W rytmie serca
Ocena
serialu
9,9
Super
Ocen: 16171
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

​Daniel Olbrychski: Ten romans zniszczył jego małżeństwo

Daniel Olbrychski swoją działalnością artystyczną w ogromny sposób wpłynął na polską kinematografię. Aktor ma na swoim koncie wiele wybitnych ról. Jego życie prywatne jest gotowym scenariuszem filmowym, w którym nie brakuje wzlotów, upadków oraz pięknych kobiet.

Aktor wielokrotnie mówił, że to właśnie kobiety są najważniejsze w jego życiu. Dopiero niedawno zrozumiał, iż nie ma nic cenniejszego niż rodzina. Przyznał również, że w młodości miał wiele romansów i kochał wiele kobiet. "Moje życie było bardzo piękne, bogate i szczęśliwe, pełne wrażeń i pełne miłości". Dziś ma u boku żonę, Krystynę Demską, a o młodzieńczych romansach przypominają mu tylko pożółkłe fotografie i... dzieci - Rafał ze związku z Moniką Dzienisiewicz, Weronika z małżeństwa z Zuzanną Łapicką i Viktor z wzajemnej fascynacji niemiecką aktorką Barbarą Sukową.

Reklama

Romans z tą ostatnią przyczynił się do końca małżeństwa z Zuzanną Łapicką, matką jego córki Weroniki. Barbarę Sukową poznał na planie filmu "Róża Luksemburg". 40-letni aktor i o pięć lat młodsza aktorka grali partnerów. Dość szybko uczucie przeniosło się poza scenariusz. Parze nie przeszkadzał nawet fakt, że na planie obecny jest mąż aktorki. Spędzali ze sobą niemal każdą wolną chwilę. W 1986 roku spędził z Barbarą tydzień na festiwalu w Cannes. Gorący romans miał być dla aktora ucieczką od rzeczywistości. Sukowa zaskoczyła go informacją o ciąży. Powiedziała, że odchodzi od męża i jest gotowa założyć z nim rodzinę. 

Olbrychski był w szoku. Chociaż spędził z kochanką namiętne chwile, to nie miał zamiaru zostawiać dla niej żony. "W związku z matką mojego najmłodszego syna, Viktora, wiedziałem, że to zauroczenie. Że chyba nic z tego nie będzie" - wspominał w rozmowie z Krystyną Pytlakowską dla "VIVY!". Miał nadzieję, że uda mu się uratować małżeństwo. Zuzanna Łapicka o romansie męża dowiedziała się od jego kochanki. 

"Tydzień nerwów, bo Zuzia wnosi o rozwód. Daniel przesadził z artystką niemiecką Sukovą, która zadzwoniła do Zuzi z pytaniem, czy D. jej powiedział o nich. D. nie powiedział, bo jest tchórz, ale za to Zuzia się dowiedziała, że aż do tego stopnia. Bolesne to i nerwy szarpiące" - napisał w dzienniku Andrzej Łapicki, ojciec Zuzanny. Aktor próbował ze wszystkich sił naprawić swój błąd. O pomoc poprosił nawet księdza Wiesława Niewęgłowskiego, duszpasterza środowisk twórczych. Wydzwaniał do niego w późnych godzinach nocnych błagając, by pomógł mu przekonać żonę, by dała mu kolejną szansę. Ksiądz podjął się mediacji i zaprosił małżonków na rozmowę. 

Zuzanna nie była mu jednak w stanie wybaczyć i w 1988 roku doszło do rozwodu. "Z domu wyniosłam wzorzec kobiety, żony wyrozumiałej. Mama tolerowała niewierności mojego ojca, wychodziła z założenia, że skoro wyszła za mąż za najprzystojniejszego aktora w Polsce, to jakieś koszty muszą być. Zwłaszcza że tata te romanse traktował raczej niepoważnie. Myślałam, że wychodząc za mąż za Kmicica, też temu podołam. Jak moja mama. Ale okazało się, że koszty są dla mnie za duże. Jako pierwsza od pokoleń w naszej rodzinie przerwałam sztafetę kobiet zbyt tolerancyjnych. Czułam, że rozwodzę się za siebie, za mamę, za babcię i za prababcię. I to dodało mi siły. Jak już raz zrzuciłam te stalowe buty, to wiedziałam, że więcej do nich nie wrócę" - mówiła w rozmowie z "Urodą życia". 

Mimo mocnych postanowień wróciła do byłego męża i przez kilka lat próbowali na nowo naprawić związek. Zuzanna Łapicka dała Olbrychskiemu kolejną szansę. "Trochę dlatego, że zabiegał, a ja też go wciąż kochałam" - przyznała po latach. Jednak Barbara Sukowa nadal była obecna w życiu aktora. Przez kilka lat po narodzinach syna starała się o względy aktora. Miała nadzieję, że porzuci dla niej żonę. Chciała, by był obecny w życiu Viktora. "Barbara pięć lat na mnie czekała, ale ja nie byłem tak zaangażowany jak ona" - wyznał Olbrychski. 

W końcu odrzucona przez niego kochanka ułożyła sobie życie u boku innego. W 1994 roku poślubiła malarza Roberta Longo i wyjechała z nim do Stanów Zjednoczonych. Syn Olbrychskiego przyjął wtedy nazwisko ojczyma. Nie udało się za to uratować małżeństwa aktora z Zuzanną. Do ostatecznego rozstania doszło w drugiej połowie lat 90. Po pewnym czasie Olbrychski zaczął zabiegać o kontakt z synem. Jednak tym razem to Barbara Sukowa nie wyrażała na to chęci. 

Do spotkania ojca z synem doszło dopiero po wielu latach. W 2008 roku Viktor przyjechał do Polski. "Wzruszające, że poznaliśmy się po tylu latach, bo wcześniej mieliśmy utrudniony kontakt" - mówił wtedy Olbrychski w rozmowie z "Faktem". Chociaż nie widują się za często, to utrzymują ze sobą kontakt. Poprawiły się również relacje Daniela Olbrychskiego z Barbarą Sukową. Kilka lat temu razem z żoną Krystyną Demską Olbrychską, odwiedzili Viktora w Stanach. "Viktor jest do Daniela bardzo podobny. Nie tylko fizycznie. Spędziliśmy w Ameryce z Viktorem, Barbarą, jego mamą i jej mężem święta wielkanocne. [...] Widziałam, jak Viktor uważnie obserwuje Daniela. I widać było, jaki jest szczęśliwy" - mówiła później w rozmowie z "Vivą". 


swiatseriali
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy