Epic Drama: Seriale
Ocena
serialu
7,3
Dobry
Ocen: 36
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"Inspektor George Gently": Finałowy sezon brytyjskiego kryminału!

Po siedmiu sezonach zrzędliwy nadinspektor George Gently zamyka swoją ostatnią sprawę w dwóch pełnometrażowych odcinkach. Martin Shaw opowiada o swojej przygodzie z serialem!

Jak czułeś się z tym, że serial dobiega końca?

- Mój agent zadzwonił do mnie któregoś dnia i powiedział, że od lutego będę nagrywać dwa ostatnie odcinki George'a Gently'ego, ponieważ twórcy zdecydowali, że chcą już skończyć serial. Ucieszyłem się, ponieważ już od jakiegoś czasu myśleliśmy, że przyszedł czas na zakończenie tej historii.

- Myślę, że gdyby serial miał kolejne sezony, to zacząłby trochę "skrzypieć". Ludzie zaczęliby mówić, całkiem słusznie, o tym, że jestem już trochę za stary na bycie policjantem. George od mego początku tej serii, gdy jest pytany o to, kiedy zamierza przejść na emeryturę. Z biegiem czasu zaczyna robić się męczący dla swoich współpracowników z policji.

Reklama

- Na początku nowego sezonu George trafia do nowej siedziby policji, która znajduje się w nowoczesnym budynku z lat 70. Gently nie może się tam odnaleźć i czuje się niekomfortowo. Nie wydaje mi się, żeby lubił zmiany.

Martin po raz pierwszy stał się pierwszoplanową postacią telewizyjną, gdy zagrał Doyle'a w serialu "The Professionals", u boku Lewisa Collinsa jego partnera w walce z przestępczością. Serial był emitowany od 1977 do 1983 roku. Później pojawiły się kolejne głośne role w serialach "The Chief" (1993-95) i "Sędzia John Deed" (2001-2007), po czym aktor rozpoczął pracę nad "Inspektorem George'em Gently’m". Jak więc wyglądał ostatni dzień nagrywania?

- Pogoda była fatalna - ciemno i lało jak z cebra, a samo zakończenie serii nie było spektakularne. Ostatnie ujęcie to ja patrzący w kamerę i palący papierosa. Po zakończeniu nagrań zorganizowaliśmy małą uroczystość. Producenci wyciągnęli szampana, a Lee, Lisa i ja kupiliśmy kilka pudełek pączków. Potem wygłosiłem przemowę, która w pewnym momencie stała się bardzo emocjonalna, a wzruszenie ścisnęło mnie za gardło. 

Czy zachowałeś jakąś pamiątkę z planu?

- Tak. Cieszę się, że o to pytasz. Mieliśmy jednego z najlepszych na świecie scenografów - Maurice’a Caina. On jest prawdziwym artystą i tworzy świat z niezwykłą dbałością o szczegóły - nie wszystkie da się zobaczyć na ekranie.

- Na przykład w biurku George'a znajdują się papiery, pół butelki szkockiej i kieliszek. To są rzeczy, których widz nigdy nie zobaczy, a które są częścią tego świata. Pierwszego dnia na planie Maurice dał mi zapalniczkę marki Ronson i powiedział, że jest to zapalniczka George'a. Kazał mi się jej dokładnie przyjrzeć - miała wygrawerowany napis: Dla George'a, z miłością od Isabelli. Uznałem, że to niezwykle wzruszające. Nikt nie będzie wiedział, że to tam jest, oprócz mnie. Pierwszą rzeczą, o jaką zapytałem ostatniego dnia dotyczyło właśnie tej zapalniczki. Rekwizytor odpowiedział, że ona należy już do mnie.

- Ja sam nie palę, ale George pali dość dużo. To jednak nie było dla mnie trudne do zagrania, ponieważ kiedyś byłem palaczem. Papierosy na planie są ziołowe, ale są tak samo złe - gryzą w język. Gently jest dość ponurą postacią. Jest zdolny do żartów, ale nosi w sobie żal po zabójstwie swojej żony, Isabelli. Miłość jego życia została mu odebrana, a on sam nie może się dowiedzieć, kto to zrobił i dlaczego.

