Netflix: Seriale
Ocena
serialu
7,5
Dobry
Ocen: 553
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"Kajko i Kokosz": "Dzieciństwo. To na początek" [wywiad z Arturem Pontkiem i Michałem Pielą]

Jakie pierwsze skojarzenie mają Artur Pontek i Michał Piela, kiedy słyszą tytuł "Kajko i Kokosz"? Jak po tylu latach układa się im współpraca?

Katarzyna Ulman, Interia: Jakie jest  pierwsze skojarzenie, kiedy słyszą panowie tytuł "Kajko i Kokosz"?

Artur Pontek: Dzieciństwo. To na początek.

Michał Piela: Dzieciństwo i pierwsze doświadczenie obcowania z literaturą - komiks to jest w końcu takie pierwsze doświadczenie obrazkowo-słowne.

Co najbardziej podobało się panom w komiksach Janusza Christy?

MP: Ja uwielbiałem jak Kokosz z Kajkiem wybierali się w podróż - w różnych zeszytach brali udział w innych przygodach -  i zawsze pojawiała się jakaś karczma i kasza ze skwarkami, którą Kokosz kochał jeść. Przynosiła mu ją taka słowiańskiej urody barmanka czy też karczmareczka i to był mój ulubiony “light motive" w komiksie.

Reklama

AP: Obecnie mamy okazję zobaczyć wersję animowaną “Kajko i Kokosza" na Netflixie, a kiedyś nie mieliśmy ani takiej platformy,  ani dostępu do tak wielu animowanych produkcji, które powstały przez lata na takim dobrym poziomie. Dzieci miały ograniczony dostęp, jeśli chodzi o rozrywkę tego typu, więc zaczytywaliśmy się komiksami, tymi historiami zarówno w domu, jak i na przerwach w szkole. Był to nasz świat - teraz ten powrót jest więc fascynującym doświadczeniem.

MP: Artur ma rację. W czasach naszego dzieciństwa właściwie były  tylko komiksy, nieliczne bajki w telewizji więc na pewno “Kajko i Kokosz" byli dla nas odskocznią od rzeczywistości - było to takie zanurzenie się w wyobraźnię.

Co sprawiło panom największą radość w pracy nad serialem?

AP: Sama możliwość udzielenia swojego głosu, charakteru takim postaciom jak Kajko i Kokosz to dla nas naprawdę bardzo miła przygoda zawodowa. Jest to również frajda związana właśnie z powrotem do dzieciństwa oraz fascynująca możliwość wejścia w ten świat i pokazania go teraz w technologii 2D publiczności, nie tylko dzieciakom - bo serial jest skierowany również do dorosłych. Przez to, że już ma ładnych kilka lat jest międzypokoleniowy.

MP: Ja się pod tym podpisuję.  Dla mnie to wielka odpowiedzialność - jak nasza praca zostanie przyjęta przez ludzi, którzy na tych komiksach się wychowali; którzy nie mieli tak jak dzieci teraz dostępu do szerokiej gamy bajek, komiksów i seriali. Ciekawi mnie, jak to przyjmą ludzie w naszym wieku; ci, którzy tak jak my mieli podobne doświadczenie z “Kajkiem i Kokoszem", tak jak i my  zaczytywali się w ich przygodach. Jestem zaszczycony, że mogłem użyczyć głosu Kokoszowi i bardzo się cieszę że moim Kajkiem był Artur Pontek. Z kimś innym mogłoby się  nie udać.

AP: Niesamowicie miłe słowa. Chciałem tylko dodać, że serial nie bez powodu został zrobiony właśnie w technice 2D. Ta wszechogarniająca możliwość wprowadzenia wszędzie wszelkich nowinek komputerowo-elektronicznych mogłaby wpłynąć na przekaz tego kultowego materiału. Cechą tego przedsięwzięcia jest to, że młodzież może zobaczyć jak my - rodzice czy dziadkowie - funkcjonowaliśmy. To jest super, że powstał taki pomost między pokoleniami. 

- Przepraszam będę dzisiaj monotematyczny, ale tak komiks wyglądał kiedyś, szanowni państwo,  biało-czarne kadry na pożółkłym papierze. Archiwalna wersja (moja żona jeszcze podpisywała w określony sposób) i zaczytywaliśmy się tymi komiksami. A teraz z rodzicami i z dziadkami możemy zasiąść przed ekranem telewizora i zobaczyć te historie wspólnie. To jest fascynujące.

