Ewa Błaszczyk wspiera Krystynę Jandę. Chodzi o szczepienia na COVID-19
Krystyna Janda od początku pandemii koronawirusa zachęca wszystkich do przestrzegania zasad bezpieczeństwa oraz do zaszczepienia się. Często nie szczędzi przy tym mocnych słów.
Aktorka była jedną z pierwszych osób, które otrzymały szczepionkę przeciwko COVID-19. Jej "przedwczesne" przyjęcie pierwszej dawki wywołało ogromne oburzenie w sieci oraz mediach. Na Krystynę Jandę wylał się hejt. Do tej pory spotyka się z przykrymi komentarzami. Teraz głównie od antyszczepionkowców.
Gwiazda filmów Wajdy ma ma już za sobą przyjęcie trzeciej dawki szczepionki. W rozmowie z portalem JastrząbPost wyznała, że cała jej rodzina mieszkająca za granicą też ma już dawno to za sobą. Wyraziła także swoje zdanie na temat przywilejów dla zaszczepionych.
Tak mieszka Krystyna Janda. Dom z duszą
Ewa Błaszczyk niedawno zdradziła jednemu z portali, że postanowiła zaszczepić, będącą w śpiące córkę przeciwko koronawirusowi. Aktorka wahała się, ale po konsultacjach z lekarzami stwierdziła, że jest to najlepsze rozwiązanie dla córki. Ewa Błaszczyk doskonale zdaje sobie sprawę, że do kliniki wirus nie może się dostać, gdyż to oznaczałoby tragedię dla wszystkich. Gwiazda powiedziała również, co myśli o osobach, które nie chcą się zaszczepić.
Aktorka odniosła się również do słów Krystyny Jandy odnośnie przywilejów dla osób zaszczepionych. "Myślę, że jesteśmy w jakimś procesie i coraz więcej państw podejmuje te trudne decyzje. A szczególnie w tej Europie środkowowschodniej. Dlatego, że np. jak wiem, to Australia, Kanada, zachód Europy ma chyba mniejsze problemy z takim pójściem za jakąś dyrektywą" - wyznała aktorka.