- Jest jednak całkiem normalnym człowiekiem. Nie ma żadnych dziwactw, dzięki którym łatwiej byłoby wczuć się w jego postać. Jest nieco trudniejszy do zagrania. Udało mi się to jednak przezwyciężyć dzięki doskonałemu scenariuszowi oraz w szczególności dzięki więzi, jaką miałem z moimi kolegami aktorami. Poza cudownymi Lee i Lisą, na planie pojawiało się gościnnie dużo fantastycznych artystów. Co najwspanialsze, prawie każdy aktor, który pojawiał się w serialu, mówił, że jest bardzo szczęśliwy, że może grać w "Inspektorze...", ponieważ jest wielkim fanem tego serialu. Zawsze mieliśmy wspaniałą atmosferę na planie.

Co twoim zdaniem zadecydowało o nieprzemijającej popularności serialu?

- Często zadaje mi się to pytanie i gdybym mógł udzielić na nie odpowiedzi, prawdopodobnie byłbym hollywoodzkim producentem zarabiającym miliony, ponieważ posiadłbym wiedzę o tym, co ludzie lubią i co chcą oglądać. Zgaduję, że jest to przede wszystkim zasługa lekkiej i przyjemnej atmosfery wśród głównych aktorów, która jest widoczna na ekranie. Nawet, gdy czasem pojawiały się jakieś spięcia, nadal było wśród nas dużo sympatii i troski o siebie nawzajem. Całość jest stworzona z prostotą i szczerością. Ludzie kochają nostalgię, a także dramaty kryminalne, ale serial to nie jest tak naprawdę dramat kryminalny. Jest o rodzinie, ponieważ John Bacchus i Rachel są w pewnym sensie dziećmi George'a Gently'ego. I jest to dramat o ich relacji.

Czy sam masz miłe wspomnienia z lat 60. i 70.?

- W bardzo dużym stopniu tak. To był czas, kiedy kończyłem szkołę teatralną, a moja kariera nabierała rozpędu. Był to czas nadziei i zmian.

78-letni Martin mieszka w XVII-wiecznym domku w Norfolk, we wschodniej Anglii, ze swoją partnerką, Karen. Po rozstaniu się z serialem mówi nam, że nie może się doczekać, by mieć całe lato wolne, aby cieszyć się niektórymi ze swoich pasji.

- Kiedy nie pracuję, lubię zajmować się pracami ręcznymi. Mamy bardzo duży ogród i jesteśmy otoczeni przez pola, więc jest tam dużo do roboty. W ogrodzie mamy chatę, która należała kiedyś do robotników drogowych i wygląda jak szałas pasterski. Sto lat temu drogowcy mieli takie drewniane chatki z piecem, które były na kółkach i można je było wozić ze sobą. Właśnie ją odnawiam. Ostatnio zrobiłem schody, żeby się do niej dostać, bo drzwi znajdują się dość wysoko. Lubię też wykonywać prace przy naszym domu, który pochodzi z około 1610 roku. Jest zbudowany z drewna z dużą ilością belek. Podobnie jak w przypadku wielu starych domów, z biegiem lat ludzie zdecydowali, że nie chcą ram okiennych z listwami i ołowianych okien, więc usunęli je i wstawili miękkie drewno. My jednak z powrotem wstawiliśmy tam dębowe ramy i słupki okienne.

A potem jest latanie...

- Samolot, który mam w tej chwili to L-4 Piper, nazywany czule podczas II wojny światowej przez amerykańskie siły powietrzne "pasikonikiem". Te małe samoloty krążyły nad wrogiem i przekazywały przez radio informacje o jego pozycji dla artylerii lub myśliwców. Planuję wrócić do latania, jak tylko pogoda się poprawi.

"Inspektor George Gently": Kiedy i gdzie oglądać?

Premiera 8. sezonu serii "Inspektor George Gently" już 7 kwietnia o 21:30 na Epic Drama.

Zobacz też:

Tego nikt się nie spodziewał. Zaskakujący duet w serialu "The Mandalorian"

"Cień i kość": Amita Suman o "Szóstce wron". Liczy na nakręcenie spin-offu

Kit Harington dostał rolę w serialu HBO! Nie, nie chodzi o "Grę o tron"

swiatseriali
Dowiedz się więcej na temat: Epic Drama: Seriale
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy