Aktor "Seksu w wielkim mieście" został oskarżony o gwałt! Chris Noth zabrał głos
W ostatnim czasie Chris Noth stał się bohaterem kontrowersji związanych ze śmiercią bohatera, w którego wcielał się w "I tak po prostu". Teraz media rozpisują się na temat kolejnego skandalu. Dwie kobiety oskarżyły znanego aktora o gwałt. Noth postanowił odnieść się do tych informacji.
Informacje o zarzutach wobec serialowego Mr Biga zostały opisane przez "The Hollywood Reporter". Jak wynika z ustaleń redakcji magazynu, kobiety, które oskarżyły aktora, nie znają się prywatnie i zdecydowały się na upublicznienie sprawy w odstępie kilki miesięcy.
Pierwsza z kobiet ma aktualnie 31 lat, a druga - 40. Gwałty, dokonane przez Notha, miało dzielić od siebie aż 11 lat. Czynów tych aktor miał dopuścić się na terenie swoich posiadłości w Nowym Jorku i w Los Angeles. Starsza z ofiar zeznała, że została zaproszona przez Notha do jego domu w celu rozmowy o książce, którą oboje lubili. Natomiast młodsza z nich miała zostać skrzywdzona przez aktora po tym, jak zgodziła się odwiedzić jego dom, by przyjrzeć się jego kolekcji drogich trunków. Obie kobiety wyznały, że premiera kontynuacji "Seksu w wielkim mieście" sprawiła, że wróciły do nich wspomnienia tamtych traumatycznych wydarzeń.
Zobacz też: "Wiedźmin": Tomasz Bagiński o 2. i 3. sezonie. Jakie są plany?
Nie trzeba było długo czekać na reakcję ze strony Chrisa Notha. Aktor wysłał oświadczenie, które zostało opublikowane przez redaktorów "The Hollywood Reporter", w którym stwierdził, że stawiane mu zarzuty nie są prawdziwe.
Dodatkowo zaznaczył, że duże znaczenie ma dla niego konsensualność stosunku.
Zobacz też: "Wiedźmin" sezon 2.: Dziś premiera! Poznajcie sekrety 2. sezonu