"Wiadomości" uderzają w Tuska. Powód? Serial Netfliksa
Krytyczny materiał w "Wiadomościach" o Donaldzie Tusku to już pewien rodzaj standardu, do którego wszyscy zdążyli się przyzwyczaić. Jednak w jednym z ostatnich wydań programu informacyjnego TVP wykorzystano do tego... popularność hitu platformy Netflix "Wielka woda".
W czerwcu tego roku do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji wpłynęła kolejna skarga w związku z nadużywaniem emisji słów Donalda Tuska "Für Deutschland" w "Wiadomościach" TVP. Publiczny nadawca miał wykorzystać wypowiedź polityka już ponad sto razy.
Autorami skargi byli opozycyjni członkowie rady programowej TVP: posłanki Iwona Śledzińska-Katarasińska (KO) i Joanna Scheuring-Wielgus (Lewica), dziennikarz radiowy Artur Andrysiak, były prezes Telewizji Polskiej Janusz Daszczyński i były członek KRRiT Krzysztof Luft. Już wcześniej skarżyli się oni na nagminne powtarzanie w "Wiadomościach" wypowiedzi Donalda Tuska z początków 2021 roku - "Für Deutschland".
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji przychyliła się wówczas do wniosku autorów skargi. "Zastosowanie takiego zabiegu nie stanowiło bezstronnej informacji" - oceniła KRRiT. Jej przewodniczący Witold Kołodziejski zaapelował zaś o "rzetelne ukazywania wydarzeń i zjawisk", które nakładają na media publiczne przepisy prawa.
"Niestety mimo kolejnych wystąpień Pana Przewodniczącego do nadawcy 'słynna', powtórzona w głównym wydaniu 'Wiadomości' już ponad stukrotnie, wypowiedź 'für Deutschland' wciąż powraca w kolejnych wydaniach. W głównym wydaniu Wiadomości w TVP1 nadanym w dniu 21 czerwca 2022 r. została ona wmontowana w 24'36" audycji - znów całkowicie wyrwana z kontekstu i bez związku z treścią materiału, w którym się znalazła - jedynie na hasło Donald Tusk" - można było przeczytać w nowej skardze.
Zwrot "Für Deutschland" to jednak tylko kropla w morzu, ponieważ praktycznie w każdym wydaniu "Wiadomości" pojawiają się materiały dotyczące lidera polskiej opozycji, a liczni redaktorzy chętnie przywołują wyrwane z kontekstu inne słowa przewodniczącego PO. W efekcie politycy opozycji żartują już z tej stałej obecności byłego premiera w materiałach Telewizji Polskiej, a sformułowanie "wina Tuska" powoli staje się kultowe.
W jednym z ostatnich wydań "Wiadomości" wzniesiono się jednak na wyżyny i aby dopiec politykowi, wykorzystano popularność serialu Netfliksa "Wielka woda".
Miało to miejsce w materiale dotyczącym kryzysu energetycznego w Polsce. "Rząd właśnie kończy prace nad kolejnym pakietem rozwiązań dotyczących ograniczenia wzrostu cen prądu. Nowe rozwiązania będą dotyczyły m.in. odbiorców wrażliwych, jak szkoły czy szpitale. To pomoc szczególnie ważna dla samorządów" - podkreślała, zapowiadając materiał "Rządowe wsparcie dla Polaków", Danuta Holecka.
Autor reportażu ocenił, że "pomocą Polskiej Grupy Energetycznej nie są zainteresowani samorządowcy opozycji". Krytykując ich, dodawał, że "gra kryzysem energetycznym od miesięcy". Oczywiście zacytował też rozliczającego rząd Donalda Tuska. W końcu wrócił do... sytuacji powodzi z 1997 r., o której opowiada nowy serial Netfliksa "Wielka woda".
"Wielu Polaków pamięta bezradność rządów Platformy Obywatelskiej, PSL i SLD w czasie klęsk żywiołowych, kiedy ludzie byli pozostawieni bez pomocy... Podczas powodzi tysiąclecia, kiedy premierem był Włodzimierz Cimoszewicz z SLD, rząd umył ręce od odpowiedzialności, choć skala tragedii była ogromna" - mogli usłyszeć widzowie jako komentarz do archiwalnych nagrań zalanych miast.
"Wielka woda" to sześcioodcinkowy dramat katastroficzny, który w fabularny sposób przedstawia wydarzenia z lipca 1997 roku, gdy Wrocław nawiedziła Powódź Tysiąclecia.
Agnieszka Żulewska wciela się w produkcji w rolę Jaśminy Tremer - hydrolog, która po wielu latach wraca do rodzinnego Wrocławia, aby pomóc władzom miasta przygotować się na nadchodzącą powódź. Z kolei Tomasz Schuchardt gra Jakuba Marczaka - urzędnika z dużymi ambicjami, samotnie wychowującego nastoletnią córkę.
Obsadę uzupełniają: Ireneusz Czop - jako Andrzej Rębacz, który walczy, aby nie dopuścić do zniszczenia wału przeciwpowodziowego w pobliżu jego rodzinnej wsi, debiutująca na ekranie Blanka Kot (Klara Marczak) oraz Anna Dymna (Lena Tremer) i Jerzy Trela (ojciec Rębacza).
Za reżyserię serialu odpowiadają: Jan Holoubek ("25 lat niewinności. Sprawa Tomasza Komendy") oraz Bartłomiej Ignaciuk. Scenariusz jest dziełem Kaspra Bajona i Kingi Krzemińskiej.