Marcin Dorociński pracuje przy drugim sezonie „Gambitu królowej”?
Czołowy polski aktor, który coraz śmielej poczyna sobie w międzynarodowych produkcjach, wyjawił, że poleciał do Chorwacji, by "powrócić na plan serialu, który zaskarbił sobie serca widzów na całym świecie". Fani snują domysły, że może chodzić o kontynuację "Gambitu królowej".
Marcin Dorociński odnotował na Instagramie swój lot do Dubrownika. Bynajmniej nie chodzi o to, że wybiera się tam na wakacje... "No to fru! Tym razem kierunek: Chorwacja i powrót na plan serialu, który zaskarbił sobie serca widzów na całym świecie" - wyjawił informację, która mogła podekscytować wielu z jego sympatyków. Pozostawił jednak spore pole do domysłów. "Niestety wciąż cisza na morzu, wicher dmie - bo magiczne trzy literki NDA (umowa o zachowaniu poufności - red.) nie pozwalają mówić nic więcej" - napisał Dorociński. Post dopełnia zdjęcia aktora w kabinie samolotu.
"Czyżby Gambit powracał?" - to pytanie pojawiło się w kilku komentarzach, jakie zamieszczono pod wpisem. Rzecz jasna chodzi o ewentualny drugi sezon serialu "Gambit królowej", hitu Netfliksa z 2020 r., w którym Dorociński wcielił się w Wasilija Borgowa, rosyjskiego arcymistrza szachowego. Do tej pory Netflix nie ujawnił, by toczyły się jakiekolwiek prace nad nową odsłoną "Gambitu". Co więcej, w 2021 r. producenci wykonawczy serialu stwierdzili, że nie ma szans na powstanie drugiego sezonu.
Ale nie tylko o angażu w tym serialu fani piszą w komentarzach. Nie brakuje spekulacji, że Dorociński dostał angaż do prequelu "Gry o tron" - serialu "Ród smoka". Pewne jest bowiem to, że HBO zamówiło drugi sezon tego widowiska. A tropem potwierdzającym, że hipoteza z "Rodem Smoka" jest prawdziwa, miałoby być to, że zdjęcia do pierwszej transzy serialu kręcone były m.in. właśnie w Chorwacji.
Pewne jest zaś to, że pod koniec sierpnia aktor pochwalił będzie pracował na planie koreańskiego filmu a także na planie filmu umiejscowionego nad włoskim jeziorem Como.