Szymon Majewski w TVP? "To nie mój adres już od dawna i nigdy nie będzie"
Szymon Majewski ujawnił w rozmowie z portalem Jastrząb Post, że kilka lat temu otrzymał od Jacka Kurskiego propozycję powrotu do Telewizji Polskiej. "TVP to nie mój adres już od dawna i nigdy nie będzie" - zapewnia Majewski.
Największą popularność Majewski zyskał dzięki telewizji TVN. Jednak zanim się z nią związał, pracował m.in. w TVP i Canalu+. Prowadził takie programy, jak: "Słów cięcie gięcie", "Sympatyczny program dla miłych ludzi" oraz "Szymon mówi Show". Występował także w talk show "Wieczór z Alicją".
Potem przez kilka lat był związany z telewizją TVN. Najpierw prowadził program "Mamy Cię!", w latach 2005-2011 był zaś gospodarzem autorskiego programu satyrycznego "Szymon Majewski Show". Z TVN-em rozstał się w 2012 roku.
Niedługo potem propozycję powrotu do TVP złożyć miał mu Jacek Kurski.
"Otrzymuję co pewien czas jakieś propozycje. Parę lat temu dzwonił do mnie Kurski (...) TVP to nie mój adres już od dawna i nigdy nie będzie" - Majewski ujawnił w rozmowie z serwisem Jastrząb Post.
Jaką propozycję złożył mu Jacek Kurski?
"To było w prime-timie, jakieś talk-showy czy coś. Ale dopiero co zaczęli być stamtąd ludzie wyrzucani, nawet pogodynki nie pasowały do prognozy pogody, która powinna być bardziej w prawą stronę. Ja myślę sobie, że jestem już ciężki w obsłudze. Zresztą to wie każdy, nawet pan Edward. Ja muszę mieć coś swojego" - dodał Majewski.
W 2017 roku Szymon Majewski zaatakował na Facebooku prezesa TVP, sugerując mu występ w... "Milionerach".
Jacek Kurski szuka 800 mln. dla TVP, chce wziąć kredyt. Po co? Jest lepsze rozwiązanie, pójść do TVN i wygrać 800 razy w 'Milionerach'" - Szymon Majewski zażartował na Facebooku.
Majewski odniósł się w ten sposób do prasowych informacji o planach zaciągnięcia przez Telewizję Polską 800-milionowego kredytu.
