Szadź
Ocena
serialu
4,8
Przeciętny
Ocen: 1119
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"Szadź 3": Zło, które jest wśród nas. Świat seryjnego mordercy [wywiad z Maciejem Stuhrem]

Serial "Szadź" zadebiutował z trzecim sezonem na Playerze. Piotr Wolnicki (Maciej Stuhr) powrócił w odmienionej wersji - zarówno jeśli chodzi o wygląd zewnętrzny, jak i zachowanie. Nowe odcinki są jeszcze bardziej wyjątkowe, ze względu na fakt, że Maciej Stuhr stanął również po drugiej stronie kamery. Czego widzowie mogą się spodziewać po seryjnym mordercy w trzecim sezonie?

Justyna Miś: Ostatnio premierę miał nowy sezon "Szadzi", w którym pojawił się pan nie tylko jako aktor, ale także współreżyser. Co zadecydowało o podjęciu się tego zadania? I jak to wyglądało?

Maciej Stuhr: Ta myśl zakiełkowała już przy drugim sezonie "Szadzi". Kiedy rozpoczęły się przygotowywania do trzeciego sezonu, producent zaryzykował i złożył mi taką propozycję. Stwierdziłem, że to może być coś, czego chętnie bym się podjął, nowe doświadczenie. Wymyślać, kombinować jak opowiedzieć tę historię z trochę innej perspektywy, nie tylko jako aktor, ale też jako ktoś, kto tworzy ten świat. Za całość sezonu odpowiedzialna jest Ania Kazejak, ale przygotowywaliśmy go wspólnie. Wybieraliśmy aktorów oraz miejsca, w których będziemy kręcić. Cały okres przygotowawczy przeszliśmy razem, a pracą na planie podzieliliśmy się ze względu na konkretne dni i sceny.

Reklama

Reżyserował pan swoje sceny? Czy tylko innych aktorów?

- Staraliśmy się tak to ułożyć, abym nie musiał reżyserować samego siebie i prawie się to udało. Były może dwa dni, kiedy musiałem grać i reżyserować. Starałem się tego unikać, aby koncentrować się przede wszystkim na jednym zadaniu. Kiedy przyszła taka potrzeba to i to trudne zadanie wyreżyserowania Macieja Stuhra przejąłem na swoje barki.

Czy wyreżyserowanie "Szadzi" to początek nowej ścieżki zawodowej? Ma pan w planie wyreżyserowanie kolejnych produkcji?

- To nie do końca jest początek drogi. Eksperymentuję z reżyserią od ładnych paru lat na Warszawskiej Akademii Teatralnej, gdzie uczę pracy z kamerą. Z młodymi aktorami kręcimy różne rzeczy. Mamy ich już całkiem sporo: cztery filmy krótkometrażowe, ostatnio zrobiliśmy film pełnometrażowy... Nie mam takiego poczucia, że coś się razem z "Szadzią" nowego zaczyna. Stawiam coraz odważniejsze kroki w tym kierunku. Czy będą jeszcze odważniejsze? Tego na dziś nie wiem.

Plakaty promocyjne sugerują, że ten sezon będzie jeszcze mroczniejszy. Niestety, nie widziałam jeszcze pierwszego odcinka, ale mam wrażenie, że Piotr na jakiś czas zaszyje się z dala od miasta i ludzi... Czy mam dobry trop? 

- Pani intuicja podąża w dobrą stronę. Piotr Wolnicki jest teraz znany nie tylko policji, ale też opinii publicznej. Jak wiemy, uciekł w końcówce drugiego sezonu, więc musi się ukrywać i zostać nierozpoznawalny. W trzecim sezonie Piotr musiał wyglądać zupełnie inaczej i znajdować się w miejscu, gdzie trudno go znaleźć. Myślę, że z tego powodu, trzeci sezon będzie wyjątkowy. Ma inną scenerię, bohater jest w innych okolicznościach i sytuacji oraz ma inny wygląd. W pewnym sensie, mimo że nadal kręciliśmy historię Piotra Wolnickiego, który ucieka przed Agnieszką Polkowską, to została ona opowiedziana od nowa i w inny sposób.

Według pana, lepiej zachowywać w tego typu serialach kryminalnych klasyczny schemat, gdzie na końcu okazuje się kto jest tym "złym", czy tak jak w "Szadzi" – od początku wiadomo kto zabija?

- Widzów trzeba jakoś zaskakiwać. Nie serwować im non stop tej samej historii, więc mi się to w "Szadzi" bardzo spodobało, że od początku wiemy, kto za tym wszystkim stoi. Oglądamy serial z innych powodów niż rozwiązanie zagadki. Widzimy cały proces przygotowywania zbrodni, wchodzimy w świat seryjnego mordercy, który wodzi ludzi za nos i zawsze jest parę kroków przed wszystkimi. To był główny wabik dla widzów i dlatego zgodziłem się w nim zagrać. Czy to oznacza, że teraz ma się tylko takie seriale kręcić? Nie, trzeba znowu wymyślić coś co zaskoczy.

Piotr Wolnicki na początku serialu to z pozoru normalny, dobrze ułożony człowiek. Czy według pana, tego typu ludzi mijamy na co dzień na ulicy? To znaczy, z pozoru normalni, a w środku mający ciemniejszą stronę i chęć do dokonania złych rzeczy.

