Marcin Dorociński na bilboardzie przy Sunset Boulevard w Los Angeles
Drugoplanowa rola w serialu Netflixa "Gambit królowej" przyniosła Marcinowi Dorocińskiemu wiele powodów do dumy. Nie tylko może wpisać do zawodowego portfolio występ w kultowej produkcji obok hollywoodzkich sław, ale także pochwalić się, że znalazł się na billboardzie przy Sunset Boulevard w Los Angeles.
Nagrodzony Złotymi Globami serial "Gambit królowej" został okrzyknięty jedną z najlepszych produkcji ostatnich lat. Jego siła odziaływania jest tak wielka, że serial na nowo spopularyzował grę w szachy na całym świecie. Nic więc dziwnego, że Marcin Dorociński, który zagrał w nim rolę genialnego arcymistrza szachowego Vasilya Borgova, jest tak bardzo dumny, iż znalazł się w obsadzie. Choć grana przez niego postać jest drugoplanowa, to jednak bardzo znacząca dla fabuły całego serialu.
W ostatnim wpisie na Instagramie aktor podzielił się zdjęciem, które po raz kolejny sprawiło, że dzień, w którym złożył podpis na kontrakcie angażującym go do produkcji Netflixa, będzie wspominał całe życie. Dorociński opublikował post ze zdjęciem billboardu górującego nad słynną Sunset Boulevard, najbardziej znaną ulicą w Los Angeles. Na billboardzie znajduje się poster "Gambitu królowej" z Anyą Taylor-Joy i Marcinem Dorocińskim, co aktor skomentował tymi słowami: "Otrzymałem dzisiaj takie oto zdjęcie zrobione na Sunset Blvd w Los Angeles. Co tu dużo mówić - radość i duma" - napisał.
To nie jest pierwszy raz, kiedy Dorociński może się pochwalić czymś wyjątkowym, wynikającym z jego udziału w produkcji "Gambit królowej". W jednym z wcześniejszych wpisów przytoczył opinię Stephena Kinga, że to najlepszy serial, jaki pisarz widział w tym roku. Grę Dorocińskiego w produkcji Netflixa docenił także David Beckham.
Znany piłkarz wstawił na InstaStory zdjęcie, na którym widać Marcina Dorocińskiego w jednej ze scen "Gambitu królowej". Aktor nie omieszkał się tym pochwalić (i słusznie!) w swoich social mediach, gdzie napisał: "Bend it like Beckham! (pol. podkręć jak Beckham) Davidowi też sie? podoba". Jak dotąd żadna rola nie przyniosła Marcinowi Dorocińskiemu tyle światowego rozgłosu, ile postać Vasilya Borgova. Oby billboard z wizerunkiem aktora górujący nad Los Angeles był jednocześnie zapowiedzią kolejnych sukcesów Dorocińskiego za oceanem. (PAP Life)