Władysław Kowalski i Elżbieta Kępinśka: Zdrady zniszczyły ich małżeństwo

O Władysławie Kowalskim, jeszcze za życia, mówiło się, że jest legendą. Wychwalano jego niesamowity głos, wyjątkowy talent, aktorski warsztat. Głośno było również o jego życiu uczuciowym. Swoją pierwszą żonę, Elżbietę Kępińską, poznał jeszcze na studiach. Ich małżeństwo zakończyło się skandalem. Dopiero po rozwodzie znaleźli szczęście.

Władysław Kowalski i Elżbieta Kępinśka: Gwiazdy polskiego kina

Władysław Kowalski urodził się 24 lutego 1936 w Żurawcach k. Tomaszowa Lubelskiego. W 1959 r. ukończył Państwową Wyższą Szkołę Teatralną w Warszawie i w tym samym roku zadebiutował w roli Chucha w spektaklu "Kapelusz pełen deszczu" w reżyserii Andrzeja Wajdy w Teatrze Wybrzeże w Gdańsku.

Po studiach teatr pochłonął go bez reszty. "To aktorskie zwierzę" - zachwycali się nim krytycy. Mógł przebierać w rolach. Sięgali po niego najwięksi. Na dużym ekranie debiutował w "Kanale" Andrzeja Wajdy. Zagrał potem m.in. w "Kolumbach" Janusza Morgensterna, w "Dekalogu VII" Krzysztofa Kieślowskiego, w filmie "Katyń" Wajdy. Do historii przeszły też jego kreacje teatralne, m.in. w duecie z Januszem Gajosem w "Ożenku" Mikołaja Gogola. Tę komedię wystawiono aż 240 razy!

Reklama

O Władysławie Kowalskim mówiło się, że jest legendą. Wychwalano jego niesamowity głos, wyjątkowy talent, aktorski warsztat. Wielbicielem jego talentu był m.in. Aleksander Bardini. Wybitny profesor zachwycił się głosem młodego mężczyzny podczas egzaminów wstępnych do warszawskiej szkoły teatralnej. A gdy Władysław Kowalski, już jako student, chciał rzucić studia, to właśnie profesor Bardini mu to wyperswadował.

Głośno było nie tylko o jego rolach, ale również romansach. Sam aktor nigdy nie krył, że miał słabość do urodziwych kobiet. W jego życiu pojawiało się wiele piękności. Ulegał im, miały wielki wpływ na jego życie, determinowały wybory. Kowalski swoją pierwszą żonę, Elżbietę Kępińską, poznał jeszcze na studiach. Urodzona 5 kwietnia 1937 roku Kępińska w 1959 roku skończyła Wydział Aktorski Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Warszawie i w tym samym roku zadebiutowała w kinie rolą w filmie Stanisława Lenartowicza "Zobaczymy się w niedzielę". 

Bardzo szybko zaczęła pojawiać się w filmach, spektaklach telewizyjnych i na deskach warszawskich teatrów. W 1962 roku zagrała główną, świetnie przyjętą przez krytyków, rolę w kryminale Stanisława Barei "Dotknięcie nocy". Od samego początku zwracała uwagę krytyków swoją urodą, ekspresją i wyjątkowymi warunkami głosowymi.

Władysław Kowalski i Elżbieta Kępińska: Romanse zniszczyły ich małżeństwo

Z poznanym na studiach Kowalskim połączyło ją gorące uczucie. Zakochani szybko się pobrali, zamieszkali w Gdańsku i zaczęli pracę w tamtejszym Teatrze Wybrzeże. Po kilku latach wrócili do Warszawy. W stolicy aktor zaczął pracę nad spektaklem "Śniadanie u Tiffany'ego" w Teatrze Komedia. W główną rolę wcielała się niezapomniana Kalina Jędrusik. 

Nie jest tajemnicą, że to właśnie z jej powodu rozpadło się pierwsze małżeństwo aktora. Wszyscy wiedzieli, że Kalina jest zauroczona młodym partnerem i zrobi wszystko, by rozkochać go w sobie. Tak też się stało. "Władysław w jakiś szczególny sposób działa na kobiety" - miała o nim powiedzieć aktorka.

28-letni wtedy Władysław Kowalski nie potrafił oprzeć się uwielbianej przez miliony mężczyzn gwieździe. Zależało mu jednak, by ich romans pozostał ich tajemnicą. Choć prosił kochankę, by nikomu nie opowiadała o ich spotkaniach, ona chwaliła się zażyłością z nim wszystkim koleżankom. Jędrusik podobno bardzo zależało na tym, by żona Kowalskiego dowiedziała się o ich romansie, bo po prostu zakochała się w swym młodszym o sześć lat koledze po fachu.

W końcu to, o czym mówiła cała Warszawa, dotarło do Elżbiety Kępińskiej. Aktorka wpadła w szał i zażądała od Władysława rozwodu. Dopiero jakiś czas później wyszło na jaw, że też nie miała czystego sumienia, bo kiedy jej mąż spotykał się z Kaliną, ona pozwalała się adorować Mieczysławowi Rakowskiemu. "Moje pierwsze małżeństwo to była piękna dziecinada. Bardzo późno wydoroślałem"  - przyznał aktor w rozmowie z tygodnikiem "Na Żywo". 

Władysław Kowalski miał żal do Kaliny Jędrusik, że opowiadała na prawo i lewo o ich relacji. W końcu zostawił kochankę. Kalina wcale się tym nie przejęła, bo miała już na oku kolejną "ofiarę". "Kalina konsumowała - jeśli można tak powiedzieć - dwóch młodzieńców w skali rocznej" - wspominał na łamach książki "Klapsy i ścinki" Kazimierz Kutz, który przyjaźnił się z aktorką.

Władysław Kowalski: Z drugą żoną był do końca życia

Na planie serialu "Kolumbowie" Władysław Kowalski poznał Monikę Sołubiankę. Szybko zapałali do siebie uczuciem. Jednak po pewnym czasie młoda aktorka odrzuciła uczucia starszego o 13 lat mężczyzny. Wszystko przez byłą żonę aktora. Chociaż Kowalski był już wtedy kilka lat po rozwodzie, to nadal utrzymywał bliskie relacje z Elżbietą Kępińską. Jego ukochanej przeszkadzała ciągła obecność w życiu aktora byłej żony. Nie dawała wiary, że chodzi tylko o wspólną pracę.

Po latach wyznała w wywiadzie: "Na początku była fascynacja, romans, a potem przekonanie, że nigdy nie będę dla niego najważniejsza. Wciąż znajdował się pod wpływem swojej byłej żony i nie potrafił albo nie chciał się spod niego wyzwolić. Nie umiałam się z tym pogodzić, więc nasze drogi się rozeszły". 

Po rozstaniu z aktorem poznała pilota rajdowego Marka Muszyńskiego, za którego wyszła i któremu urodziła syna. Ich małżeńskie szczęście trwało zaledwie dwa lata. W 1978 roku Muszyński zginął w tragicznym wypadku samochodowym. Monika Sołubianka została sama z malutkim synkiem. Była na skraju załamania, gdy w jej życiu znowu pojawił się Władysław Kowalski. Mężczyzna przejął rolę opiekuna i robił wszystko, by wspierać byłą ukochaną. 

Z czasem między aktorami powoli zaczęło się odradzać stare uczucie. W końcu postanowili dać sobie jeszcze jedną szansę. W 1981 roku wzięli cichy ślub, a trzy lata później na świat przyszedł ich wspólny syn, Kuba. Chociaż w ich małżeństwie różnie się układało, to byli ze sobą do śmierci Kowalskiego.

Elżbieta Kępinśka: Słono zapłaciła za swoją miłość

Z kolei po rozwodzie Elżbieta Kępińska związała się z Mieczysławem Rakowskim. Zaczęli się spotykać w 1964 roku. O ich związku plotkowała cała Warszawa. Nie przeszkadzała im 11-letnia różnica wieku ani fakt, że byli już w związkach małżeńskich. Rakowski ze skrzypaczką Wandą Wiłkomirską wychowywał dwóch synów. 

Ich związek był bardzo burzliwy, rozchodzili się i schodzili; podobno Rakowski kilka razy próbował zakończyć ich relację. Miłosny trójkąt postanowiła w końcu zakończyć żona Rakowskiego. "On się szarpał, ja bardzo cierpiałam, ale podjęłam decyzję za nas oboje. Nadal jestem pewna, że Elżbieta jest lepszą żoną" - wspominała po latach Wiłkomirska.

W 1986 roku zdecydowali się na cichy ślub. Niestety, ich wspólne życie dalekie było od ideału. Pod koniec lat 80. Rakowski wszedł w skład rządu Wojciecha Jaruzelskiego. Aktorka nie wspierała jego politycznych aspiracji. Kiedyś szaleńczo zakochani, teraz niemal cały czas się kłócili. Mediatorem między małżonkami miał być sam Jaruzelski.

Z powodu swojego związku, szczególnie po wprowadzeniu stanu wojennego, Elżbieta Kępińska została odrzucona przez środowisko; kiedy wchodziła do pokoju podobno milkły rozmowy. W późniejszych latach sytuacja się uspokoiła. Kępińska była u boku męża do jego śmierci w 2008 roku. Później powoli wycofywała się z grania. Ostatni raz można ją było zobaczyć na ekranie w 2017 roku w filmie "Cicha noc". 

swiatseriali
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy