Elżbieta Romanowska debiutuje w "Nasz nowy dom". Jak zareagują fani?
7 września na antenie Polsatu zadebiutuje pierwszy sezon programu "Nasz nowy dom" z Elżbietą Romanowską w roli prowadzącej. Popularna aktorka zastąpiła na tym stanowisku Katarzynę Dowbor. "Lubię wyzwania, a każda nowa propozycja to wyzwanie i nowe możliwości" - Romanowska mówi w rozmowie z PAP Life. I dodaje, że jest przygotowana na krytykę. "Wiem, że i tak znajdą się tacy, którzy mnie skrytykują, niezależnie od tego, co zrobię czy jak wypadnę" - dodaje.
Elżbieta Romanowska przyznała w rozmowie z PAP Life, że nie ma czasu na myślenie o tym, jak zostanie odebrana przez widzów "Naszego nowego domu".
"Jesteśmy cały czas w pracy, w trakcie nagrań, remontujemy kolejne domy, realizujemy kolejne projekty. A ja zawsze skupiam się na tym, co tu i teraz, a nie na tym, co będzie za tydzień, za miesiąc. Wiem, że i tak znajdą się tacy, którzy mnie skrytykują, niezależnie od tego, co zrobię czy jak wypadnę. Przecież jeszcze nikt nie widział pierwszego odcinka, a już popłynęły pod moim adresem różne słowa krytyki, delikatnie rzecz ujmując" - powiedziała Romanowska.
"Prawda jest taka, że liczyłam się z tym, iż pojawia się krytyczne głosy i komentarze" - dodała aktorka.
Nowa prowadząca "Nasz nowy dom" zapewnia, że nie bała się konfrontacji z legendą Katarzyny Dowbor.
"Lubię wyzwania, a każda nowa propozycja to wyzwanie i nowe możliwości. Program jest niesamowity, niesie coś, co jest chyba najcenniejsze, czyli pomoc drugiemu człowiekowi. Myślę, że przede wszystkim właśnie to spowodowało, że zdecydowałam się na ten krok" - powiedziała Romanowska, dodając, że doskonale rozumie reakcję fanów "Naszego nowego domu" na wieść o odejściu dotychczasowej prowadzącej.
"Pani Katarzyna Dowbor prowadziła ten program przez dziesięć lat, ma nadal rzesze fanów i jest to zrozumiałe, że ją wspierali" - podkreśliła.
Romanowska jest zdania, że prowadząca "Nasz nowy dom" powinna pozostać w cieniu przedstawianych w programie historii.
"To nie jest program o mnie, ale o ludziach, ich historiach, emocjach. Każdy bohater jest inny, każda rodzina jest inna, każda historia jest inna. Nie można mieć na siebie żadnego pomysłu, bo to wtedy będzie sztuczne. To nie jest tak, że zakładam sobie 'tutaj będę fajną dziewczyną z sąsiedztwa, która będzie rozśmieszać ekipę'. W tym programie trzeba być prawdziwym, trzeba współodczuwać, reagować naturalnie. 'Nasz nowy dom' opiera się na prawdzie - prawdziwych emocjach, prawdziwych ludziach, ich bardzo trudnych, często bolesnych historiach. Oczywiście jest tu światełko w tunelu, czyli happy end, bo kiedy zapada już decyzja, że pomagamy konkretnej rodzinie i ta pomoc zaczyna być namacalna, to ich życie się całkowicie zmienia. I to jest coś fantastycznego. Nie szukałam pomysłu na to, jaka mam być w tym programie, weszłam na plan gotowa na wszystko, co się wydarzy, bo to jest coś nowego, coś czego jeszcze nie doświadczałam. Jestem osobą dość emocjonalną i czasem trudno mi te emocje okiełznać. Ale nie ma się czemu dziwić. Jesteśmy tylko ludźmi, a te historie bardzo często są poruszające" - przyznała.
Ujawniła też, że zdarzyło jej się uronić łzę podczas pracy nad programem. "Trudno się nie wzruszyć, kiedy drugi człowiek otwiera się przede mną, kiedy obdarza takim zaufaniem. Chyba musiałabym być ze skały, żeby przejść wobec tych emocji obojętnie" - powiedziała.
Na początku czerwca aktorka świętowała 40. urodziny. "Słyszałam ostatnio, że życie zaczyna się po 40. To samo słyszałam po 30. Myślę, że życie cały czas nas zaskakuje. Jestem głodna życia, głodna tego, co się jeszcze wydarzy. Oczywiście nikt z nas nie wie, co jest nam w przyszłości pisane, ale jako niepoprawna optymistka mam nadzieję, że jeszcze dużo rzeczy przede mną, dużo ról do zagrania, dużo projektów do zrealizowania. Na razie na brak propozycji nie mogę narzekać" - powiedziała w rozmowie z PAP Life.
Elżbieta Romanowska zaczynała karierę od występów w musicalach, od 2002 roku gra w filmach i serialach. Początkowo dostawała epizodyczne role, rozpoznawalność przyniósł jej dopiero udział w serialu "Ranczo". W 2008 wzięła udział w programie "Jak oni śpiewają, a osiem lat później wystąpiła w show "Dancing with the Stars. Taniec z Gwiazdami". Prowadziła programy rozrywkowe "Grzeszki na widelcu" i "Anything Goes. Ale jazda!" oraz reality show "Fort Boyard".