- Zawsze to zwraca moją uwagę. Najbardziej daje mi do myślenia, gdy widzę w programach telewizyjnych, gdzie reporterzy rozmawiają z sąsiadami, którzy zawsze mówią "Boże, zawsze mówił dzień dobry, nigdy by się go o coś takiego nie podejrzewało". A jednak to się dzieje i czai wśród nas. Wydaje mi się, że lubimy historie kryminalne, które są osadzone w podobnych realiach. Są o ludziach, których znamy, których mamy w rodzinie. To zło gdzieś jest wokół nas, boimy się go i wywołuje w nas emocje. Również nas to fascynuje. Nie wierzymy, że coś takiego jest w ogóle możliwe. To jest w tym wszystkim najtragiczniejsze, a także w jakimś sensie - najciekawsze. 

Na planie serialu doznał pan kontuzji. Czy wszystko z kolanem jest już w porządku? Czy scena, przy której doznał pan urazu pojawi się w serialu?

- Dziękuję, już jest wszystko dobrze. Przeszedłem proces rehabilitacji, dzięki doskonałej opiece. Ta scena jest w serialu. Tam się właściwie niewiele dzieje, nie jest w ogóle spektakularna. Przepycham się z Piotrkiem Trojanem i zamiast ja go przewrócić, to sam się przewróciłem. Oczywiście, zmontowane to będzie w sposób, w jaki scenarzysta zakładał. Nie mam tutaj jakiejś barwnej anegdoty. Nie byłem Tomem Cruisem, który spadł z myśliwca F-16. Był to kłopot dla produkcji, ponieważ wypadłem ze zdjęć na parę tygodni i przez chwilę baliśmy się, czy zdążymy nakręcić ten sezon. Stanęliśmy wszyscy na głowie, zwłaszcza ci, którzy nie mogli stawać na nogach i dotarliśmy szczęśliwie do finiszu. 

W trzecim sezonie pojawią się nowe twarze. Na ramówce TVN Piotr Trojan zdradził, że zagra czarny charakter. Kim będzie jego bohater w stosunku do Piotra Wolnickiego?

- Za wiele nie mogę zdradzić, bo to jedna z ciekawostek tego sezonu i lepiej żeby widzowie ją sami smakowali z odcinka na odcinek. Rzeczywiście, mamy kilka nowych postaci w tym sezonie, zagranych przez świetnych aktorów. Jest wspomniany Piotrek, Jowita Budnik, Magdalena Popławska, Dariusz Chojnacki. Bardzo mi zależało, aby znaleźli się w obsadzie, to także moja mała rola jako współreżysera. Z każdym z tych bohaterów Wolnicki będzie miał swoją historię. Piotr Trojan gra jedną z ważniejszych postaci, z którą Wolnicki będzie prowadził grę na wysokim poziomie. Będzie wiele zwrotów akcji. 

W TVN pojawi się także nowy serial. Dopiero na ramówce dowiedzieliśmy się o nim więcej - "Mój agent". Pojawił się pan w zwiastunie. Widzowie mogą się spodziewać największych polskich aktorów w lekkiej, komediowej wersji?

- To już zupełnie inna bajka. To remake francuskiego hitu. Główne postacie to agenci gwiazd. W każdym odcinku oglądamy inny, gościnny występ. Mi przypadł odcinek u boku mojego taty w przezabawnej historii o ojcu i synu, którzy bardzo się kochają, ale nie chcą zagrać w tym samym filmie. Próbują się z tego wymigać. Mam nadzieję, że widzowie będą mieli fajną zabawę, oglądając aktorów, którzy trochę się wygłupiają.

Czego widzowie mogą się spodziewać po najnowszym sezonie "Szadzi"?

- Jestem bardzo zadowolony z tego sezonu. Przede wszystkim ze scenariusza, ze sposobu w jaki do wszystkiego podeszliśmy, z obsady. Widzowie mogą się spodziewać świetnej historii z odmienionym bohaterem, zaszytym w innej scenerii. Sezon pełen akcji, nieoczekiwanych zwrotów, inny niż do tej pory. Opowiedziany z większym luzem, kontynuując wątki dotychczasowych postaci.

"Szadź": O czym jest serial?

"Szadź" to thriller z wątkiem kryminalnym w tle, którego akcja rozgrywa się w Opolu. Maciej Stuhr w roli seryjnego mordercy, prowadzącego podwójne życie, odsłania przed widzami przerażającą prawdę o tym, że zło może przybierać najmniej oczekiwaną postać. Charyzmatyczny wykładowca, kochający ojciec dwójki dzieci, który wśród swoich studentek wypatruje kolejnych ofiar. Taki właśnie jest Piotr Wolnicki.

Zobacz też:

"Szadź": Zło jest coraz bardziej wysublimowane [wywiad z Anną Cieślak]

"Wielka Woda": Jest zwiastun serialu Netfliksa

"Gry rodzinne": Polski serial przebojem Netfliksa!

swiatseriali
Dowiedz się więcej na temat: Maciej Stuhr | Szadź
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy