"The Crown": Imelda Staunton zagrała królową Elżbietę II. Jej mężem jest znany aktor

Imelda Staunton to jedna z najbardziej renomowanych brytyjskich aktorek. Urodziła się 9 stycznia 1956 roku w rodzinie irlandzkich imigrantów. Jej pasję do aktorstwa odkryła nauczycielka. W wieku 20 lat ukończyła Królewską Akademię Dramatyczną. Swoją karierę w teatrze zaczynała w latach 70., a niewiele ponad dekadę później zadebiutowała na ekranie. Wystąpiła w takich tytułach jak: "Rozważna i romantyczna", "Zakochany Szekspir", "Niania", "Czarownica", czy "Do zakochania jeden krok". Za rolę pierwszoplanową w filmie "Vera Drake" otrzymała nagrodę BAFTA i była nominowana do Oscara.

Szeroką rozpoznawalność przyniosła jej rola Dolores Umbrige w filmach z serii o Harrym Potterze. Jako charakterystyczny czarny charakter można ją było oglądać w dwóch częściach: "Harry Potter i Zakon Feniksa" oraz "Harry Potter i Insygnia Śmierci: Część 1". Imelda w tej roli zapadła widzom w pamięci jako wredna miłośniczka kotów i różowych garsonek.

Mężem Imeldy Staunton jest znany aktor, Jim Carter, którego mogliśmy oglądać w serialu "Downton Abbey", czy filmie "Mój tydzień z Marilyn". Poznali się w 1982 roku podczas pracy nad musicalem o tytule "Faceci i laleczki". Miłość do aktorstwa sprawiła, że zaiskrzyło między nimi, pobrali się zaledwie rok później. Zagrali razem w kilku produkcjach, na przykład w "Zakochanym Szekspirze". W tym roku para obchodzi 40. rocznicę ślubu.

"Staraliśmy się nie pracować z dala od siebie. Jedno zawsze podróżuje tam, gdzie pracuje drugie, nawet na krótko. W tym roku będzie to trudne, bo Jim pracuje w ciągu dnia, a ja pracuję nocami" - przyznała Imelda w rozmowie z The Guardian.

W 1993 roku na świat przyszła ich córka, Bessie Carter, która poszła w ślady rodziców i również została aktorką. Rodzina miała przyjemność razem wystąpić na srebrnym ekranie w serialu "Życie w Cranford". Widzowie mogą kojarzyć Bessie z popularnej produkcji Netfliksa - "Bridgertonowie", gdzie wcieliła się w postać Prudence Featherington.

Imelda Staunton w piątym i szóstym sezonie serialu "The Crown" wciela się w postać królowej Elżbiety II. Początkowo ponoć wahała się, czy przyjąć tę rolę. Nie była pewna, czy zdoła udźwigać ciężar odpowiedzialności, jaki się z nią wiązał. W końcu się zgodziła, mówiąc: "Wiedziałam, że muszę to zrobić".

Ponoć Imelda Staunton nie była pierwszym wyborem twórcy serialu. Peter Morgan miał rozważać zaangażowanie Helen Mirren do tej roli. Aktorka ta zagrała już wcześniej postać królowej Elżbiety II w filmie Morgana z 2006 roku "Królowa". W końcu doszedł jednak do wniosku, że lepiej obsadzić nową aktorkę.

Imelda Staunton w ramach przygotowań do roli brała lekcje z dialektu, czytała książki o królowej Elżbiecie II, rozmawiała z osobami, które ją znały oraz oglądała nagrania wideo z przemówień monarchini.

Staunton tak trafnie przed laty wcieliła się w postać Dolores Umbridge, że niektórzy widzowie "The Crown" narzekali po premierze piątego sezonu, że nie potrafią oddzielić tej roli od aktorki. Na Twitterze wówczas można było przeczytać takie komentarze jak: "Problem z Imeldą Staunton jako królową jest taki, że nie mogę pozbyć się wizji Dolores Umbridge z głowy".

Najwyraźniej publiczność przyzwyczaiła się do Imeldy w roli królowej Elżbiety II, bowiem tego typu opinie nie pojawiają się przy okazji premiery szóstego sezonu "The Crown".

"The Crown" to bez wątpienia jeden z największych netfliksowych hitów wszech czasów. Pierwszy sezon zadebiutował w listopadzie 2016 roku. Zrealizowana z imponującym rozmachem seria o losach królowej Elżbiety II i jej rodziny zyskała ogromną sympatię widzów i krytyków oraz zdobyła szereg nagród.

16 listopada zadebiutowała szósta odsłona. Finałowy sezon serialu został podzielony na dwie części. Kolejną będziemy mogli zobaczyć za miesiąc, 14 grudnia.

Czytaj więcej: "The Crown": Twórcy zakłamali rzeczywistość? Chodzi o początki związku Diany i Dodiego