To on był jej pierwszym mężem. Dlaczego się rozstali?
Alina Janowska wcieliła się w niezapomnianą Irenę Kamińską z "Wojny domowej", Eleonorę Gabriel w "Złotopolskich" oraz ciocię Ulę z "Podróży za jeden uśmiech". W miłości jednak doznawała wielu rozczarowań. Mężczyznę swojego życia poznała dopiero po czterdziestce, ale najpierw dwóch innych panów skradło jej serce. Co poszło nie tak?
Niewiele brakowało, by aktorka, która zadebiutowała w "Zakazanych piosenkach" porzuciła zawód niedługo po ukończeniu szkoły. Jej pierwszy partner, Włodzimierz Galin, próbował ją sobie podporządkować.
Janowska wiele razy mówiła, że połączyło ich płomienne uczucie, choć początkowo starała się unikać mężczyzny. On takie postępowanie uznał za wyzwanie, ponieważ większość kobiet za nim szalała.
Po Powstaniu Warszawskim otrzymała od mężczyzny ultimatum - jeśli nie przeprowadzi się ze stolicy do Sopotu, rozstaną się na zawsze. Aktorka nie myślała zbyt wiele; spakowała się i ruszyła do ukochanego. Kiedy zamieszkali razem, okazało się, że mężczyzna jest zbyt władczy, traktuje ją jak własność i nie pozwala jej decydować o sobie. Ponadto, Alina tęskniła za aktorstwem, dlatego ich związek ostatecznie musiał się zakończyć.
Andrzej Borecki był architektem i plastykiem o cztery lata młodszym od aktorki. Zakochał się w niej ponoć od pierwszego wejrzenia i często czekał na nią pod teatrem Syrena. Po jakimś czasie pozwoliła mu odprowadzić się do domu i... tak narodziła się miłość.
24 marca 1954 r. Alina Janowska i Andrzej Borecki wzięli ślub i byli małżeństwem przez kilka lat. Gdy ich relacja się rozwijała, aktorka widziała w nim troskliwego, czułego mężczyznę. Z biegiem czasu okazało się, że wszystkie obowiązki związane z domem spadały na nią. Problemem stało się także pijaństwo męża, na które najczęściej szły jej oszczędności.
W 1954 roku kobieta poroniła z ich pierwszym dzieckiem (Małgosią). Długo nie mogła się po tym pozbierać, a na wsparcie partnera liczyć nie mogła. Cierpliwie jednak to znosiła i ponownie zaszła w ciążę 3 lata później. Wtedy na świat przyszła ich córka Agata. Mężczyzna jednak nadal zaniedbywał rodzinę; wtedy już jasne stało się, że ten związek nie ma przyszłości.
"Po siedmiu latach rozstałam się z Andrzejem. Nasza niezgodność charakterów, usposobień i zainteresowań zawodowych była wręcz modelowa, toteż sąd nie miał żadnych wątpliwości i 21 października 1960 roku orzekł rozwód" - wyznała w rozmowie z Dariuszem Michalskim, autorem książki "Jam jest Alina, czyli Janowska Story" (2007).
Trzy lata po rozwodzie kobieta znów stanęła na ślubnym kobiercu. Jak się okazało, tym razem była to miłość na dobre i na złe.
Razem z Wojciechem Zabłockim doczekali się dwójki potomstwa - syna Michała i córki Katarzyny. Kobieta w każdej rozmowie podkreślała, że to właśnie on jest mężczyzną jej życia.
Para spędziła ze sobą ponad pół wieku. Aktorka odeszła pierwsza, w 2017 roku, po wieloletniej walce z chorobą Alzheimera. Mąż towarzyszył jej do samego końca, jednak przez intensywną opiekę nad żoną sam podupadł na zdrowiu. Zmarł 3 lata po niej i spoczął obok ukochanej w Alei Zasłużonych Cmentarza Wojskowego na Powązkach.