Krystyna Janda narzeka na słabiutki Internet podczas wojny...
Krystyna Janda, czyli Ineza Klin z "Królestwa kobiet", od kilku dni przebywa we włoskim uzdrowisku Merano, dokąd udała się, by - jak pisze w swym internetowym "Dzienniku" - "dwa razy dziennie smagać się biczami". Aktorka nie kryje, że jest przerażona tym, co dzieje się obecnie w Ukrainie, ale stara się nie myśleć o wojnie.
Przed wybuchem pandemii Krystyna Janda każdego roku spędzała ferie zimowe we włoskim Merano słynącym z licznych term z biczami wodnymi. Kilka dni temu aktorka - po dwuletniej przerwie - znów zawitała do włoskiego uzdrowiska.
"Jestem znów w Merano w moich termach z biczami. Smagam się dwa razy dziennie po godzinie. Mam nadzieję że jak każdego roku poprzedniego z termami, wrócę jak nowonarodzona" - napisała (pisownia oryginalna) w swym internetowym "Dzienniku" dwa dni przed atakiem Rosji na Ukrainę.
Aktorka wybrała się do Włoch, by nabrać sił przed czekającymi ją próbami w Teatrze Polonia.
"Staram się nie myśleć o niczym złym, a już najmniej o wojnie, samo-terapia, wiadomości z Polski i o Polsce wysoce limitowane, tylko 15 minut dziennie. Czytam, czytam, oglądam, zagapiam się, zamyślam, chodzę, staram się" - relacjonuje nieco chaotycznie na swoim blogu.
Wybuch wojny w Ukrainie zaskoczył Krystynę Jandę i sprawił, że - zamiast odpoczywać - zaczęła cierpieć na bezsenność i strasznie się męczyć. Szczególnie męcząca okazała się dla niej... prędkość internetu w hotelu, w którym mieszka.
"Bezsenność na wysokości 3000 metrów i słabiutkim internetem podczas wojny. Bezsenność i niemota. Jak żyć?" - pożaliła się w "Dzienniku" we wpisie z 26 lutego.
Ilona Ostrowska pomaga Ukraińcom! Niesamowity gest gwiazdy
Wojna w Ukrainie jest im szczególnie bliska. W tych gwiazdach płynie ukraińska krew
Aktorka nie wyobraża sobie życia bez dostępu do sieci. Od lat regularnie i na potęgę udostępnia na swej tablicy na Facebooku różnego rodzaju wiadomości, zdjęcia, memy i ciekawostki. Nie inaczej jest teraz... Na jej facebookowym wallu zaroiło się właśnie od apeli o pomoc dla Ukrainy, relacji filmowych i "duszoszcipatielnych" zdjęć zza naszej wschodniej granicy.
Krystyna Janda za pośrednictwem internetu kieruje też swoimi teatrami. Właśnie poinformowała fanów, że podczas wizyty w Teatrze Polonia i Och-Teatrze mogą wziąć udział w zbiórce pieniędzy dla Ukraińców.
"Wystawiliśmy skarbonki na datki, które przekażemy Polskiej Akcji Humanitarnej na pomoc dla Ukrainy!" - obwieściła, zapraszając przy okazji na spektakle.
Aktorka lada moment wróci do kraju z wczasów we włoskim kurorcie. Póki co, wzywa (nie pisze, kogo konkretnie) do rozmów pokojowych.
- Bezsenność, przerażenie, niemożność zrozumienia. Natychmiast rozmowy pokojowe! Zapobiec tragediom! - grzmi na swym blogu, korzystając ze słabiutkiego internetu w merańskich termach.
Wojciech Zieliński wykonał wyjątkowy gest! Jego słowa poruszyły internautów