Janusz Rewiński nie żyje. Żył jak samotnik, teraz odszedł - ostatnie lata aktora

Janusz Rewiński nie żyje. Aktor i satyryk przed laty był jedną z czołowych postaci na ekranach telewizyjnych i scenach kabaretowych. Widzowie zapamiętali go przede wszystkim z roli Siary w kultowym filmie "Kiler" oraz jako znakomitego satyryka. Ten ulubieniec publiczności od dawna jednak nie pojawiał się w nowych produkcjach ani programach telewizyjnych. Wiele lat temu przeniósł się na wieś, gdzie, jak zdradził w wywiadzie, prowadził samotne życie.

Nie żyje Janusz Rewiński - polski kabareciarz, aktor oraz były polityk. Miał 74 lata. Informację o jego śmierci podał syn artysty. "Gdziekolwiek teraz jesteś, mamy nadzieję, że 'mają rozmach'. Buenas noches, Senior Siarra!" - napisał Jonasz Rewiński.

"Pożegnanie, którego miało nie być. 1 czerwca Tata stoczył walkę ze swoim stanem zdrowia. Niestety tym razem nie dał rady" - poinformował Jonasz Rewiński.

Jak wyglądały ostatnie lata Janusza Rewińskiego?

Janusz Rewiński przez lata dostarczał Polakom rozrywki swoimi charyzmatycznymi rolami. Publiczność miała okazję podziwiać go m.in. w "Zmiennikach", "Tygrysach Europy" oraz "Podróżach Pana Kleksa". Jednak to rola Siary w filmie "Kiler" przyniosła mu największą sławę. Niespodziewanie, kilka lat temu, postanowił porzucić aktorstwo i zmienić swoje życie. Janusz Rewiński zajął się rolnictwem. Kilkanaście lat temu, za namową przyjaciółki, kupił ziemię na mazowieckiej wsi Dzielnik, koło Mińska Mazowieckiego. Przypomniał sobie o tym zakupie, gdy uznał, że jego kariera ekranowa dobiegła końca.

Reklama

"Na 12 hektarach ziemi mam las, stawy rybne, łąki i pastwiska. Hoduję cztery konie, dziesięć owiec, cztery kozy, kury i kaczki. Koszę łąki, suszę siano, wycinam gałęzie, zabezpieczam sobie opał, drewno na zimę" - opowiadał w rozmowie z Wp.pl.

Po przeprowadzce aktor niemal całkowicie zniknął z życia publicznego. Nie pojawiał się na ekranach i rzadko udzielał wywiadów. W zeszłym roku zrobił jednak wyjątek, występując w programie "Szykowne rozmowy", gdzie opowiedział Evie Szykownej i Piotrowi Zwiefce o swojej codzienności.

Janusz Rewiński wiódł żywot samotnika

Na nagraniu zamieszczonym na YouTube (obejrzyj ostatni wywiad z Januszem Rewińskim) widać, że aktor bardzo się zmienił. Schudł, zapuścił włosy i brodę. Trudno było rozpoznać w nim postawnego mężczyznę sprzed lat. Zmieniło się także jego usposobienie - aktor otwarcie przyznał, że jest samotnikiem i unika kontaktów z ludźmi, nawet z najbliższymi.

"W tym wieku na szczęście nie potrzebuję kontaktu z rodziną. Moi synowie mnie nie widzą miesiącami. Im to nie jest potrzebne i ja im nie jestem potrzebny..." - mówił.

"Wraz z upływem czasu czuję coraz mniejszą potrzebę kontaktu z ludźmi, znajomymi i nieznajomymi. Nie szukam nowych znajomości, chyba jestem już samotnikiem. Bardzo dobrze się czuję sam" - dodał.

Rewiński przyznał również, że zdawał sobie sprawę, iż najlepsze czasy miał już za sobą. Czasami wspominał przeszłość i cieszył się z możliwości spędzania czasu w samotności, rozmyślając.

"Generalnie, bywają dni, kiedy się nawet telefon do mnie nie odzywa i wtedy jest mi bardzo dobrze. A jak chcę, to sobie wspominam różne rzeczy i myślę, że lepszych wspomnień nie będzie, od tych które były..." - podsumował.

Zobacz też:

Andrzej Chyra: Sukces, który zniszczył przyjaźnie. Co powiedział w wywiadzie?

Nigdy nie wybaczyła sobie, że zostawiła męża. Była w Ameryce, gdy została wdową

Gwiazdy PRL-u nie miały w życiu lekko. Połączyła ich wielka tragedia

swiatseriali
Dowiedz się więcej na temat: Janusz Rewiński
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy