że sukces sporo ją kosztował. Przez wiele lat zmagała się z uzależnieniem od alkoholu i narkotyków. Po "Love Story" wycofała się z aktorstwa, by wychować syna. 

Aktorka zatraciła się w domowych obowiązkach. Mąż obawiając się o jej karierę niemal siłą wepchnął MacGraw do "Ucieczki gangstera", gdzie miała partnerować Steve’owi McQueenowi. Producent miał nadzieję, że dzięki roli u boku legendarnego aktora kariera jego żony znowu nabierze rozpędu. Nie spodziewał się jednak, że zamiast tego zakończy jego małżeństwo. "Patrzyłam w te niebieskie oczy - najbardziej błękitny błękit świata. Byłam jak porażona prądem. To było przerażające, prosto z trzewi" - mówiła MacGraw o po pierwszym spotkaniu z McQueenem. 

Była na ustach całego świata. Co stało się z Sheryl Lee?

Miłość, która zmieniła się w koszmar

Steve McQueen miał ogromny talent i równie wielką reputację. Był niegrzecznym chłopcem Hollywood. Aktora i MacGraw połączył gorący romans. Piękna artystka bez wahania porzuciła dla niego kochającego męża. Po szybkim ślubie w sierpniu 1973 r. Ali i Josh zamieszkali ze Steve’em i jego 13-letnim synem, Chadem, w nadmorskiej posiadłości w Malibu. Małżeńska sielanka szybko zmieniła się w koszmar. McQeen wymagał od żony absolutnego oddania. Obrączka na palcu nie przeszkadzała mu w nawiązywaniu przelotnych romansów. 

Aktor blokował rozwój kariery żony. Gdy dzwoniła do niej agentka z nowymi propozycjami, rzucał telefonem o ścianę. "Miał w sobie połączenie niepojętego mroku i złości z bezbronnością dziecka. Nikt nie miewał takich huśtawek nastrojów" - mówiła MacGraw, ale nie uważała się za ofiarę. "To była też moja wina. Udawałam, że kocham żłopać piwo na motorze, nie przyznałam się, że tak naprawdę chciałabym pojechać do Paryża". W 1977 roku przyznała mężowi, że chciałaby przyjąć rolę w filmie "Konwój". "W takim razie wystąpimy o rozwód" - miał powiedzieć aktor. Rok później ich małżeństwo przeszło do historii. 

Brutalne morderstwo 21-letniej aktorki. Ta zbrodnia wstrząsnęła światem

Niczego nie żałuje

Ali MacGraw próbowała na nowo rozkręcić swoją karierą. Grała, ale żadna z ról nie dorównała tej z "Love Story". Pojawiła się również w kultowych serialach - Wichrach wojny" i "Dynastii". W tej ostatniej zagrała głównie dla pieniędzy. Większość z nich rozdała i przepiła. "Jest kobietą, która zdejmie z szyi kolię, założy ci i powie: będzie ci w tym świetnie" - mówi Ruth Ansel, była dyrektor artystyczna "Vanity Fair". Pod koniec lat 90. wycofała się z aktorstwa. Dzisiaj rzadko udziela wywiadów, ale zawsze podkreśla, że niczego w życiu nie żałuje. 

"W prima aprilis skończyłam 75 lat. Nagle pomyślałam - wystarczy, pieprzyć to, co ma być, to będzie. Przez pewien czas wyglądałam koszmarnie, ale teraz jestem zachwycona" - przyznała kilka lat temu w programie "The Oprah Winfrey Show". Obecnie żyje z dala od show-biznesu i ma zamiaru do niego wracać. 

Björn Andrésen: Uroda aktora stała się jego przekleństwem

swiatseriali
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy