Poruszający gest Doroty Wellman. Zrobiła to po zejściu ze sceny
Dorota Wellman została laureatką nagrody specjalnej podczas gali magazynu "Viva!". Do wyróżnienia podeszła jednak z typową dla siebie skromnością i już po chwili się go zrzekła. Otrzymane kwiaty oddała osobie z publiczności, która od lat inspiruje ją swoją działalnością.
Dorota Wellman to jedna z najbardziej rozpoznawalnych dziennikarek w polskiej telewizji. Od lat związana jest ze stacją TVN, a jej duet z Marcinem Prokopem przyciąga przed ekrany miliony widzów. Wellman znana jest z poczucia humoru, inteligencji i odwagi i raczej rzadko zdradza szczegóły swojego życia prywatnego.
Jak sama twierdzi, show-biznes jest dla niej zaledwie dodatkiem do zawodu, jaki wykonuje i otwarcie mówi o tym, że ją śmieszy. Nie stara się za wszelką cenę zaistnieć na ściankach, nie szuka dodatkowego rozgłosu ani nie zabiega o zaproszenia na ekskluzywne wydarzenia branżowe. Mimo to za swoją działalność zyskała uznanie całej Polski, na co dowodem jest nagroda specjalna, którą wręczono jej podczas gali "Viva!" People Power 2025.
Po wejściu na scenę Wellman otrzymała bukiet kwiatów i zwróciła się do zgromadzonych słowami nawiązującymi do utworu Czesława Niemena:
"To jest dla mnie zaszczyt. Ja cały czas jestem człowiekiem wierzącym. Wierzę, że ludzi dobrej woli jest więcej i mam nadzieję, że wszystkie podziały miną, a my będziemy się wzajemnie sobie przyglądać z miłością".
Następnie zrobiła coś, czego nikt tego wieczora się nie spodziewał.
"Jeśli bym dostała jakąkolwiek statuetkę, oddałabym ją jednej osobie, która jest na tej sali. Jako że nie ma statuetki, oddam kwiaty" - powiedziała, po czym zeszła ze sceny i podarowała bukiet Małgorzacie Chmielewskiej, wielokrotnie wyróżnianej katolickiej działaczce społecznej. Kobiety mocno się uścisnęły, wywołując tym wzruszenie na sali.
Zobacz też:
Hit Netfliksa wróci jeszcze przed świętami! Czym zaskoczy nowy sezon?