Tomasz Ciachorowski świętuje 40. urodziny!
Na to, by zostać aktorem, Tomasz Ciachorowski zdecydował się dopiero po ukończeniu oceanotechniki na Politechnice Gdańskiej. Swoje pierwsze kroki na scenie stawiał jako członek amatorskiej grupy teatralnej działającej pod egidą marynarki wojennej. Dziś jest jednym z najpopularniejszych polskich aktorów...
Tomasz Ciachorowski świętuje 40. urodziny! 7
zobacz zdjęcia
Tomasz Ciachorowski świętuje 40. urodziny!
Na to, by zostać aktorem, Tomasz Ciachorowski zdecydował się dopiero po ukończeniu oceanotechniki na Politechnice Gdańskiej. Swoje pierwsze kroki na scenie stawiał jako członek amatorskiej grupy teatralnej działającej pod egidą marynarki wojennej. Dziś jest jednym z najpopularniejszych polskich aktorów...
1 / 7
W niedzielę 5 kwietnia Tomasz Ciachorowski stanie się... czterdziestolatkiem. Odtwórca roli doktora Begera w „Na dobre i na złe” już kilka lat temu stwierdził w jednym z programów telewizyjnych, że nie boi się upływającego czasu, bo wydaje mu się, że z roku na rok staje się – jako aktor i mężczyzna – coraz bardziej interesujący. - Nabieram warunków – żartował. - Jeżeli ktoś odbiera mnie wyłącznie jako przystojnego blondyna o niebieskich oczach, który ma sieczkę w głowie, to myślę, że im będę starszy, tym łatwiej mi będzie udowodnić, że jest inaczej – powiedział w wywiadzie.
Źródło: Agencja W. Impact
2 / 7
Tomasz Ciachorowski przyznaje, że aparycja amanta była kiedyś dla niego przekleństwem, bo reżyserzy bali się obsadzać go w rolach zimnych drani i łajdaków, a proponowali mu jedynie role sympatycznych – ale mdłych - przystojniaków. Aktor ma nadzieję, że po czterdziestce wreszcie przestanie być postrzegany jako... ciacho.
- Mówią na mnie Ciacho, ale to ksywka od nazwiska – powiedział, kiedy był u progu kariery, po czym dodał, że zawsze będzie protestował, gdy ktoś spróbuje wtłoczyć go w szablon utartych wyobrażeń na temat męskości.
- Męskość jest kategorią bardzo pojemną i elastyczną. Nie istnieje jedyny słuszny model prawdziwego faceta – stwierdził.
Źródło: AKPA
Autor: Podlewski
3 / 7
Zanim Tomasz Ciachorowski zdecydował się zdawać do Policealnego Studium Aktorskiego przy Teatrze im. Stefana Jaracza w Olsztynie, skończył oceanotechnikę na Politechnice Gdańskiej (ma dyplom inżyniera budowy okrętów). Na studia techniczne poszedł za namową rodziców, bo kiedy był licealistą, nie potrafił się zdecydować, jaki zawód wybrać i co robić w przyszłości.
- Moi rodzice uważali, że mężczyzna powinien mieć konkretny fach w ręku. Tata prowadził warsztat obróbki skrawaniem i liczył, że kiedyś go przejmę. Skończyłem więc technikum, potem politechnikę... Ale będąc na drugim czy trzecim roku zrozumiałem, że to nie jest moja bajka. No i nie spełniłem ojcowskich oczekiwań – mówi.
Źródło: MWMedia
Autor: Andras Szilagyi
4 / 7
O aktorstwie Tomasz Ciachorowski zaczął myśleć poważnie dopiero w wieku 24 lat.
- Przyjaciółka przekonała mnie, żebym dołączył do amatorskiej grupy teatralnej działającej pod egidą marynarki wojennej. Szybko połknąłem bakcyla i uświadomiłem sobie, co tak naprawdę chcę robić w życiu. I nie było to budowanie statków – opowiadał w wywiadzie dla „Gali”.
To, że zamierza zdawać do szkoły aktorskiej, Tomasz Ciachorowski przed rodzicami zataił. Wiedział, że nie będą zachwyceni jego pomysłem...
- Dopiero kiedy po raz pierwszy zobaczyli mnie na scenie w teatrze, dotarło do nich, że to nie żarty – wspomina.
5 / 7
Już pierwsza rola serialowa – Jan Złotopolski w niezapomnianych „Złotopolskich” - uczyniła z niego gwiazdę. 28-letni wówczas Tomasz Ciachorowski z dnia na dzień dołączył do grona najpopularniejszych polskich aktorów młodego pokolenia. Wkrótce po telewizyjnym debiucie wygrał casting do roli Michała Duszyńskiego w „Majce”, a zaraz potem dostał zaproszenie do wcielenia się w Czesława Śpiewaka w „Licencji na wychowanie”, Igora Grabowskiego w „Linii życia” i podporucznika Pawlickiego w „Misji Afganistan”, aż wreszcie – w 2015 roku – przyjął ofertę zagrania Artura Skalskiego w „M jak miłość”. W ubiegłym roku odszedł z „Emki”, ale za to dołączył do obsady seriali „Zakochani po uszy”, „Za marzenia”, „W rytmie serca” i „Na dobre i na złe”.
Źródło: MWMedia
Autor: Paweł Wrzecion
6 / 7
Niedawno Tomasz Ciachorowski zauważył, że jedna z osób obserwujących jego profil na Instagramie regularnie zamieszcza wulgarne i pełne nienawiści wpisy pod jego postami oraz zdjęciami. Wkrótce potem hejter posunął się jeszcze dalej i zaczął grozić aktorowi! Znajomi poradzili Tomkowi, żeby nie reagował na zaczepki i jak najszybciej złożył na policji zawiadomienie, że ma... stalkera i obawia się o bezpieczeństwo swoje i swoich bliskich. Odtwórca roli Artura w "M jak miłość" postanowił tak właśnie zrobić. Jego zgłoszenie policja potraktowała bardzo poważnie. Śledztwo w sprawie prześladowania Tomasza Ciachorowskiego od razu ruszyło pełną parą i stalker aktora odpowiedział za swoje czyny.
Źródło: Agencja W. Impact
7 / 7
Tomasz Ciachorowski wierzy, że najciekawsze role ma jeszcze przed sobą. Liczy na to, że po czterdziestce dostanie od losu mnóstwo interesujących zawodowych wyzwań...
Źródło: AKPA
Autor: Baranowski Michał