Czy nowa kreska nie za bardzo odbiega od oryginału? Patrząc na komentarze po opublikowaniu zapowiedzi, zdania są podzielone.

MP: Czy ta kreska tak bardzo różni się od komiksu? Sądzę, że właśnie ta technika 2D to jest trochę przeniesienie 1:1 tego obrazku z zeszytów na ekran telewizorów. Moim zdaniem z korzyścią.

AP: Jeżeli te różnice są zauważalne, to przypuszczam, że dlatego, iż jednak przeniesienie tak kultowych, archiwalnych wręcz rysunków komiksowych, gdzieś musiało się spotkać z porozumieniem technologicznym. Nie jest to jakaś totalna zmiana, jest to duży ukłon w stronę autora pomysłu, ale zapewne gdzieś przez to, że ten komiks jest żywy, to trzeba technicznie nadać tym postaciom troszkę inny rys.

Jak układa się współpraca? “Kajko I Kokosz" to nie pierwsza produkcja, w której grają panowie razem. Jak zachowują panowie ten rytm pomiędzy bohaterami?

AP: Ja Michała uwielbiam po prostu - zarówno w pracy, jak i w życiu prywatnym. Michał jest wspaniałym aktorem i kolegą, więc tym bardziej ucieszyłem się na wieść, że będziemy mogli znowu w takim charakterystycznym teamie wystąpić. Uważam, że to też będzie dodatkowym atutem - my się jednak znamy, lubimy i to przenosi się na ekran - taki duet, który niektórzy rozpoznają z innych produkcji czy z różnych fragmentów naszego wspólnego serialu.

MP: Cenię Artura, zwłaszcza że znam go tak samo długo jak same komiksy o “Kajko i Kokoszu". Nie zapominajmy, że Artur wystąpił w kilku kultowych filmach mojego dzieciństwa - jest aktorem dziecięcym, żeby nie powiedzieć dziecinnym (śmiech). Mogę sobie na to pozwolić, bo Artur jest człowiekiem o dużym poczuciu humoru, ja go często nazywam “wujek szybka riposta". Uwielbiam się z nim droczyć, wymieniać żartami, więc z przyjemnością pracowałem nad “Kajkiem i Kokoszem" razem z nim. Znam jego poczucie humoru i wrażliwość, co na pewno bardzo nam ułatwiło pracę.

Serial "Kajko i Kokosz" składa się z 26 trzynastominutowych odcinków. Pierwsza część, której premiera na Netflixie zaplanowana jest na 28 lutego 2021 r. będzie liczyła 5 odcinków.

Zapraszamy również do przeczytania naszych wywiadów z Abelardem Gizą i Grzegorzem Pawlakiem oraz Jarosławem Boberkiem.

Michał Piela - aktor filmowy i telewizyjny. Na przestrzeni lat wystąpił w takich serialowych hitach jak "Złotopolscy", "Pensjonat pod Różą",  "Kasia i Tomek", "O mnie się nie martw", "Ojciec Mateusz". Od lat użycza głosu bohaterom animacji, filmów oraz gier komputerowych. W "Kajko i Kokoszu" ożywił postać Kokosza, najlepszego kumpla Kajka.

Artur Pontek - serialowy Kajko na ekranie zadebiutował będąc jeszcze dzieckiem - wystąpił m.in. jako Janusz Rzeszewski w "Misji specjalnej", Pająk w "Bandzie Rudego Pająka", Arnold w "Pan Kleks w kosmosie". Fani seriali pamiętają go ze "Szpitalu na perypetiach", "Prosto w serce", "Ojca Mateusza". Jego głosem przemówili bohaterowie m.in. "Opowieści z Narnii: Książę Kaspian", "Smerfów", "Sama i Maksa", "Jeźdźców smoków".

Jesteś fanem amerykańskich seriali? Zalajkuj nasz fan page "Zjednoczone Stany Seriali", czytaj newsy i wywiady, oglądaj trailery, galerie, komentuj i czytaj opisy odcinków już dwa tygodnie przed emisją w Polsce.


swiatseriali
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy