The Witcher Wiedźmin
Ocena
serialu
7,5
Dobry
Ocen: 317
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"Wiedźmin": Kurs na Kaer Morhen [recenzja sześciu odcinków 2. sezonu]

Drugi sezon „Wiedźmina” można w zasadzie opisać w kilku słowach – jest lepszy, bardziej dopracowany, a twórcy wysłuchali konstruktywnej krytyki widzów i poprawili mankamenty pierwszej serii. Jednak najnowsze odcinki definiują nie tyle dobre efekty specjalne czy świetna muzyka, ile relacje pomiędzy bohaterami oraz budowanie wiedźmińskiego świata.

Już na początku widzowie, którym przeszkadzało prowadzenie narracji i pomieszanie trzech linii czasowych, mogą odetchnąć z ulgą. W najnowszych odcinkach akcja zaprezentowana jest zgodnie z chronologią. Lauren Schmidt Hissrich [showrunnerka serialu - przyp. red.]  nie tylko dotrzymała więc danego słowa, a poszła o krok dalej - wraz z utalentowaną ekipą scenarzystów i świetną obsadą stworzyła drugi sezon, który po obejrzeniu sześciu odcinków jakie zostały udostępnione do recenzji, z pewnością można uznać za bardzo udany i lepszy od poprzedniego.

"Wiedźmin": Kurs na Kaer Morhen

Największym plusem jest oczywiście wątek i przygody Ciri i Geralta w Kaer Morhen. Freya Allan, wcielająca się w księżniczkę i przyszłą wiedźminkę, miała niezłą radochę podczas kręcenia tych scen, a jej słowne przepychanki z innymi wiedźminami (w tym przede wszystkim z Lambertem) to przykład naprawdę świetnych dialogów, jakich zresztą pełno w tym sezonie.

Reklama

Jeżeli o wiedźminach mowa, to bardzo mocno zostaje rozbudowany wątek Vesemira (Kim Bodnia). Jest tu kilka dużych zmian, które mogą nie przypaść fanom do gustu, jednak potrzebnych, aby zbudować serialowy świat i ukazać relacje pomiędzy jego bohaterami.

Nie zatrudnia się przecież Bodni, utalentowanego duńskiego aktora znanego z "Mostu nad Sundem" i "Obsesji Eve", żeby stał gdzieś z boku, prychnął i dwa razy machnął mieczem. Kim odgrywa wszystkie swoje sceny bardzo emocjonalnie, dbając o przedstawienie Vesemira jako pełnokrwistej postaci. Jego więź z Geraltem zostaje więc pięknie przedstawiona, a to powinno ucieszyć czytelników wiedźmińskiej sagi.

"Wiedźmin": Yennefer i Ciri

Zmiany widać także w wątku Yennefer i Ciri. I znowu - aby zarysować ich więź w serialowym świecie, trzeba było pokazać cały proces i drogę, jaką przebywają obie kobiety, żeby stać się dla siebie matką i córką. Zresztą - sama Yennefer ma w drugim sezonie świetny wątek, który pozwala jej nie tyle dorosnąć, ale również zrozumieć i zbliżyć się do innych postaci; jest mniej egoistyczna. Anya Chalotra zachwycała już w pierwszej serii, a i w najnowszych odcinkach ma kilka naprawdę fenomenalnych scen. Nawet znajdzie się w jej historii trochę więcej humoru, szczególnie w chwilach, kiedy zostaje sparowana z dwoma bohaterami, z którymi zdecydowanie nie łączy ją przyjaźń.

"Wiedźmin": Henry Cavill i wierność tekstom Sapkowskiego

A Geralt? Dzięki Henry’emu Cavillowi wiedźmin otwiera się coraz bardziej i nie jest już wiecznym mrukiem. Mimo, że wielu widzom spodobał się małomówny Geralt, to jednak teraz ta postać jest bardziej trójwymiarowa i zgodna z wizją zaprezentowaną w książkach. Aktor często wspominał w wywiadach poprzedzających premierę drugiej serii, "najważniejsze, żebyśmy pozostali wierni tekstom Sapkowskiego". Wyraźnie widać to w pierwszym odcinku, który jest adaptacją opowiadania "Ziarno prawdy".

"Wiedźmin": Drugi sezon tworzą krótkie, świetne sceny

W drugim sezonie jest wiele rzeczy, mniejszych i większych, które budują bardzo dobrą całość. Jaskier, jak powiedział Joey Batey w rozmowie z Interią, "będzie mieć przekichane. Kłopoty ciągną się za nim jak nieprzyjemny zapach, a w drugim sezonie znajdzie się w samym środku największych problemów".

Znacznie większy nacisk położony jest na politykę i stawianie fundamentów pod trzeci sezon (dla którego bazą będzie "Czas pogardy"), czy prześladowania elfów. W tym wszystkim znajdzie się jeszcze miejsce na kilka potworów, niespodzianek; skomplikowaną relację Yennefer i Tissai (MyAnna Buring); niezręczną Ciri, Grahama McTavisha jako Sigismunda Dijkstrę, rozwiązanie kwestii jednorożca z humorem i klasą; cudowne zdjęcia oraz świetnie zrealizowaną scenę walki pod koniec szóstego odcinka, która przywołuje na myśl walkę Geralta w Blaviken z pierwszego sezonu.

Oceny drugiego sezonu będą zapewne bardzo, bardzo się różnić. "Wiedźmin" pozostaje opowieścią o trójce wspaniałych bohaterów, magii i skomplikowanym świecie, w którym muszą zrobić wszystko, aby przetrwać.

To historia o łowcy potworów, dziecku niespodziance i czarodziejce "odzianej w kompozycję czerni i bieli, przywodzącej na myśl grudniowy poranek" (cytat pochodzi z "Sezonu burz"), którzy stają się rodziną. Ja mogę z całą pewnością stwierdzić, że drugi sezon bardzo dobrze i ciekawie wyszedł, a twórcy mają nowe i dobre pomysły na rozbudowanie wątków bohaterów oraz wiedźmińskiego świata, zachowując ducha powieści Andrzeja Sapkowskiego. I z niecierpliwością czekam na sezon trzeci.

"Wiedźmin": Kiedy sezon drugi pojawi się na Netflix?

Druga seria zadebiutuje na Netflix 17 grudnia 2021 roku.

Zobacz też:

"Wiedźmin": Recenzja drugiego sezonu

Netflix: Pierwsza zapowiedź serialu "Sandman"!

Netflix świętuje Dzień Wiedźmina

Jesteś fanem amerykańskich seriali? Zalajkuj nasz fan page "Zjednoczone Stany Seriali", czytaj newsy i wywiady, oglądaj trailery, galerie, komentuj i czytaj opisy odcinków już dwa tygodnie przed emisją w Polsce.

swiatseriali
Dowiedz się więcej na temat: Henry Cavill | Anya Chalotra | Wiedźmin
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy