Korona Królów
Ocena
serialu
7,2
Dobry
Ocen: 3838
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

Gwiazda TVP znienawidzona przez sąsiadów? Pożaliła się na Instagramie!

Marta Bryła, która popularność zawdzięcza rolom Oliwii Popławskiej w "Na dobre i na złe" i Aldonie Annie Giedyminównej w "Koronie królów", dopiero rok temu ukończyła studia na wydziale aktorskim wrocławskiej filii Akademii Sztuk Teatralnych w Krakowie, a ma już na swoim koncie kilka znaczących ról. Niestety, nie wszyscy doceniają jej talent i urodę. Aktorka właśnie poskarżyła się w mediach społecznościowych, że dla swoich sąsiadów jest... nikim!

29-letnia Marta Bryła jest jedną z najzdolniejszych polskich aktorek swojego pokolenia i ma rzeszę wiernych fanów, ale - niestety - także spore grono... hejterów, którym "podpadła" udziałem w spocie wyborczym jednego z kandydatów na urząd Prezydenta RP. Po premierze klipu zwolennicy innych kandydatów wylali na nią wiadra pomyj i zmieszali ją z błotem, co jednak niespecjalnie ją ubodło. Zresztą do hejtu była przyzwyczajona już od dawna.

Kiedy w 2018 roku przyjęła rolę w "Koronie królów", zaczęła dostawać okropne wiadomości, a nawet groźby, że jeśli nadal będzie grać "u Kurskiego", przestanie dostawać nowe oferty.

Reklama

Nie odpowiadają jej nawet "dzień dobry"

Marta Bryła nie kryje, że uodporniła się na hejt, ale ostatnio doświadczyła czegoś znacznie gorszego - ludzie przestali ją zauważać!

- Zastanawiałam się, czemu sąsiedzi przestali odpowiadać mi dzień dobry - poskarżyła się na Facebooku.

Aktorka uważa, że sąsiedzi mają ją za... wariatkę i dlatego omijają szerokim łukiem.

- Co ci ludzie muszą mieć w głowie, kiedy mijamy się na klatce? "Oho, idzie ta niezrównoważona emocjonalnie, co w d**ę kopnęła już swojego faceta dziesięć razy, zdradziła go z dziesięcioma innymi, nienawidzi ludzi, świata, drze się o wszystko i jeszcze chleje i śmieje się wniebogłosy" - napisała.

Marta wcale jednak nie organizuje w swoim mieszkaniu głośnych imprez i nie zmienia partnerów jak rękawiczki (związana jest z Jakubem Aleksandrem, czyli Patrykiem z serialu "Cień"), a "drze się" tylko wtedy, gdy przygotowuje się do wymagającej "darcia" roli.

Tu mieszka aktorka

- Może pora wywiesić kartkę z napisem "Tu mieszka aktorka"? Pomysł z kartką nie jest taki zły. Może się przydać jako wymówka, gdy już na serio zrobię głośną imprezę. I będę miała wtedy święty spokój - żartuje.

Póki co Marta musi mocno się starać, by - kłaniając się swoim sąsiadom - zasłużyć na ich "dzień dobry" i uśmiech. 

  

Źródło: AIM
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy