Tomasz Karolak stracił pracę i fortunę. Powodem wojna w Ukrainie
Serial "Kuchnia" to produkcja oparta na rosyjskiej licencji. Polsat podjął decyzję o wycofaniu go z ramówki, a co za tym idzie - wiele osób straciło pracę. Jedną z nich jest Tomasz Karolak, jednak, jak przyznał w wywiadzie dla Plejady: "myślę, że to jest najlepsze, co stacja mogła zrobić i ja też absolutnie czuję się lżej, że pieniądze z Polski nie idą do Rosji".
W serialu na rosyjskiej licencji "Kuchnia", który był emitowany na antenie Polsatu, Tomasz Karolak wcielał się w rolę głównego bohatera. Zagrał szefa kuchni, aroganckiego Wiktora Bojarskiego. "Kuchnia" opowiada o życiowych i zawodowych perypetiach grupy kucharzy renomowanej restauracji "Claude Monet", specjalizującej się w kuchni francuskiej.
Oprócz Tomasza Karolaka, w serialu zagrali także: Patryk Cebulski, Maria Dębska, Eryk Lubos i Marta Żmuda-Trzebiatowska. Pierwszy sezon cieszył się sporą oglądalnością i zdobył sympatię widzów. Mimo, że nowe odcinki "Kuchni" zostały już nakręcone, Polsat zadecydował o wycofaniu go z emisji w związku z napaścią Rosji na Ukrainę.
Tomasz Karolak, podobnie jak wymienieni aktorzy, z powodu decyzji Polsatu, stracił pracę oraz źródło dochodu. Nie rozpacza z tego powodu, wręcz przeciwnie, uważa, że to dobra decyzja. W wywiadzie dla plejada.pl powiedział:
Tomasz Karolak przez zaprzestanie emisji może stracić nawet 200 tys. zł? Jak podaje "Super Express", za jeden dzień zdjęciowy aktor dostawał 8 tys. zł, co w łącznym rozrachunku daje tę ogromną kwotę. Jednak Karolak wydaje się w ogóle tym nie przejmować, ponieważ twierdzi, że szybko uda mu się znaleźć coś nowego.
"Kuchnia" to nie jedyny serial na rosyjskiej licencji, z którego zrezygnował Polsat. Widzowie nie zobaczą także dalszych losów bohaterów "Kowalscy kontra Kowalscy", który został anulowany.
Stacja stawia na formaty ukraińskie. Trwają właśnie prace nad polską wersją "Sługi narodu". To właśnie ta produkcja zapewniła sławę Wołodymyrowi Zełenskiemu. Serial opowiada o losach nauczyciela historii, Wasilija Pietrowicza Gołoborodko, który na skutek niewyobrażalnego zbiegu okoliczności otrzymuje stanowisko prezydenta Ukrainy.
Produkcja firmy Studio Kwartał 95, której współwłaścicielem był sam Zełenski, spotkała się z doskonałym odbiorem ze strony widzów. Z czasem powstały kolejne dwa sezonu serialu, a na jego podstawie nakręcono nawet film fabularny.
Kilka tygodni temu Nina Terentiew w rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl zdradziła, że trwają już prace nad produkcją. Dyrektor programowa Telewizji Polsat chciałaby, żeby serial jak najszybciej trafił na antenę.
"Wobec aktualnej sytuacji chcemy wprowadzić 'Sługę narodu' na antenę jak najszybciej" - mówiła Terentiew.
Obsada serialu została już skompletowana. W głównego bohatera wcieli się Marcin Hycnar.
Zobacz też:
Marzena Kipiel-Sztuka: Moja sytuacja finansowa już nie jest taka zła
"Ekler": Co dalej z serialem? Zawieszono produkcję nowych odcinków
