Znana aktorka stanęła w obronie Antka Królikowskiego. Idealny kandydat na męża?
O Antonim Królikowski w ostatnich miesiącach jest bardzo głośno. Jednak nie za sprawą zawodowych osiągnięć, a prywatnych skandali. Niedawno wrócił na Instagram po krótkiej przerwie od mediów społecznościowych. W komentarzach zawrzało. W obronę aktora wzięła jego koleżanka po fachu.
Antek Królikowski zadebiutował w wieku zaledwie czterech lat jako młody Wolf Hauser w produkcji telewizyjnej "20 lat później" w reżyserii Michała Dudziewicza. Na przestrzeni lat wystąpił w takich tytułach jak "Wiedźmy", "Pogoda na piątek", "Czas honoru". Przełomem w karierze a zarazem pierwszą filmową rolą Królikowskiego był Yerba z komedii "Lejdis". Później z kolei przyszły role w "Popiełuszko. Wolność jest w nas" oraz mazurskiej sadze, czyli serialowej opowieści o losach trzech pokoleń kobiet. Aktor zagrał Kubę Milewicza w czterech odsłonach cyklu, co przyniosło mu z kolei dużą rozpoznawalność wśród fanów produkcji telewizyjnych, którą utrwalił dzięki roli w serialach "Ludzie Chudego", "Ja to mam szczęście" czy "Bodo".
Dużo głośniej niż o karierze aktorskiej mówi się jednak o skandalach z udziałem gwiazdora. Od lat jest uznawany za największego skandalistę show-biznesu, a media huczały o jego wybrykach oraz romansach. W ostatnich miesiącach media skupiały się głównie na jego rozstaniu z Joanną Opozdą. Aktor do dziś toczy medialną wojnę ze swoją byłą partnerką.
Pod koniec marca gwiazdor opublikował na Instagramie serię relacji, w których zamieścił filmiki i zdjęcia z Opozdą w roli głównej i opowiedział o tym, jak jego małżonka zachowywała się podczas ciąży. Po kilkunastu minutach wpisy zniknęły z sieci, a Królikowski tłumaczył, że ktoś włamał się na jego konto i opublikował prywatne materiały. W jego tłumaczenia nie uwierzyła Joanna. Gwiazda bardzo emocjonalnie zareagowała na całą sytuację.
Nie tylko aktorka podała w wątpliwość tłumaczenia aktora. Opozda dodała, że jeśli ktoś hakuje konto na Instagramie, mija trochę czasu, zanim można odzyskać do niego dostęp. Była partnerka Kólikowskiego może liczyć na wsparcie wielu osób z show-biznesu oraz internautów, którzy nie szczędzili aktorowi słów krytyki.
Po tym "incydencie" Antoni Królikowski zrobił sobie przerwę od social mediów. Jednak niezbyt długą. Tuż przed świętami na Instagramie aktora pojawiły się nowe filmiki. Z zamieszczonych InstaStories wynika, że Królikowski po dłuższej przerwie wrócił na plan zdjęciowy. Najwyraźniej afery nie zaszkodziły karierze gwiazdora. Z kolei 8 kwietnia Królikowski dodał post z życzeniami świątecznymi. W komentarzach nie zabrakło słów krytyki pod jego adresem.
Niespodziewanie, w obronę aktora wzięła... Laura Samojłowicz. "Zbierasz siły?" - zapytała w komentarzu aktorka. Szybko odpowiedzieli jej internauci, co wywołało prawdziwą dyskusję. "Zbiera siły, żeby znów zaatakować", "Tak, zbiera, żeby znów gnębić innych" - można przeczytać. "Może sam siebie gnębił?" - odpowiedziała z kolei Samojłowicz. Internauci nie odpuszczali. "Chciałabyś w przyszłości ewentualnie dla swojej córki takiego partnera?" - zapytała jedna z pań. Kolejna odpowiedź aktorki z pewnością zaskoczyła niejedną osobę. "Jak poukłada swój świat, to czemu nie!" - podsumowała Laura Samojłowicz.